Wielka uczta łowców głów
Mamy nadzieję, że od mieszkańców miasta dowiemy się czegoś ciekawego na temat kulinarnych zwyczajów plemion zamieszkujących okoliczne góry. Po piętnastu minutach podchodzi do nas mężczyzna w średnim wieku, mówi, że jest przewodnikiem i pyta, czy chcemy z nim pojechać do jego wioski w sąsiedniej prowincji. O regionie tym wiemy tylko tyle, że jeszcze dwadzieścia lat temu zamieszkiwali go dzicy łowcy głów.