Wyspa Ghoramara znika pod wodą. Mieszkańcy spodziewają się najgorszego
Zmiany klimatyczne przybierają coraz bardziej realną postać. W ich wyniku jedna z wysp położona w Zatoce Bengalskiej może zniknąć z powierzchni ziemi. Mieszkańcy są przerażeni. Są świadomi, że niebawem mogą stać się bezdomni.
Mowa o wyspie Ghoramara, która obecnie liczy cztery kilometry kwadratowe. W wyniku globalnego ocieplenia i podnoszenia się poziomu wód Zatoki Bengalskiej już połowa wyspy znalazła się pod wodą. Mieszkańcy, ale też naukowcy, obawiają się, że w każdej chwili może zostać zatopiona.
Na razie średnioroczny wzrost poziomu oceanów wynosi nieco ponad milimetr. Eksperci badający stan wód w tym rejonie zauważają, że ten problem narasta i może stać się realnym zagrożeniem dla żyjących tam osób.
Suruchi Bhadwal z Centrum Badań nad Środowiskiem w instytucie badawczym TERI, powiedziała, że jeśli poziom wody podniesie się o metr – wyspa zniknie, dlatego trzeba zacząć planować co robić z mieszkającymi tu ludźmi. – Potrzebujemy rozwiązań na poziomie rządowym – podkreśliła ekolog w rozmowie z TVN24.
Obecnie na wyspie mieszka ok. 4 tys. osób. To zaledwie garstka, ok. 10 proc. jeszcze niedawno żyjących tu ludzi. Tysiące z nich przeniosło się już w ostatnich latach na wyspę Sagar, największą w tym rejonie, albo do Kakdwip, miasta w kontynentalnej części Indii. Są świadomi, że tego procesu nie da się powstrzymać, więc stopniowo zmieniają miejsce zamieszkania.
Naukowcy widzą zagrożenie i podkreślają, że może to się stać w ciągu dwóch-trzech lat, ponieważ erozja wyspy przyspiesza wraz z każdą kolejną porą monsunową. Podnoszenie się natomiast wód Zatoki Bengalskiej to efekt m.in. topnienia lodowców w Himalajach.
W przyszłości podobny los może czekać kolejne wyspy leżące w tej części świata.
Źródło: tvn24.pl / rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl