Wczasy nad morzem - Krym
Na skąpany słońcem Krym w ówczesnym ZSRR nie każdy mógł pojechać. To miejsce rozpalało umysły kacyków partyjnych i dyrektorów państwowych firm i rzeczywiście tamtejsze ośrodki były królestwem prominentów. Kto mógł pojechać do Odessy, czuł się jak w raju. Dużą popularnością cieszyła się też Jałta, choć kurort nie należał do najatrakcyjniejszych miejsc na Krymie. Liczyło się jednak to, że można się było wygrzewać na plażach w pełnym słońcu. Obecnie wojna odstrasza turystów od tego miejsca, aneksja Krymu postawiła tegoroczny sezon turystyczny pod znakiem zapytania.
Marta Legieć