Wakacje 2021. Kolejne kraje wprowadzają restrykcje
Portugalia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia… Lista państw, które w ostatnich dniach ogłosiły wprowadzenie nowych obostrzeń, z dnia na dzień się wydłuża. Wiele z nich to popularne wśród Polaków cele letnich wojaży. Czego możemy się spodziewać podczas tegorocznych wakacji w Europie?
Planowanie tegorocznych wakacji to naprawdę trudna sztuka. U jednych emocje studzą wprowadzane restrykcje, u innych ich znoszenie i pogarszająca się sytuacja pandemiczna. Z wyjazdu na Wyspy Brytyjskie zrezygnowałam już kilka tygodni temu. Nie ze względu na obostrzenia, bo te mają zostać w całości zniesione już 19 lipca, ale ze względu na bardzo dużą liczbę zakażeń. W tej chwili to przeszło 30 tys. dziennie, a specjaliści są zdania, że w sierpniu ta liczba może być nawet 3 razy wyższa.
Tak naprawdę wizja tego, że zniknie obowiązek noszenia maseczek i trzymania dystansu nawet w przestrzeniach zamkniętych w tej sytuacji bardziej mnie przeraża, niż cieszy. Choć jestem zaszczepiona, mam świadomość, że ryzyko zakażenia wciąż istnieje, dlatego wyjazd do Londynu w tym roku sobie odpuszczam. Szkoda tylko, że nie uda mi się wykorzystać jedynej być może szansy piknikowania w ogrodach przy Pałacu Buckingham, które królowa po raz pierwszy otworzyła dla turystów.
Francja dla zaszczepionych
Skoro nie Anglia, to może po sąsiedzku - Francja - to był mój plan B. Jednak i tu sytuacja też z dnia na dzień stale się pogarsza, a rząd zapowiedział wprowadzenie wielu restrykcji.
Od 21 lipca osoby niezaszczepione nie będą mogły odwiedzać miejsc kultury i wypoczynku, w których gromadzi się powyżej 50 osób. Kolejne obostrzenia zaczną obowiązywać 1 sierpnia. Żeby w drugim miesiącu lata wejść do baru czy kawiarni, skorzystać ze środków komunikacji, także samolotów, a nawet odwiedzić centrum handlowe, trzeba będzie okazać paszport covidowy, negatywny wynik testu lub dowód na to, że jest się ozdrowieńcem.
Na efekty słów prezydenta Macrona nie trzeba było długo czekać. Już dzień po ogłoszeniu decyzji, francuskie media donosiły, że na szczepienia zarejestrowało się przeszło milion osób. Tymczasem ja odpuszczam i Francję na urlop.
Hiszpania, a może Portugalia?
Czwarta fala pandemii dotarła też na Półwysep Iberyjski. - W niektórych częściach Hiszpanii już teraz obowiązują ograniczenia - opowiada mi Agnieszka Kot, która wraz z koleżankami spędza wakacje w Barcelonie. - Przede wszystkim skrócono godziny otwarcia klubów nocnych i barów. Ale imprezy na świeżym powietrzu cały czas się odbywają. W niektórych miastach obowiązuje też godzina policyjna.
Ograniczenia obowiązują m.in. w Katalonii, Kantabrii, Walencji i Kastylii.
Turystka przyznaje, że zmiany może i są uciążliwe, ale nie wpływają jakoś znacząco na jakość urlopu.
Podobne restrykcje wprowadziły władze Portugalii, gdzie dzienna liczba nowych zakażeń oscyluje już koło 3 tys. dziennie. W gminach z najwyższą liczbą zakażeń, także w Lizbonie, placówki gastronomiczne działają tylko do godz. 22.30. Warto też dwa razy się upewnić, jakie warunki trzeba spełnić, by dostać się do kraju.
Monika z Warszawy wyleciała do Portugalii jeszcze przed wprowadzeniem nowych obostrzeń. Oboje z partnerem są zaszczepieni, więc nie spodziewali się dodatkowych utrudniań. - Bez problemu przeszliśmy kontrolę dokumentów i wszystko było normalnie. Jednak przy wejściu do samolotu, zostaliśmy poproszeni o pokazanie negatywnych wyników tekstu, których nie mieliśmy - opowiada kobieta. - Test zrobiliśmy na lotnisku, ale na wynik czeka się ok. 40 minut, więc nie zdążyliśmy na samolot. Na szczęście udało nam się tanio przebukować bilety i polecieliśmy następnym samolotem.
Lato w Grecji z niewielkimi zmianami
Podobnie jak we Francji, także w Grecji z pełnego pakietu turystycznych atrakcji, mogą skorzystać tylko zaszczepieni. Od 16 lipca osoby, które nie mają paszportu covidowego, nie będą mogły przebywać w zamkniętych punktach gastronomicznych i ośrodkach kultury. Kina, teatry, muzea, a przede wszystkim restauracje i kluby nocne będą przyjmowały tylko zaszczepionych.
Wszystkie te zmiany nie spowodowały jednak fali rezygnacji z wycieczek. - Wakacje w Grecji to gwarancja pięknej, słonecznej pogody - idealnej zarówno na plażowanie i kąpiele w morzu, jak i zwiedzanie czy odpoczynek na świeżym powietrzu, więc zmiany związane m.in. z funkcjonowaniem lokali gastronomicznych nie stanowią przeszkody w udanym urlopowaniu - mówi Agata Biernat z portalu Wakacje.pl.
Co ważne, osoby, które z jakiegoś powodu chciałyby zmienić kierunek lub termin wyjazdu, mogą to zrobić zgodnie z warunkami zawartymi w umowie i warunkami promocji, jakie obowiązywały w momencie zakupu wyjazdu. - Biura podróży przygotowały atrakcyjne oferty, które obejmują – w zależności od terminu i miejsca wyjazdu - także możliwość bezkosztowej zmiany rezerwacji - dodaje Biernat.
A może Włochy?
Co ciekawe, nowych ograniczeń nie wprowadziły Włochy. Jednak jadąc na wakacje do Italii, każdego dnia możemy się spodziewać wprowadzenia restrykcji. To mój plan C, ale boję się, że i nad D będę musiała pomyśleć. Zmieniałam już plany dwa razy, to i trzeci chyba jakoś zniosę.
Do 31 lipca we Włoszech obowiązuje stan wyjątkowy, który pozwala na wprowadzenie obostrzeń - zarówno lokalnych, jak i centralnych - z dnia na dzień. - Bilety do Włoch kupiłam kilka miesięcy przed lotem. Od tego czasu obserwowałam wszystkie zmiany i cały czas się stresowałam, czy uda mi się polecieć, a jeśli uda, to czy na miejscu będzie swobodnie - dodaje Ilona z Gdańska. - Mi się udało, ale znajomi teraz przeżywają podobne emocje.
Biorąc pod uwagę prognozy ekspertów po hucznym świętowaniu wygranej Włochów na Euro 2020, nie można wykluczyć, że także Italia niedługo będzie zmuszona wprowadzić kolejne obostrzenia.
Sytuacja zmienia się dynamicznie, a zapowiadana przez ekspertów czwarta fala pandemii przetacza się już przez niektóre europejskie kraje. Dlatego przed każdą zagraniczną podróżą warto regularnie śledzić komunikaty dotyczące obostrzeń panujących w danym kraju i wymogów, jakim muszą sprostać odwiedzając go turyści. Obserwując wprowadzane już dziś restrykcje, nasuwa się jeden oczywisty wniosek - o ile osoby posiadające paszporty covidowe mogą liczyć na względnie normalne wakacje, to ci, którzy nie zdecydowali się zaszczepić, muszą się liczyć z wieloma trudnościami.