W 18 miesięcy dookoła świata
W sierpniu 1991 roku wróciłem z pełnej przygód wycieczki do Turcji. Na jej zakończenie jeden z jej uczestników powiedział mi: „Wraz z grupą studentów z KUL-u organizuję wyprawę dookoła świata. Czy możesz nam pomóc? Właściwie to mógłbyś nawet z nami jechać i być kierownikiem tej ekspedycji!” Pomyślałem: „Mam czas, kilkunastoletnie już dzieci, trochę pieniędzy i pewne doświadczenie w organizacji wyjazdów, a do tego długi pobyt na pustyni za sobą. Dlaczego nie spróbować? Taka okazja może się nie powtórzyć”.