Wakacje w PRL-u - Mikołajki
Kto nie jechał nad morze, wybierał jeziora. Na Mazury pod namiot lub bardziej luksusowo - na kemping z przyczepą, jechali wszyscy poszukujący miejsca na odpoczynek na łonie natury. Życie na konserwach turystycznych miało swój urok. Jednak dziś Polacy nie lubią już tego typu relaksu. Badania mówią, że w przeciwieństwie do Duńczyków, Francuzów czy Szwedów, którzy, jadąc na wypoczynek, pakują do bagażnika namiot, Polacy chętniej szukają obecnie hoteli i pensjonatów. Przyznać jednak trzeba, że i dawniej nie każdy męczył się na kempingu. Na Mazurach, w ośrodku wypoczynkowym "Kormoran" nad jeziorem Łańskim, wypoczywała rządowa elita. Był on częścią słynnego w PRL-u "imperium łańskiego". Partyjni prominenci zjeżdżali tu tłumnie bez względu na porę roku.