Zimowe atrakcje Finnmarku
Zima tuż, warto zatem przekonać się, co można robić w Norwegii zimą – oczywiście poza sportami narciarskimi, których jest ojczyzną. Na uwagę zasługuje zwłaszcza najciekawsza o tej porze roku część Norwegii, czyli najdalej na północ wysunięty region – Finnmark.
Wśród propozycji zimowego, aktywnego wypoczynku można polecić krabowe safari, czyli morskie wyprawy, których celem jest największy skorupiak świata – krab czerwony, zwany także królewskim. Wprawdzie krabowe safari to specjalność coraz liczniejszych osad znajdujących się na wschód od Nordkappu, ale najciekawsze pod tym względem jest wybrzeże fiordu Varanger, z takimi miastami jak Vadsø czy Kirkenes. To główny obszar występowania tego giganta głębin w norweskich wodach. Kilkugodzinna morska wyprawa połączona z krabową ucztą kosztuje od ok. 800 NOK do ok. 1200 NOK w zależności od stopnia rozbudowania oferty.
Oprócz krabów, atutem zimy w Finnmarku jest możliwość poznania kultury Saamów. Chętni mogą wybrać się na przejażdżkę psimi lub reniferowymi zaprzęgami, zamieszkać w saamskim namiocie lavvu, poznać saamskie zwyczaje i specjały. Do dyspozycji są także skutery śnieżne i setki kilometrów narciarskich tras biegowych.
Jeszcze inną atrakcją jest pobyt w niezwykłych, bo lodowych hotelach. A w Finnmarku są takie dwa: Alta Igloo Hotel i Kirkenes Snow Hotel.
To oczywiście tylko fragment zimowej oferty północnej Norwegii. Niezależnie od wybranego wariantu wypoczynku, można tu liczyć jeszcze na jedno: najwspanialsze na świecie spektakle z udziałem zorzy polarnej...