Wulkan Stromboli - wyspa z ognia
Poruszam się bez planu. Kierunki są cztery: do morza i do wulkanu, do portu i w przeciwną. Kiedy zmierzam w kierunku morza docieram wąskimi przesmykami do małych, czarnych i kamiennych plaż. Nad nimi niemal wiszą białe zabudowania, a kameralna zatoczka może pomieścić ledwie 2-3 ręczniki plażowe.