W Kielcach powstaje park wodny – jedyny taki w Polsce
W Kielcach, stolicy woj. świętokrzyskiego, powstaje jedna z największych inwestycji w ostatnich latach – duży park wodny. I to taki, jakiego jeszcze w Polsce nie widzieliśmy, bo połączony z oranżerią i rozsuwanym dachem. Prace budowlane już ruszyły.
Powstający przy ul. Szczepaniaka obiekt, zaraz obok hotelu Binkowski, będzie przeszklony, posiadać rozsuwany dach, kilka kondygnacji, część rekreacyjną i spa, nie zabraknie też atrakcji dla dzieci. Ponadto wewnątrz zainstalowane zostaną trzy potężne zjeżdżalnie, w tym dwie, pierwsze w Polsce, pontonowe. Co ciekawe, w miejscu, w którym dziś mieści się hotel, przed wojną znajdował się jeden z najnowocześniejszych basenów odkrytych w przedwojennej Polsce.
Takiego parku wodnego w Polsce jeszcze nie ma!
Projekt parku stworzyła kielecka pracownia architektoniczna "Studio A", należąca do Marzeny i Marka Pakułów. Są pomysłodawcami m.in. takich budowli, jak basen Perła w Nowinach, aquapark w Polkowicach czy park wodny w Krakowie. Jednak ten w Kielcach będzie zdecydowanie się wyróżniał, a to dlatego, że zostanie połączony z bogatą w żywą roślinność oranżerią. Docelowo ma być całkowicie przeszklony. Rozsuwany dach umożliwi m.in. przewietrzenie oranżerii w gorące, letnie dni. Jednocześnie sprawi, że obiekt będzie zarazem kryty i odkryty. To pierwsze tego typu w Polsce rozwiązanie w parku wodnym.
Biuro architektoniczne wymienia, że aquapark będzie dysponować kompleksem dla dzieci, basenem rekreacyjnym dla dorosłych, spa czy basenem zewnętrznym na najwyższej kondygnacji, z którego będzie roztaczać się widok na całe Kielce. Jednocześnie w budynku będzie mogło wypoczywać ok. 500-600 osób.
Kielecki Tropical Islands?
Mieszkańcy chwalą pomysł budowy aquaparku i nowo powstający obiekt porównują do położonego pod Berliniem parku rozrywki "Tropical Islands". W jego hali znajduje się największy las tropikalny świata pod dachem, a także plaża. Ponadto do dyspozycji odwiedzających są baseny, bary i restauracje. Tropikalna wyspa jest otwarta przez całą dobę i przez cały rok. Jedno jest pewne - kielecki park nie będzie zbudowany z tak dużym rozmachem, a liczba atrakcji będzie mniejsza. Wspólnym mianownikiem obu budowli ma być rosnąca wewnątrz roślinność.
Władze miasta zachwycone
Budowa obiektu zyskała pełne poparcie m.in. Jacka Kowalczyka, dyrektora departamentu promocji, turystyki i sportu Urzędu Marszałkowskiego i prezesa Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego. Jak mówi, mocno kibicuje temu projektowi, ponieważ uważa, że Kielce aspirują do bycia miastem turystycznym i powinny mieć całoroczny aquapark.
- Takie miejsce będzie przyciągało turystów do stolicy Świętokrzyskiego. Potencjał całorocznych basenów widać po sukcesie basenów w Solcu Zdroju, gdzie rocznie bilety kupuje 250 tys. osób, i są to goście nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. Nowy park wodny będzie się znajdował w miejscu idealnym na wypoczynek – komentuje Jacek Kowalczyk.