Ateny - śladami Sokratesa
Ateny - krok w krok za Sokratesem
W Atenach, w których mieszka 5 milionów ludzi, turystów jest pewnie drugie tyle. Ale nawet w najbardziej zatłoczonych dzielnicach można znaleźć miejsca kameralne, które zapewnią indywidualną podróż do starożytności.
W Atenach, w których mieszka 5 milionów ludzi, turystów jest pewnie drugie tyle. Ale nawet w najbardziej zatłoczonych dzielnicach można znaleźć miejsca kameralne, które zapewnią indywidualną podróż do starożytności.
Był smarkaczem. Nie miał jeszcze osiemnastu lat, kiedy na pokładzie brytyjskiej fregaty _ HMS Madagaskar _ wpłynął do Nauplionu u wybrzeży Peloponezu. Był luty 1833 roku, niecałe dziewięć miesięcy wcześniej Otto, książę Bawarii, został pierwszym królem-elektem nowożytnej Grecji. Kraj podnosił się po niemal 400 latach tureckiej niewoli. Żeby przypodobać się swoim nowym poddanym, król zmienił imię na greckie Othon, bawarskie ciuszki zastąpił greckimi i zdecydował się przenieść stolicę z Nauplionu do Aten. Nie były one niczym więcej niż wioską aspirującą do bycia miasteczkiem, które można było obejść w godzinę. Granice miasta nie sięgały dalej niż rzut kamieniem od Akropolu. W miejscach, gdzie stały szopy i pasły się kozy, wkrótce miało wyrosnąć nowoczesne miasto na 100 tys. mieszkańców.
Zobacz także:
Grecja - to tu najchętniej wyjeżdżają Polacy:
Tekst: Łukasz Długowski / wg, www.podroze.pl