Wyjątkowy obiekt na sprzedaż. Poniemiecki zabytek w sercu turystycznego raju
Niezwykłe ogłoszenie pojawiło się na stronie trójmiejskiej agencji zajmującej się sprzedażą nieruchomości. Na sprzedaż wystawiony został nietypowy obiekt. Nie jest to dom ani mieszkanie, choć w przyszłości może się nim stać. Obiekt nie ma adresu w rozumieniu tradycyjnym: ulica, numer posesji. Jest to jednak bardzo interesująca oferta - z wielu powodów.
Jak czytamy w serwisie z ogłoszeniami: "Praktycznie wszystkie na świecie dawne budowle związane z testowaniem torped zostały zniszczone w czasie II wojny światowej lub zostały z czasem zamienione w muzea. Niektóre z nich nadal funkcjonują jako czynne obiekty wojskowe, do których zwykły śmiertelnik nie ma wstępu. Na tym tle pozostałości kompleksu badawczego Hexengrund, a konkretnie jedna z należących do niego wież obserwacyjnych, jest wyjątkiem". To właśnie ona została wystawiona na sprzedaż.
Kilometr od brzegu Juraty
Obiekt położny jest w bardzo atrakcyjnym miejscu - w drugiej połowie długości Półwyspu Helskiego, u wybrzeży Juraty. Znajduje się ok. 1 km od brzegu, od strony Zatoki Puckiej.
- Nieruchomość już od wielu lat znajduje się w rękach prywatnych - mówi nam Paweł Wysocki z agencji nieruchomości White Wood, która pośredniczy w sprzedaży wieży obserwacyjnej. - Poprzedni właściciel nie zdecydował się na rozbudowę obiektu i aktualnie ze względów biznesowych zdecydował się na sprzedaż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie Polacy wyjeżdżają na ferie? Króluje jeden kraj
Unikat na skalę światową
Trudno oprzeć się wrażeniu, że oferta jest unikatem w skali Polski, a pod pewnymi względami również w skali światowej. Obiekt znajduje się w samym sercu turystycznego raju, jakim jest Jurata, a jednocześnie w zupełnym odosobnieniu, na wodach Bałtyku. Jest to równocześnie dobrze zachowany zabytek o historycznym znaczeniu. Mury i stropy obiektu są całe, a na ścianach wciąż można podziwiać oryginalną cegłę z lat 40. XX w. Zachowały się też drobne elementy stolarki okiennej czy okuć z epoki.
Pytamy przedstawiciela agencji nieruchomości, jak od strony formalnej wygląda sytuacja torpedowni i jej sprzedaży.
- Formą własności, z jaką mamy tu do czynienia jest użytkowanie wieczyste - wyjaśnia nam Paweł Wysocki. - Dotyczy ono prawa do budowli oraz działki położonej na dnie morskim, na której wieża została zbudowana. W księdze wieczystej nieruchomość jest opisana jako grunty pod morskimi wodami wewnętrznymi. Poprzednim właścicielom udało się uzyskać pozwolenie na rozbudowę od Ministerstwa infrastruktury (wraz z postanowieniami Ministra Obrony Narodowej, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Gospodarki). Przebudowa miała obejmować rozbudowę budynku, wzmocnienie jego fundamentów oraz posadowienie pomostu dla małych łodzi bezpośrednio przy istniejącej konstrukcji. Choć pozwolenie na rozbudowę straciło już ważność, jednak szlak został przetarty.
Powstała koncepcja rozbudowy
Jakiś czas temu powstała koncepcja architektoniczna, dzięki której możemy zobaczyć, jak mógłby wyglądać ten niezwykły obiekt po rozbudowie. Zakłada ona budowę falochronu, przystani i dodatkowego piętra, co pozwoliłoby uzyskać łącznie ok. 150 m kw. powierzchni budynku i dodatkowo powiększyć teren wokół obiektu. Koncepcję przygotowało biuro MFRMGR Marta Frejda&Michał Gratkowski Architekci. Ogólnie dopuszczalne jest podwyższenie nieruchomości aż do uzyskania trzech kondygnacji.
Wydaje się, że ten niezwykły obiekt czeka już tylko na inwestora i zarazem wizjonera ze sporym zasobem finansowym, który wcieli te lub zupełnie inne plany w życie. Trzeba bowiem pamiętać, że sama cena zakupu to blisko 5 mln zł (a dokładnie 4,995 mln zł). Podobno zainteresowanie jest spore.
Czytaj także: Marsz Śledzia, czyli szalony spacer przez Zatokę Pucką
Historia niemieckiej torpedowni w pigułce
Budowę torpedowni w Gdyni, której częścią były wieże obserwacyjne na Półwyspie Helskim, rozpoczęto w 1940 r. Powstała baza badawcza oraz poligon do testowania torped. Dwa kompleksy do odpalania torped zostały umieszczone w Gdyni Babich Dołach oraz w Gdyni Oksywiu - zbudowane kilkaset metrów od brzegu i połączone z lądem pomostami. Na Oksywiu utworzono też ośrodek badawczy torped, a w 1942 r. otwarto poligon broni torpedowej w Babich Dołach. Cały ten kompleks był znany jako Torpedowaffenplatz Hexengrund.
W okolicach Juraty i Jastarni na Półwyspie Helskim zbudowano także trzy wieże obserwacyjne, które z jednej strony zapewniały bezpieczeństwo podczas testów, a z drugiej umożliwiały obserwację. Torpedy, które były wystrzeliwane w kierunku mielizn w okolicy Jastarni i Juraty, były poddawane analizom, śledzono m.in. trajektorię ich ruchu.
Pozostałości zabudowań kompleksu torpedowni są do dzisiaj dobrze widoczne z brzegu zatoki m.in. w Babich Dołach, w Mechelinkach czy w Juracie.
Katarzyna Wośko, dziennikarka Wirtualnej Polski