Żeglarze znaleźli "jacht widmo" dryfujący po oceanie. Jest wideo
Dwaj żeglarze z Ocean Research Project byli w szoku, gdy natknęli się na jacht dryfujący około 800 mil (ponad 1,2 tys. km) od lądu. Kiedy weszli na łódkę, zorientowali się, że nikogo na niej nie ma.
Naukowcy pływający po Oceanie Atlantyckim w odległości około 800 mil (ponad 1,2 tys. km) od Bermudów zauważyli dryfujący jacht. Nie widzieli nikogo na pokładzie, więc jeden z mężczyzn postanowił sprawdzić, czy w środku nie ma żadnych rannych osób.
Zaskakująca sytuacja
- Nie mam pojęcia, co jest w środku, pójdę i przeszukam. Mam nadzieję, że nie znajdę żadnych ciał ani niczego dziwnego - powiedział w materiale filmowym opublikowanym na YouTubie. - Żadnych martwych ludzi, dzięki Bogu. Nawiasem mówiąc, to jest absolutnie szalone. 800 mil (ponad 1,2 tys. km) od Bermudów, 1,5 tys. mil (ponad 2,4 tys. km) od USA na środku oceanu stoi ładna łódź - stwierdził.
Abandoned Sailboat! In the Atlantic Ocean
Mężczyźni postanowili przymocować łódź do swojej jednostki i odholować ją do brzegu. Nie było to prostym zadaniem, albowiem znaleziony jacht był niewiele mniejszy od tego, którym płynęli naukowcy. Mimo to robili co w ich mocy, aby sprowadzić go na Bermudy. Po 47 dniach w łodzi zaczęło brakować paliwa, ale z pomocą przypłynął frachtowiec, którego załoga wspomogła żeglarzy, pożyczając im benzynę. Niestety po kilku dniach mężczyźni musieli przeciąć linkę holowniczą po tym, jak owinęła się ona wokół steru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Jerozolima i Tel Awiw. Ten region Izraela też warto odwiedzić
"Jacht widmo"
Według internetowych detektywów znaleziony przez dwóch żeglarzy "jacht widmo" najprawdopodobniej należał do kapitana Alana McGettigana z Royal Irish Yacht Club. On i członkowie załogi - Declan Hayes, Morgan Crowe i Tom Mulligan - zostali uratowani przez grecki statek towarowy 64 mile (ok. 100 km) na północ od Bermudów, gdy ich jacht został dwukrotnie przewrócony przez silny wiatr i wysokie fale.
Po tym zdarzeniu Alan uruchomił sygnalizator alarmowy i zostawił jednostkę na środku oceanu. Prawdopodobnie to właśnie na nią - dziewięć tygodni później - natknął się Matt i jego zespół, którzy sfilmowali to zdarzenie i opublikowali wideo w internecie.
Źródło: The Sun/news.com.au