Wysyp "cukiereczków" na plaży. Ludzie się rzucili
Każdy okres po sztormach na wybrzeżu to doskonała okazja dla amatorów bursztynu, aby wybrać się "na łowy". Ostatnio największą popularnością wśród poszukiwaczy bałtyckiego złota cieszą się miejscowości zlokalizowane w niewielkiej odległości od siebie, na jednym odcinku wybrzeża. W miniony weekend można tam było spotkać tłumy.
W ostatnich miesiącach mianem nieformalnej stolicy poszukiwaczy bursztynu można nazwać miejscowości zlokalizowane na Mierzei Wiślanej. Mikoszewo, Jantar, Stegna, Katy Rybackie czy Krynica Morska to miejsca, gdzie po każdym sztormie gromadzą się osoby, które wierzą, że właśnie tym razem uda im się znaleźć niezwykły okaz. Zazwyczaj odchodzą z kilkumilimetrowymi bryłkami na dnie kubeczka, ale i te potrafią być zachwycające.
Nie warto szukać w piękny, letni dzień
Jak wiedzą ci, których interesują sprawy połowów, bursztynu nie szukamy na plaży w piękny, letni dzień. Czekamy, aż zawieje wiatr, zrobi się sztorm i podsunie do brzegu kupy śmieci z drewnianymi szczątkami, bo to właśnie w nich kryją się skarby Bałtyku. Zwykle dzieje się to zimą, od października do kwietnia.
Kiedy wiatr siada, trzeba szybko wybrać się na plażę, bo właśnie wtedy jest szansa na ciekawy łup.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy cypel nad Bałtykiem. Może stać się turystycznym hitem
Jak mówił w rozmowie z nami Sylwester Malucha, nieoficjalny mistrz świata w tradycyjnym poławianiu bursztynu, "znaczenie ma nie tylko siła wiatru, ale także kierunek - musi był północny. Oczywiście nie wchodzimy do morza podczas sztormu, a dopiero, kiedy wiatr siada. Zasada wśród doświadczonych poławiaczy jest taka, że zaczynamy łowić wtedy, gdy fala pozwala bezpiecznie wejść do wody do pasa i utrzymać równowagę" - wyjaśnił nam znawca tematu.
Bursztynowa sobota w Mikoszewie
W miniony weekend wyjątkowo dobre warunki dla łowców bursztyny były w Mikoszewie. Niektórzy dosłownie rzucili się w wir poszukiwań. Swoimi zbiorami pochwalili się użytkownicy na wielu kontach facebookowych, a zdjęcia zbiorów można było znaleźć m.in. na profilu Na Mierzeję. Twórcy tej strony pokusili się nawet o określenie soboty jako "bursztynowej". "Takie cukiereczki wpadły do kubeczka" - napisali na FB.
Pod licznymi postami natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy: "Ach, te ogniste kamienie", "Sobota pełna cukiereczków, robią wrażenie", "Piękny wysyp dzisiaj był", "Zazdroszczę tej chwili".
A dla osób, które jeszcze nigdy nie łowiły bursztynu krótka rada, jak rozpoznać na plaży, że kawałek kamienia, który znaleźliśmy, to bursztyn.
Jak wyjaśnił nam ekspert: "nad morzem, gdzie nie mamy żadnego sprzętu, najprostszym sposobem jest potarcie nim przez kilkanaście sekund o skórę, aż stanie się ciepły. Jeśli po rozgrzaniu pachnie żywicą, to znaleźliśmy bursztyn".
Przy tej okazji warto wspomnieć, że co roku na plaży w Jantarze odbywają się Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu. W tym roku impreza obchodzi swoje 25-lecie. Jubileuszowa edycja zapowiada się wyjątkowo, a zaplanowana jest na 18-20 lipca 2025 r.
Źródło: Na Mierzeję, WP Turystyka