Zachwycające zdjęcia francuskiego nurka podczas bicia rekordu świata

Arthur Guérin-Boeri to nowy rekordzista świata w pływaniu pod lodem. I choć informacja o wyczynie Francuza obiegła świat 11 marca br., mistrz długo zwlekał z udostępnieniem zdjęć. Jednak warto było poczekać, ponieważ efekt jest porażający. Zobaczcie sami!

Obraz
Źródło zdjęć: © Alex Voyer
Wojciech Gojke

Fotografie wykonał towarzyszący Arthurowi w podróży do Finlandii Alex Voyer. Na ujęciach doskonale widać, jak 32-letni mężczyzna pokonuje 175-metrowy odcinek, ok. 50 cm pod lodową pokrywą.
– Było naprawdę zimo, ale w nietypowy sposób. Nigdy nie odczuwałem czegoś takiego – mówił po ustanowieniu rekordy Arthur Guérin-Boeri.

Obraz
© Alex Voyer

Jak tłumaczy, zdecydował się na pobicie rekordu, ponieważ chciał mieć przed sobą nowe wyzwania. Był już zmęczony pływaniem jedynie w basenie czy na krótkich odcinkach. Chciał dokonać czegoś, czego jeszcze nikt przed nim nie zrobił.

Obraz
© Alex Voyer

Dotychczasowy rekord pływania pod lodem wynosił 150 m, lecz jego celem było przepłynąć 175 m. Początkowy myślał, że nie będzie to problemem, bo udawało mu się osiągać takie wyniki. Jednak ćwiczył tylko w ciepłej wodzie. Nie zdawał sobie sprawy, o ile trudniej zrobić to w lodowatym jeziorze, gdzie temperatura waha się między 0-1 st. C. Już po próbnym przepłynięciu 75 m czuł, że może być ciężko.

Obraz
© Alex Voyer

– W takich warunkach ciało bardziej się broni przed zimnem, a potrzeba oddychania wzrasta. Ponadto stres odgrywa ogromną rolę; trudno się przez niego zrelaksować i skoncentrować. Wynika on nie tylko ze zdenerwowania, że coś może się stać, ale także dlatego, że wiele osób jest zaangażowanych w przedsięwzięcie i dosłownie każdy na ciebie patrzy – mówił Arthur w rozmowie z mediami.

Obraz
© Alex Voyer

Ponadto linia lotnicza zgubiła jego bagaż, w którym miał rzeczy potrzebne do nurkowania. Musiał korzystać z czyichś, co tylko potęgowało stres

Obraz
© Alex Voyer

Jak się przygotowywał do nurkowania?

– Najpierw poszedłem do w sauny, która była zainstalowana w vanie, potem pół godziny spędziłem w otworze jeziora, medytując, przygotowując się psychicznie i ćwicząc bezdech. Byłem przerażony i rozum mi podpowiadał, abym tego nie robił. Pomyślałem, że może zaginięcie bagażu było jakimś znakiem. Mimo wszystko zdecydowałem się wejść do wody – opowiadał rekordzista.

Obraz
© Alex Voyer

Jak było pod wodą? Mówił, że było to dziwne miejsce. Nie odczuwa się klaustrofobii, ale jakby zamknięcie w kokonie. I choć widoki były piękne, ma się świadomość, że to nie jest miejsce dla ludzi.

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"