Uwiedziona przez Palermo
W tłumie przechodniów po rysach twarzy i strojach rozpoznawałam Hindusów, Pakistańczyków, Arabów, przybyszy z Ameryki Południowej i Czarnej Afryki. Wydawało mi się, że w tym etnicznym tyglu panuje przykładna zgoda, że nikomu nie przeszkadza, że sąsiad mówi innym językiem... Wkrótce miałam się przekonać, że się nie myliłam.