Wystawili na sprzedaż unikat na skalę światową. Wystarczy 5 mln i jest twój
Wygląda niepozornie - niewielka, lekko nadgryziona zębem czasu, betonowa kostka. Budynek usytuowany jest jednak w niezwykłym miejscu – wynurza się z wód Bałtyku około kilometra od brzegu na wysokości mola w Juracie. Pamiętający czasy II wojny obiekt jest na sprzedaż. I to już od ponad roku.
Niezwykły budynek wystający z wód Bałtyku to dawna niemiecka torpedownia, a dokładniej jedna z wież obserwacyjnych, z których śledzone były wypuszczane z Gdyni torpedy F5B. Każdy, kto ma wolne 5 mln zł, może zostać właścicielem tego wyjątkowego ustronia.
Od roku czeka na nowego nabywcę
Ogłoszenie o sprzedaży torpedowni pojawiło się w serwisie Otodom w ubiegłym roku. O sprawie pisaliśmy w naszym serwisie.
Choć anons wywołał spore zainteresowanie, nabywca na ten unikatowy obiekt jeszcze się nie znalazł.
"Praktycznie wszystkie na świecie dawne budowle związane z testowaniem torped zostały zniszczone w czasie II wojny światowej lub zostały z czasem zamienione w muzea. Niektóre z nich nadal funkcjonują jako czynne obiekty wojskowe, do których zwykły śmiertelnik nie ma wstępu. Na tym tle pozostałości kompleksu badawczego Hexengrund, a dokładniej jedna z należących do niego wież obserwacyjnych, jest wyjątkiem" - czytamy w ogłoszeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy "kawałek Polski" zachwyca. Zobacz, póki jest dostępny
Za prawo własności do tego unikatu trzeba jednak sporo zapłacić. Obecny właściciel wystawił go za 4 995 000 zł. W tej cenie jest "budynek jednokondygnacyjny, posadowiony na dnie Zatoki Puckiej o powierzchni 70 m kw. z koncepcją rozbudowy do trzech kondygnacji oraz działka o powierzchni 151 m kw.".
Budynek z historią
Wieża obserwacyjna w Juracie to jedna z bardziej intrygujących atrakcji Półwyspu Helskiego. Przyciąga miłośników historii, fotografów i turystów, którzy lubią zaglądać do trudno dostępnych miejsc i nie zniechęca ich informacja, że jest to teren prywatny, nieudostępniony dla zwiedzających.
W latach 40. XX w. wieża należała do niemieckiego kompleksu torpedowni Hexengrund. Była jednym z trzech obiektów obserwacyjnych, usytuowanych w okolicach Juraty i Jastarni. W czasie wojny Niemcy obserwowali z nich pociski lądujące na płyciźnie w tym obszarze. Jak czytamy w ogłoszeniu, mimo wieku budynek jest w dobrym stanie technicznym: "mury i stropy obiektu są całe, a na ścianach wciąż można podziwiać oryginalną cegłę z lat 40. XX w. Zachowały się też elementy zniszczonej stolarki okiennej czy okuć z epoki".
Dziś część historycznych murów pokrywają zdecydowanie współczesne graffiti - pamiątki po wizytach nieproszonych gości, którzy zdecydowali się pokonać około kilometra drogą wodną, by zajrzeć do torpedowni.
Okolica przyciąga jednak nie tylko uzbrojonych w farby artystów, ale także nurków. Odwiedzają znajdujące się niedaleko ruiny drugiej z wież obserwacyjnych oraz spoczywający na dnie wrak łodzi podwodnej ORP Groźny.
Domek na wodzie
Po co komu torpedowania? Obiekt jest niewielki, trudno do niego dotrzeć, do sklepu daleko, komunikacja też nie najlepsza. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że posiadanie nieruchomości w takiej lokalizacji ma swoje zalety. Dostęp do morza. Brak uciążliwych sąsiadów. Cisza, spokój i praktycznie zerowe ryzyko, że ktoś wybuduje się za płotem.
Dodatkowo, poprzednim właścicielom udało się uzyskać pozwolenie na rozbudowę budynku do trzech kondygnacji i dołączenie do niego niewielkiego pomostu dla małych łodzi. Choć pozwolenie straciło już ważność, szlak dla rozbudowy został już przetarty.
Jak mówi nam Paweł Wysocki, właściciel firmy Simple Square Nieruchomości, pośredniczącej w sprzedaży obiektu, zainteresowanie wieżą obserwacyjną rośnie.
- Oczywiście nie mogę zdradzić, na jakim etapie są rozmowy z potencjalnymi nabywcami, ale mogę potwierdzić, że dotychczas żadna umowa nie została podpisana, co oznacza, że osoby zainteresowane ofertą wciąż mogą się do nas zgłaszać - mówi Wysocki. - W naszej ocenie ten obiekt to unikat na skalę światową, bo o ile nie brakuje apartamentów czy biurowców z widokiem na morze, to już takich, z których można podziwiać malowniczą, nadmorską miejscowość od strony wody, jest bardzo niewiele.
Z całą pewnością to oferta dla odważnego nabywcy.
- Wierzę, że takich jest w Polsce i poza naszym krajem coraz więcej - dodaje Wysocki. - Ludzi, którzy dostrzegają ogromny potencjał i właśnie ten unikatowy charakter obiektów historycznych, jak zabytkowe zakłady przemysłowe, stare młyny czy dworki, które jeszcze 20 lat temu nie budziły zainteresowania, a w tej chwili osiągają bardzo wysokie ceny. Dlatego jestem przekonany, że niedługo torpedownia w Juracie dołączy do tego grona - obiektów niemal kolekcjonerskich, których wartość będzie tylko rosła.
W ogłoszeniu można zobaczyć wizualizację wieży po rozbudowie według projektu studia MFRMGR Marta Frejda & Michał Gratkowski Architekci. Sprzedający zapewniają, że to idealne miejsce na eventy, bazę sportowo-rekreacyjną lub przestrzeń mieszkalną. Czy tym razem znajdzie się kupiec, który zamieszka w sercu Zatoki Puckiej? Zobaczymy!