Uwiedziona przez Palermo
Kilka lat temu pojechałam do Palermo odwiedzić przyjaciółkę. Zachwycona cudną, śródziemnomorską wiosną (był początek marca, w Polsce padał śnieg), kuchnią i ciepłym przyjęciem, przedłużałam pobyt z tygodnia na tydzień. Aż wreszcie podjęłam decyzję, że... zostaję. I zostałam – na blisko trzy lata.
Kilka lat temu pojechałam do Palermo odwiedzić przyjaciółkę. Zachwycona cudną, śródziemnomorską wiosną (był początek marca, w Polsce padał śnieg), kuchnią i ciepłym przyjęciem, przedłużałam pobyt z tygodnia na tydzień. Aż wreszcie podjęłam decyzję, że... zostaję. I zostałam – na blisko trzy lata.