Trwa ładowanie...
d2mpk87
28-07-2008 12:30

Bukareszt (Bucureşti)

Bukareszt, kiedyś określany mianem „Paryża Wschodu”, przez ostatnie 50 lat popadł w zapomnienie. Nic więc dziwnego, że przeciętnemu Polakowi trudno skojarzyć dziś miasto inaczej, jak tylko ze zbiorem nie najlepiej świadczących o nim stereotypów: Cyganie, bloki i psy.

d2mpk87
d2mpk87

[

I właśnie choćby tylko z tego powodu warto podjąć wyzwanie i spróbować odkryć owo miasto kontrastów. Bukareszt nie pozostanie dłużny, odsłaniając przed zaciekawionym turystą swe egzotyczne oblicze lub też – przeciwnie – drugie, zaskakująco nam bliskie: czyż bowiem nie dzieli on losu, jaki przypadł niegdyś w udziale również i Warszawie – miasta, które próbowano unicestwić, a jego duch „zszedł do podziemia”? Dziś coraz śmielej bukareszteński genius loci wyziera spoza nadgryzionych zębem czasu betonowych fasad. Wszyscy, którzy zechcą dotrzeć do jego enklaw, odkryją tu, jak fascynujące może być poznawanie bogactwa i różnorodności dwóch kultur, na granicy których Bukareszt zdaje się balansować, umiejętnie żonglując tym, co europejskie i tym, co orientalne. Wypada tylko życzyć bukareszteńczykom, aby coraz umiejętniej promowali „budzący się”
Bukareszt, nie tylko z pożytkiem dla turystów, lecz przede wszystkim z korzyścią dla warunków ich życia. Okolice Bukaresztu również kryją wiele niespodzianek. Ciekawe pałace i zapomniane monastery czekają na odkrycie. Dla fanów Włada Palownika będzie to przygoda zdecydowanie ciekawsza niż wizyta w bajkowym Branie. Historia miasta Tradycja podaje, że założycielem Bukaresztu był pasterz imieniem Bucur, który ok. 1400 r. dał początek wiosce nazwanej jego imieniem (Bucureşti oznacza ‘należący do Bucura’). On też zbudował drewnianą cerkiew na brzegu Dâmboviţy, którą w 1743 r. wzniesiono ponownie z kamienia. Dimitrie Pappasoglu, pierwszy bukareszteńczyk, który spisał historię miasta, utrzymywał, że zostało ono założone w 1328 r. Jednak najwcześniejsza historyczna wzmianka o Bukareszcie pochodzi z 20 IX 1459 r. Jest to dokument wydany przez hospodara Włada Palownika w tym właśnie mieście. Choć sądzi się, że pierwsze umocnienia czy też nawet dwór monarszy, powstały tu z inicjatywy Mirczy Starego, to jednak z
całą pewnością tutejsze fortyfikacje zyskały wysoką rangę dzięki rozbudowie dokonanej przez Włada Palownika w latach 1448–76. W owym czasie stolicą Wołoszczyzny było Târgoviste, ale oficjalne dokumenty wydawane były zarówno w nominalnej stolicy, jak i w Bukareszcie, gdyż w obu tych miastach znajdowały się rezydencje hospodarów. Dopiero w 1659 r., wraz ze wzrostem znaczenia miasta, strategicznie położonego na ruchliwym szlaku handlowym, stolica została przeniesiona do Bukaresztu. Odtąd stał się on najważniejszym miastem Hospodarstwa Wołoszczyzny.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ ](
\"http://bezdroza.pl\" )

[

Rumunia. Mozaika w żywych kolorach… oraz Mołdowa Prezentowane materiały pochodzą z przewodnika turystycznego po Rumunii opublikowanego nakładem wydawnictwa Bezdroża. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Do XIX w. Bukareszt pozostawał w orbicie wpływów Imperium Osmańskiego. Ponadto od początku XVIII w. miastem i całym księstwem władali fanarioci. Byli to wywodzący się z Fanaru (dzielnica Stambułu) hospodarowie głównie greckiego, ale także albańskiego, bułgarskiego lub rumuńskiego pochodzenia; pozostali oni u władzy aż do 1821 r. To właśnie w okresie ich rządów oblicze miasta i mentalność jego mieszkańców zyskały swój orientalny charakter. W 1859 r. książę Aleksander
Jan Cuza został jednocześnie wybrany władcą Mołdawii i Wołoszczyzny, co spowodowało połączenie obu tych krain. Trzy lata później Bukareszt stał się stolicą Zjednoczonych Księstw. Niedługo potem książę Karol I z dynastii Hohenzollern-Siegmaringen objął tytuł formalnego władcy Zjednoczonego Księstwa Rumunii i 10 V 1866 r. przyjechał do Bukaresztu. W 1881 r. został ukoronowany na króla Rumunii. Jest to okres niezwykłej modernizacji młodego państwa rumuńskiego i jego otwarcia na wpływy zachodnie. Młode pokolenie artystów, pisarzy i techników, wykształconych na zagranicznych uczelniach i dzięki podróżom obytych w świecie, przyczyniło się do niepomiernego rozwoju Bukaresztu. Architektonicznie miasto kwitło jako urocza mieszanka orientalizmów: pomiędzy karawanserajami i bazarami powyrastały tu i ówdzie nowsze budynki tworzone już w stylu francuskiego eklektyzmu. Wtedy też powstały pierwsze realizacje w kształtującym się dopiero stylu neorumuńskim, będącym próbą adaptacji rodzimych motywów do nowych potrzeb. Również
i technika rozwijała się tu dynamicznie. 7 X 1883 r. pierwszy pociąg Orient Express zatrzymał się w Bukareszcie, przebywając w rekordowym tempie pięciu dni dystans z Paryża do Stambułu. Po powstaniu Wielkiej Rumunii, w wyniku zjednoczenia Regatu (Królestwa) z Siedmiogrodem w 1918 r., Bukareszt wkroczył w okres swej największej świetności, której apogeum przypadło na lata międzywojenne. Wtedy to miasto zyskało miano „Paryża Wschodu”. Niestety, kres temu rozkwitowi położyła II wojna światowa. W wyniku aliansu Rumunii z hitlerowskimi Niemcami w kwietniu i lipcu 1944 r. miasto zostało dotkliwie zbombardowane przez siły brytyjsko-amerykańskie (ok. 3400 zabitych). Aresztowanie przywódcy prohitlerowskiego rządu, gen. Antonescu, 23 VIII 1944 r. bynajmniej nie oznaczało końca kłopotów. Wraz z jego ustąpieniem Rumunia znalazła się w strefie wpływów ZSRR, niechybnie skazana na upadek pod rządami początkowo radzieckich, a później także i rodzimych komunistów. Fakt bycia ośrodkiem władzy w przypadku Bukaresztu nie był
jednak szczęściem w nieszczęściu, przeciwnie – miasto zostało poddane przeprowadzonym na ogromną skalę, acz wątpliwym w skutkach eksperymentom urbanistycznym i architektonicznym. Czas apokalipsy nastał wraz z tzw. Systematyzacją, wprowadzoną w 1974 r. przez Ustawę o Terytorialnej, Urbanistycznej, Rolniczej Systematyzacji, której sedno tkwiło w ładnie sformułowanym stwierdzeniu o „rozważnej organizacji terytorium całego kraju”. Innymi słowy oznaczało to – w przypadku Bukaresztu – zburzenie większości zabudowy starówki i kwartałów międzywojennych, włącznie z cerkwiami i monasterami powstałymi pomiędzy XVI a XX w. (z których monastery Văcăreşti i św. Vineri Herasca były wyjątkowymi dziełami sztuki, unikatowymi pod względem architektonicznym, nie wspominając o ich wyposażeniu). ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Niektóre budowle zostały przesunięte lub
wręcz przeniesione (!) z ich pierwotnej lokalizacji, by ustąpić miejsca betonowym gmachom oficjalnej władzy. W sumie zburzono, uszkodzono lub przeniesiono 22 cerkwie; jedną piątą obszaru starego Bukaresztu zrównano z ziemią. Budynki przedstawiające architektoniczną wartość – jak Szpital Brâncoveanu, Centralne Muzeum Wojskowe czy Instytut Minu Minovicia – zostały wyburzone pod koniec lat 70., zwłaszcza zaś w latach 80. XX w., gdy zwykła „robocza wizyta” prezydenta Ceauşecsu oznaczała w praktyce wyburzenie całej dzielnicy pod „godne nowych czasów” budowle. Przewrót z 1989 r. zastał Bukareszt pogrążony w chaosie i nędzy, a kolejne lata przyniosły tylko niewielkie i wolno następujące zmiany. Przyczyny tego stanu rzeczy należy upatrywać w ogromnym wpływie komunizmu na społeczną mentalność. Obecnie Bukareszt zmienia się, starając się sprostać rozlicznym zadaniom stolicy modernizującego się państwa, lecz niestety zapewne nigdy już nie stanie się „klejnotem na trasie Orient Expressu”. Stary Bukareszt – bazary,
zajazdy i cerkwie
Rozpoczynamy od najstarszej w Bukareszcie ulicy Franceza. Tu napotkamy Stary Dwór (Curtea Veche, Str. Franceză 23–31, zwiedzanie: wt.–nd. 10.00–18.00), który dawniej znajdował się na lewym brzegu rzeki. Istniejącą tu XIV-wieczną twierdzę znacznie rozbudował Wład Palownik, a udoskonalanie umocnień kontynuowali jego następcy: Mateusz Basarab (1632–54) i Constantin Brâncoveanu (1688–1714). Dziś udostępnia się zwiedzającym częściowo zrekonstruowane ruiny. Obok dworu znajduje się cerkiew Curtea Veche, ufundowana w 1559 r. przez hospodara Mirczę Pastucha. Jest to najstarsza cerkiew w Bukareszcie. Zniszczona w wyniku najazdów tureckich, została odbudowana na początku XVIII w. Duży uszczerbek spowodowały także dwa pożary, jakie w XIX w. trawiły Bukareszt. Renowacje przeprowadzone w latach 1928 i 1935 miały na celu przywrócenie dawnego wyglądu świątyni. Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się Zajazd Manuka (Hanul lui Manuc), jedyny zachowany w Bukareszcie typowy turecki karawanseraj. Manuc Bei,
wpływowy kupiec, wzniósł ów zajazd na początku XIX w. W 1812 r. podpisano tu traktat pokojowy pomiędzy Rosją i Turcją. Szczególnie piękny jest dziedziniec zajazdu, z obiegającymi budynek uroczymi krużgankami. Co szczególne, obiekt i dziś pełni swą funkcję: mieści się tu hotelik, restauracja, winiarnia i kilka barów. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Na skrzyżowaniu ulic Sepcari i Covaci znajdziemy Starą Kawiarnię (Cafeneaua Veche). Kawiarnie i związany z nimi styl życia przywędrowały do miasta wraz z Turkami. O jednej z pierwszych kawiarni dokumenty wzmiankują już w 1667 r. Stara Kawiarnia natomiast odnotowana została już w 1781 r. Dziś ten pełen uroku lokal mieści bynajmniej nie klasyczną Monaco Lounge Café. Ulice tej części starówki (Covaci, Blănari, Gabroveni, Şepcari, Şelari etc.) zawdzięczają swe miana mieszkającym tu niegdyś rzemieślnikom,
kiedy to zarówno istnienie dworu hospodarskiego, jak i mający zwyczaj zatrzymywania się tutaj kupcy, zapewniały sprzyjającą koniunkturę dla ich produkcji. Z ulicy Covaci najlepiej pójść przez Pasaj Francez, który w lecie zamienia się w przyjemny kawiarniany zaułek (Terasa Din Stradă), by po wyjściu na ulicę Gabroveni dotrzeć do ruin Zajazdu Gabroveni. Budynek, datowany na 1739 r., zbudowany został wokół dziedzińca, posiadającego wejścia od ulic Gabroveni i Lipscani. Jego nazwa pochodzi od kupców z miasta Gabrovo (wówczas położonego w Imperium Otomańskim, dziś – na terenie Bułgarii), którzy zwykli w nim się zatrzymywać. Dziś jest w bardzo złym stanie, ale zaplanowano jego renowację, po której ma mieścić Centrum Kultury Bukaresztu. Idąc ulicą na prawo od zajazdu i skręcając w lewo, dochodzimy do ulicy Lipscani – pieszego, w założeniu, deptaku z niezliczoną ilością małych sklepików. Nazwa ulicy pochodzi od kupców, którzy przybywali tu niegdyś z towarami z dalekiego Lipska (Lipsc). Przy ulicy zachowało się wiele
autentycznych, XIX-wiecznych kamieniczek, eklektycznych i secesyjnych. Pod nr. 63 znajdziemy zamknięte kratą przejście: to Zajazd pod Lipami (Hanul cu Tei), z 1883 r. W latach 70. stanowił on zaułek antykwariatów i galerii; jego drugie wejście znajduje się od ulicy Blănari. Z tego miejsca można udać się na drugą stronę B-dul Brătianu, gdzie stoi Nowsza Cerkiew św. Jerzego (Sf. Gheorghe Nou), powstała w latach 1705–06. Stojąca tu niegdyś cerkiew, fundacja Constantina Brâncoveanu, otoczona była dworami patriarchów i popów, a także zabudowaniami najstarszego i największego zajazdu w Bukareszcie: Zajazdu św. Jerzego. Cerkiew i zajazd zniszczył pożar w 1847 r. Odbudowano tylko świątynię. Uwagę zwraca kunsztowny otwarty przedsionek, wsparty na 12 kolumnach z dekoracjami w stylu brynkowińskim. Świątynia ta stanowi mauzoleum wielkiego władcy, jej fundatora, choć fakt ten do początku XX w. nie był taki oczywisty. Constantin Brâncoveanu został stracony w 1714 r. w Stambule wraz z czterema synami. Ich ciała wrzucono do
morza. Ciało hospodara szczęśliwie odnaleziono, a jego żona, księżna Maria przywiozła je do Bukaresztu w 1720 r. Grób przykryła kamieniem bez napisu, by Turcy nie odkryli, kto jest w nim pochowany. Wewnątrz umieściła srebrną lampkę, na której pośród kwiatowych ornamentów wyryto: „lampka ta, umieszczona w cerkwi św. Jerzego Nowego, rozjaśnia miejsce, gdzie spoczywa bojar Constantin Brâncoveanu Basarab; wykonana przez księżną Marię, która także pragnie tu spocząć na wieczny sen. 12 lipca roku 7228” (rok 7228 liczony od początku świata oznacza 1720 r.). Dopiero w 1914 r. odkryto napis na lampce, dzięki któremu Rumuni dowiedzieli się, że ich tragicznie zmarły władca spoczywa w tej oto cerkwi. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Plac przed cerkwią to ścisłe centrum miasta, o czym poświadcza Pomnik Zerowego Kilometra. Na monumencie, wykonanym przez
Constantina Baraskiego w 1938 r., widnieją symbole znaków zodiaku, a także herby prowincji rumuńskich (tworzących w owym czasie Wielką Rumunię). Odnajdziemy wśród nich Besarabię i Północną Bukowinę oraz zaznaczone miasta: Kiszynów (Chişinău) i Czerniowce (Cernăuţi). Pomnik z taką treścią nie mógł z oczywistych względów zdobić placu w okresie komunizmu. Dzieło zdemontowano i ukryto, by po 1990 r. ponownie ustawić je na swoim miejscu. Powróciwszy na ulicę Lipscani, udajmy się pod imponujący budynek Banku Generalnego (Banca Generală, 1883–85) powstały w miejscu słynnego Zajazdu Şerban Vodă. Po przeciwnej stronie stoi eklektyczny dawny Dom Mody (koniec XIX w.). Obecnie jest to także siedziba banku. Niedaleko stąd, przy ulicy Carada, ujrzymy wejście do uroczych Pasaży Macca (po prawej) i Villacrosse (po lewej). Nazwy te przypominają o dwóch niegdysiejszych ich właścicielach: greckim kupcu Macca i francuskim architekcie Villacrosse (projektancie wielu bukareszteńskich gmachów). W pasażu znajduje się jedyne w
Bukareszcie miejsce, gdzie można wypalić turecką nargilę (Cafe Valea Regilor). U wylotu ulicy Carada napotkamy gmach Banku Narodowego, a po drugiej stronie ulicy Biblioteką Narodową. Stąd ulicą I. Ghica dotrzemy do cerkwi Rosyjskiej (Biserica Rusă, zwana też Studencką), zbudowanej w 1906 r. jako dar cara Mikołaja II dla mieszkających w Bukareszcie Rosjan. Już przy B-dul Brătianu wznosi się cerkiew Colţea, zbudowana w latach 1701–02 przez Michała Cantacuzino. Zdobnictwo jej portalu wykazuje barokowe cechy, a drzwi zdobią charakterystyczne dla stylu brynkowińskiego (od nazwiska hospodara Constantina Brâncoveanu) ornamenty kwiatowe. W budynkach towarzyszących cerkwi mieścił się szpital, co nie zmieniło się do dziś. Po przeciwnej stronie ulicy dostrzec można Pałac Şuţu (B-dul Brătianu 2), z 1833 r. W 1959 r. urządzono w nim Muzeum Miejskie (wt.–nd. 10.00–18.00). Obecnie spadkobiercy rodziny Şuţu starają się odzyskać budynek. Opodal rozciąga się plac Uniwersytecki (P-ţa Universităţii), uznawany za centrum miasta
(choć oficjalne znajduje się ono przed cerkwią św. Jerzego, położoną nieco w stronę P-ţa Unirii). Obecny budynek Uniwersytetu Bukareszteńskiego (B-dul. Elisabeta 1) został wzniesiony w miejscu należącym do monasteru św. Sawy. Budowę zaczęto w 1857 r., a otwarcie nastąpiło w 1869 r. Budynek utrzymany w stylu neoklasycystycznym mieści 8 wydziałów. Naprzeciwko uniwersytetu podziwiać można pomniki kilku zasłużonych osobistości, przede wszystkim konny pomnik Michała Walecznego z 1874 r. (władcy, który na początku XVII w., jako pierwszy na krótko zjednoczył Mołdawię, Wołoszczyznę i Siedmiogród), a także pomniki Iona Heliade Rădulescu z 1879 r. (pisarza, językoznawcy i polityka), Gheorghe’a Lazăra z 1885 r. (walczącego z powodzeniem o wprowadzenie w Siedmiogrodzie edukacji w języku rumuńskim) i literata Spiru Hareta z 1935 r. Przy placu znajduje się również budynek Teatru Narodowego. Uroczyście otwarty w 1852 r., początkowo ulokowany był przy Calei Victoriei, w miejscu, gdzie dziś stoi hotel Novotel. Zbombardowany
podczas II wojny światowej, został ponownie wzniesiony w obecnym miejscu (1973). Ucierpiał niestety w czasie ogromnego pożaru, który zniszczył główną salę. Wraz z odbudową w latach 1984–85 został znacznie powiększony; obecnie mieści trzy ogromne sale, liczące odpowiednio 1186, 400 i 250 miejsc. Tuż obok piętrzy się hotel Intercontinental, będący w roku powstania (1970) najwyższym budynkiem Bukaresztu. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Calea Victoriei – historia miasta wzdłuż jednej ulicy Calea Victoriei (aleja Zwycięstwa) została wytyczona przez hospodara Constantina Brâncoveanu w 1692 r. Wyłożona dębowymi balami łączyła jego (dziś już nieistniejący) bukareszteński dwór nad brzegiem Dâmboviţy z posiadłością w Mogoşoaia, gdzie wciąż można zobaczyć piękny pałac. Początkowo ulica ta nazywała się Podul Mogoşoaiei (Most do Mogoşoaii), właśnie z
powodu owych dębowych dylów zapewniających bezpieczną przeprawę przez bagniste okolice stolicy. Aleją Zwycięstwa została nazwana na pamiątkę pochodu zwycięskiej armii rumuńskiej, która, powróciwszy z wojny o niepodległość w 1878 r., właśnie tędy przeszła przez Bukareszt. Spacer tą długą ulicą (2,7 km) najlepiej rozpocząć nad Dâmboviţą, a zakończyć na P-ţa Victoriei. Już na samym początku zwraca uwagę ogromny eklektyczny budynek CEC-u (1896–1900) powstały jako siedziba jednego z najstarszych w mieście banków. Naprzeciwko widnieje dawny Pałac Poczty (1894–1900), w którym obecnie mieści się największe muzeum w kraju: Narodowe Muzeum Historyczne (10.00–18.00, zamkn. w pn., www.stavropoleos.ro ]( \"http://bezdroza.pl\" ))
. Warto zwiedzić choćby mieszczące się na parterze Skarbiec i Lapidarium (Tezaurul Istoric şi Lapidarium), w których przechowywany jest słynny Skarb z Pietroasy (sam kruszec, z którego jest wykonany, to 19 kg złota) oraz gipsowy odlew
rzymskiej kolumny Trajana. Koniecznie należy zajrzeć na tyły muzeum (Str. Stavropoleos), gdzie ukryła się cerkiew Stavropoleos (1724), jedna z najpiękniejszych świątyń Bukaresztu.

d2mpk87

W pobliżu znajduje się jeszcze jeden interesujący obiekt: restauracja Caru’ cu Bere (Piwny Wóz), utrzymana w stylu neogotyckim, z pięknymi witrażami. Autorem projektu z 1875 r. był polski architekt Zygfryd Kofczycki. Obiekt odrestaurowano w latach 60., urządzając w jego piwnicach winiarnię o nazwie Caru’ cu Vin (Winny Wóz). Za cerkwią Zlătari (z lat 1850–52, sąsiadującą niegdyś ze zburzonym w 1903 r. zajazdem o tej samej nazwie), Calea Victoriei krzyżuje się z ulicą Lipscani i minąwszy wejścia do Pasaży Villacrosse i Macca, dobiega do ulicy Elisabeta. Nim ją przekroczymy, można na chwilę zboczyć, przechodząc przez wąskie przejście pod nowym budynkiem (zaraz za sklepem odzieżowym), do cerkwi Doamnei (1683). Jej cenna kamieniarka okienna zdradza w ornamentyce wpływy mołdawskie; godne uwagi są także freski mistrza Constantinosa.

[

W dali, za posągiem Attatürka, ujrzymy jeden z najmniejszych (ale przez to jakże wyjątkowy) bukareszteńskich teatrów: Odeon z końca XIX w. Po przeciwnej stronie ulicy mieści się Pałac Telekomunikacji (Palatul Telefoanelor) – pierwszy drapacz chmur w mieście, zaprojektowany w 1932 r. przez rumuńskiego architekta Algi Van-Saanena, we współpracy z dwoma Amerykanami: Louisem Weekiem i Walterem Froyem – a po jego prawej hotel Continental (1886), jeden z najstarszych hoteli w mieście. W czasie przygotowywania przewodnika rozpoczął się remont hotelu. Naprzeciwko znajduje się hotel Novotel, naśladujący oryginalną fasadę stojącego tu przed wojną starego budynku Teatru Narodowego. Kilka kroków dalej otwiera się szeroki plac Rewolucji (Piaţa Revoluţiei), którego otoczenie znacznie ucierpiało od wystrzałów podczas przewrotu w 1989 r. Uwagę zwraca cerkiew
Creţulescu (1720–22) w charakterystycznym stylu brynkowińskim. Obok, w Pałacu Królewskim, mieści się bodaj najwspanialsze muzeum w Rumunii: Narodowe Muzeum Sztuki (śr.–nd. 10.00–18.00, www.mnar.arts.ro ]( \"http://bezdroza.pl\" ))
. Paradoksalnie, wysoką jakość ekspozycji zawdzięcza ono zniszczeniom, jakich doznało podczas walk w 1989 r. Budynek został tak dotkliwie zdemolowany, że trzeba było go niemal całkowicie odrestaurować. Dokonano tego z niezwykłą dbałością, szczególnie jeśli chodzi o wnętrza. Ekspozycja, urządzona nowocześnie i z wielkim smakiem, zadowoli nawet najbardziej wybrednych zwiedzających.

d2mpk87

Eksponowane w salach o intensywnej kolorystyce ikony i całe ikonostasy, freski oraz przepysznie aplikowane kapy obezwładniają widza niezwykłą aurą egzotyki i tajemniczości. Na wyższych kondygnacjach zgromadzono nowożytna sztukę rumuńską. W małej, lecz pięknej sali prezentowane są rzeźby Brâncuşiego – przeważnie pochodzące z wcześniejszego okresu twórczości. Nawet jeśli nazwiska Grigorescu, Amana, Baby, Pallady’ego, Luchiana czy Andreescu niewiele nam mówią, działu malarstwa rumuńskiego nie należy zwiedzać w pośpiechu. Wystarczy dać się prowadzić obrazom, które przeniosą nas w pełną światła wieś u południowych podnóży Karpat lub na czarnomorskie plaże, choć nie obejdzie się bez wizyty w Italii i Francji, w pejzażach których młodzi Rumunii nabierali szlifu. Rumuński impresjonizm może stać się odkryciem dla wielu, choć i amatorom awangard galeria oferuje nie lada rarytasy, z rodzimym dadaizmem na czele.

Po wyjściu z muzeum trafimy wprost na dawną siedzibę Komunistycznej Partii Rumunii (tzw. Komitet Centralny). To z jej dachu prezydent Ceauşescu odleciał helikopterem w grudniu 1989 r. Pomimo tego został schwytany już kilka godzin później. Obok natrafimy na budynek, który również mocno ucierpiał w 1989 r.: Główną Bibliotekę Uniwersytecką ( www.bcub.ro ), zbudowaną w latach 1891–93 przez króla Karola I. Zniszczono nie tylko bogate dekoracje rzeźbiarskie budynku, ale i większą część księgozbioru. Kilka lat temu przeprowadzono renowację, która przywróciła budowli przynajmniej część dawnego blasku.

Również po tej stronie placu wznosi się cudownej urody Rumuńskie Ateneum (Ateneul Român), prawdziwa architektoniczna perła, której blasku dodała przeprowadzona niedawno renowacja. Ateneum zostało zbudowane w 1888 r. z publicznych składek zebranych pod hasłem „Daţi un leu pentru Ateneu” („Wydałbyś leja na Ateneum?”). Pierwotnie przeznaczone dla stowarzyszenia literackiego, wkrótce zaczęło pełnić funkcję parlamentu (1919–20), a po zbombardowaniu przez Niemców w sierpniu 1944 r., zostało odbudowane i od tamtej pory użytkowane jest jako audytorium i siedziba Orkiestry Filharmonii Rumuńskiej „George Enescu”. Najlepiej wybrać się tu właśnie na koncert, gdyż prócz doskonałej akustyki sala, jak również foyer Ateneum zachwycają wnętrzami, istnymi arcydziełami doby fin de siecle’u. Ateneum nie jest wyłącznie przybytkiem Polihymni. Biorąc pod uwagę
ikonografię jego dekoracji, choć i po części formę architektoniczną, uznać je można za rumuński Panteon. Przed budynkiem stoi pomnik największego rumuńskiego poety: Mihaia Eminescu. W portyku, nad głównym wejściem, widnieją w tondach portrety pięciu znakomitych władców Rumunii: Neagoe Basaraba, Aleksandra Dobrego, Karola I, Vasile Lupu i Mateusza Basaraba. Główna sala mieści 600 widzów, rozmieszczonych w dwóch rzędach w parterze i na 52 balkonach; okrągła, ma średnicę 28 m i 16 m wysokości. Jej ściany obiega wspaniały fresk, o łącznej długości 70 m, z przedstawieniami 25 wielkich scen z rumuńskiej historii (m.in. cesarz Trajan wkraczający do Dacji; utworzenie państwa dacko-rzymskiego; Mircza Stary; Aleksander Dobry; „rumuńska” krucjata przeciwko Turkom, w której udział wzięli Jan Hunyady z Siedmiogrodu, Wład Drakul z Wołoszczyzny i Stefan II z Mołdawii; Stefan Wielki otrzymujący od papieża list, nadający mu tytuł „rycerza Chrystusowego”; Michał Waleczny; Horia, Cloşca i Crişan, trzech rebeliantów z 1784 r.;
Tudor Vladimirescu i rewolucja z 1821 r.; powstanie z 1848 r. w Siedmiogrodzie i na Wołoszczyźnie; Aleksander Jan Cuza, pierwszy hospodar zjednoczonych księstw rumuńskich; zjednoczenie Wołoszczyzny i Mołdawii w 1859 r.; Karol I i wojna o niepodległość; zjednoczenie w 1918 r.; królowie rumuńscy: Ferdynand I, Karol II i Michał I). Zaraz za Ateneum napotykamy hotel Athenée Palace, obecnie Hilton (1912), pierwotnie eklektyczny, po przebudowie w latach 30. XX w. uzyskał modernistyczny wygląd i jest pierwszą żelbetową konstrukcją w Rumunii. Nieopodal zobaczymy niewielką Białą Cerkiew (Biserica Albă, XVIII w.) ze wspaniałym ikonostasem przeniesionym tu z cerkwi Episkopalnej, stojącej niegdyś w miejscu Ateneum. Niedaleko, w budynku Casa Romanit z 1822 r., znajduje się Muzeum Sztuki, w którym obejrzeć można zbiory skonfiskowane prywatnym kolekcjonerom przez władze komunistyczne pod koniec lat 40. (śr.–nd. 10.00–18.00). Za skrzyżowaniem z B-dul Dacia, poprzez gęste drzewa możemy dojrzeć pałacyk Rumuńskiej Akademii
(1890). Ta część ulicy zachowała kilka XIX-wiecznych pałaców i willi. Tak zapewne wyglądał Bukareszt w czasie świetności rumuńskiej monarchii. Klimat epoki doskonale poczuć można również w pięknym Pałacu Cantacuzino, mieszczącym obecnie Muzeum George’a Enescu. Budynek, wzniesiony w 1910 r. przez George’a Grigore’a Cantacuzino, arystokratę i jednego z największych bogaczy ówczesnej Rumunii, łączy francuski eklektyzm z elementami art nouveau. Ekspozycja muzealna (wt.–nd. 10.00–17.00) dokumentuje życie i pracę Enescu, najwybitniejszego kompozytora i skrzypka rumuńskiego. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

Elegancja Północy Zaczynamy spacer na placu Zwycięstwa (P-ţa Victoriei). Warto tu rzucić okiem na przeznaczoną początkowo dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych siedzibę Rumuńskiego Rządu, wzniesioną w latach 1937–52. Należy wspomnieć o znajdujących
się w tej okolicy muzeach. Idziemy w kierunku północnym, zieloną ulicą Kiseleff, wzdłuż której stoją eleganckie rezydencje i pałacyki z początku XX w. Pomiędzy B-dul Ion Mihalache a Şos. Kiseleff, jeszcze przy placu Zwycięstwa, znajduje się Muzeum Historii Naturalnej Gheorghe Antipa (śr.–nd. 10.00–18.00,
www.antipa.ro ]( \"http://bezdroza.pl\" ))
, założone w 1831 r. Ekspozycja obrazuje ewolucję życia na ziemi od początku istnienia do ukształtowania się homo sapiens. Pośród 300 tys. eksponatów, chyba najbardziej spektakularnym jest 4,5-metrowej wysokości szkielet ssaka Dinotherinum Gigantissimum, spokrewnionego z dzisiejszym słoniem. Kawałek dalej na Şos. Kiseleff, po tej samej stronie ulicy, mieści się Muzeum Rumuńskiego Chłopa (wt.–nd. 10.00–18.00). Wspaniałe, świetnie eksponowane zbiory rzetelnie zasłużyły sobie na tytuł „Najlepszego Europejskiego Muzeum Roku”, nadany przez Unię Europejską w 1996 r. 90 tys. eksponatów (od ceramiki poprzez ikony do
pomników nagrobnych) ilustruje zwyczaje, pracę i sztukę chłopów rumuńskich.

d2mpk87

Po drugiej stronie ulicy znajduje się Muzeum Geologiczne (wt.–nd. 10.00–18.00, tel.: +40 21 28952). Okazały, neoromański budynek pochodzi z lat 1906–08. Idąc dalej na północ, zobaczymy wkrótce po lewej stronie wytworną siedzibę główną banku ING – pałac Kiseleff. W 1910 r. rumuńska rodzina królewska wykupiła od tutejszego ziemianina stary pałac, powiększyła go i przebudowała w stylu neoromańskim. Rezydencja gościła wielu członków królewskich rodów: księcia rumuńskiego Karola i jego żonę, księżnę Elenę, króla Karola II, królową grecką Elżbietę. Do restauracji Casa Doina należy iść dalej ulicą Kiseleff, a następnie skręcić w lewo w ulicę Ion Mincu. Lokal, zaprojektowany przez architekta Iona Mincu, naśladuje budowę dawnych siedzib bojarów wołoskich. Otaczający fasadę fryz udekorowany został motywami roślinnymi z nazwami rumuńskich winnic. Wewnątrz ściany zdobią tapicerka i boazeria, zaś sufit podtrzymują drewniane belki.

Wracamy na Şos. Kiseleff i podążamy nadal w kierunku północnym. Mijamy Ambasadę Rosji i po ok. 10 min dochodzimy do szerokiego, okrągłego placu, po środku którego znajduje się Łuk Triumfalny. Powstał on w latach 1921–22 z okazji koronacji króla Ferdynanda I i królowej Marii. Początkowo żelazobetonową konstrukcję pokryto gipsowymi dekoracjami, natomiast jej dzisiejszy wygląd jest wynikiem remontu z 1936 r. Łuk został wtedy odsłonięty ponownie w dniu 18 rocznicy zjednoczenia Transylwanii z Rumunią. Jeśli zaryzykuje się przecięcie ruchliwej ulicy, można wejść na szczyt budowli (zwykle w godz. 10.00–16.00) i stamtąd podziwiać ładny widok, m.in. na Herăstrău Park, rozciągający się na północny zachód od Łuku Triumfalnego. Ten największy park rumuńskiej stolicy powstał w 1939 r. To znakomite miejsce na odpoczynek w trakcie przechadzki. Duże jezioro, po którym można pływać łódkami, otaczają place zabaw dla dzieci i alejki z restauracjami (szczególnie na wschodnim brzegu).

Po wizycie w muzeum możemy pójść do końca ulicy Kiseleff (zajmie to ok. 10 min), gdzie znajduje się Dom Wolnej Prasy (1956), typowy przykład architektury okresu stalinowskiego, który polskiemu turyście będzie z pewnością przypominał warszawski Pałac Kultury i Nauki. Budynek, zwany wcześniej Casa Scânteii (Dom Iskry), był w okresie komunistycznym siedzibą wszystkich stołecznych redakcji gazet i czasopism. Wolności prasy strzegł wówczas stojący na marmurowym podeście posąg Lenina, zastąpiony obecnie przez flagi Rumunii i Unii Europejskiej. Do centrum można stąd wrócić autobusami nr 301 i 131. Komunistyczny Bukareszt – betonowa przyszłość i niewygodna przeszłość W Polsce zwykliśmy sądzić, że Nową Hutę wybudowano po to, aby ukarać konserwatywny Kraków. Narzeka się na kwaśne deszcze zżerające posągi sędziwych fasad i na kominy psujące panoramę
średniowiecznego miasta. Co byśmy jednak powiedzieli, gdyby hutę wbudowano w miasto? Bukareszt nie miał tyle „szczęścia” co Kraków. A na dodatek jego tragedia nie wydarzyła się w czasach stalinowskich, lecz stosunkowo niedawno, mniej więcej w latach 80. XX w., z pobudek tylko jednego człowieka – prezydenta Ceauşescu, którego mania wielkości znalazła ujście w urbanistycznych eksperymentach na żywym organizmie miasta. Spacer proponowaną trasą ujawni przynajmniej część prawdy o tym, jak wykuwano przyszłość, starając się zatuszować przeszłość. Centrum Obywatelskie miało być w pełni funkcjonalnym obszarem, gdzie „ludzie pracy” znaleźliby wszystko, czego potrzebowali i gdzie najlepiej manifestowałby się triumf „nowego systemu”. W rzeczy samej obszar ten przeznaczony był dla najważniejszych oficjeli: mowa tu o części miasta usytuowanej pomiędzy P-ţa Alba Iulia i Parlamentem. Oś tego rejonu, B-dul Unirii (pierwotnie Zwycięstwa Socjalizmu) miała być urzeczywistnieniem aspiracji prezydenta Ceauşescu (nawet w tym, że
była dłuższa od paryskich Pól Elizejskich o 6 m). Wschodni kraniec osi – P-ţa Alba Iulia – został pomyślany jako otoczenie przyszłego pomnika prezydenta. Nigdy niezrealizowany monument miał być takiej wielkości, aby Ceauşescu mógł go oglądać z balkonu swojego biura w obecnym Parlamencie. Bukareszt żydowski Dynamiczny rozwój Bukaresztu przypada na XVII w. Wtedy też ziemie rumuńskie stały się przedmiotem penetracji tzw. kupców lewantyńskich (różnych narodowości, m.in. Greków, Macedończyków, Albańczyków, Żydów), organizujących handel na obszarze imperium tureckiego i w strefie jego wpływów. Do Bukaresztu trafiało w interesach wielu sefardyjskich Żydów z południowego brzegu Dunaju, przede wszystkim z Nikopola w obecnej Bułgarii. Niedługo potem nadeszła inna fala migracyjna, napływających z północy Żydów aszkenazyjskich (z terenów Ukrainy i Polski). W XIX w. społeczność żydowska miasta powiększyła się tak, że w 1860 r. Bukareszt posiadał już 6 tys. mieszkańców wyznania mojżeszowego, a z końcem wieku notowano
ich aż 40 tys. Czasy Holocaustu w Bukareszcie, poza incydentami, nie nosiły znamion takiej katastrofy jak w innych rejonach – choćby na terenach należących do Węgier czy Bukowiny. Dla wielu Żydów, także z Polski, Bukareszt był wówczas schronieniem i przystankiem na trasie ucieczki. Masowe emigracje rozpoczęły się na początku lat 40. XX w., szczególnie do Palestyny i Stanów Zjednoczonych. Po utworzeniu państwa Izrael w 1948 r., coraz więcej Żydów rumuńskich opuszczało miasto i kraj. Jeżeli w 1948 r. ludność żydowska miasta osiągnęła największą w historii liczebność 150 tys. osób, to do 1966 r. spadła ona do 15 tys., aby dziś oscylować w granicach 4 tys. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

Pierwsza synagoga w mieście, zbudowana w XVII w., została zburzona na rozkaz wojewody Ştefana Cantacuzino w 1715 r. i zastąpiona dwoma należącymi do Żydów
aszkenazyjskich nowymi synagogami, wzniesionymi w 1760 r. Wzrost populacji zwiększył zapotrzebowanie na miejsca modlitw. Pomiędzy dzisiejszymi B-dul Ferdinand I a Calea Moşilor znajdował się żydowski zajazd z 1817 r., w którym także mieścił się stary beit ha-midrasz, wzniesiony przez złotnika Haima Ioinesa. Zajazd ten spłonął w pożarze, który strawił Bukareszt w Niedzielę Wielkanocną 1874 r. W 1832 r. istniało już 10 domów modlitwy należących do Żydów aszkenazyjskich i jeden należący do Sefardyjczyków; w 1860 r. liczba ta wzrosła do 30 synagog. Większość bożnic, które możemy dziś oglądać pochodzi z XIX w. Na początku XX stulecia w mieście było aż 70 synagog i domów modlitwy, lecz do dziś przetrwało zaledwie 7, z których tylko 3 są czynne, a 2 zamieniono na muzea. Egzekutorzy czarnego scenariusza „systematyzacji” burzyli synagogi na równi z cerkwiami. Spośród tak unicestwionych zabytków żydowskich wymienić można Wielką Synagogę Hiszpańską Templul Cahal Grande z 1814 r. splądrowaną przez żelaznogwardzistów w
1941 r. i zburzoną przez komunistów w 1955 r. synagogę Malbim z 1848 r., noszącą imię pochodzącego z Polski Meyer Leibiş Malbim (1809–79), rabina Bukaresztu, zburzoną wraz z całym kwartałem w 1986 r., synagogę Barona Moritza de Hirscha z 1887 r. zburzoną w stulecie istnienia w 1987 r. wraz z XIX-wiecznymi cerkwiami Bradu Staicu i pobliskiej św. Trójcy-Dudeşti. Tropiąc to, co jeszcze pozostało z pulsującego życiem żydowskiego Bukaresztu, udajmy się na tyły Domu Handlowego Unirea, na ulicy Sfânta Vineri, skąd skręcimy w ulicę. Mămulari. Pod nr. 3 odnajdziemy synagogę Unirea Sfântă, ufundowaną w 1850 r. przez bukareszteński cech krawców żydowskich. Architektura świątyni jest bardzo malownicza, z elementami zaczerpniętymi ze sztuki mauretańskiej, romańskiej i bizantyjskiej, z oczywistymi wpływami świeckiej i sakralnej architektury wołoskiej. Obecnie w synagodze mieści się Muzeum Historii Żydów (czynne: 9.00–13.00, zamkn. w sb.; należy zadzwonić dzwonkiem u wejścia i zaczekać aż pracownik wyjdzie otworzyć).
Ekspozycja dokumentuje dzieje żydowskiej społeczności Bukaresztu, pamiątki po artystach i ludziach nauki żydowskiego pochodzenia, a także lata deportacji i eksterminacji. Z muzeum najlepiej udać się na ulicę Clucerul Udricani, przy której wznosi się Sinagoga Mare, zwana także Wielką Polską Synagogą. Świątynię ufundowali w 1845 r. pochodzący z Polski Żydzi, określani po rumuńsku mianem Leah, leş, leh. Jest to jedna z największych synagog w kraju, prawdopodobnie o najpiękniejszym wnętrzu. Dzięki temu została włączona na listę zabytków, sporządzoną przez Rumuńską Akademię, co prawdopodobnie uratowało ją przed zburzeniem. Jej obecny wygląd to rezultat wielokrotnych przebudów i restauracji. Od 1992 r. mieści ona wystawę poświęconą pamięci żydowskich męczenników (otwarta 10.00–13.00, zamkn. w sb. i pn., zamiar zwiedzenia należy zgłosić strażnikowi w małej budce naprzeciwko bramy, a jeśli nikogo nie ma, należy pytać w synagodze Unirea Sfântă). U wylotu ulicy Clucerul Udricani, przy ulicy Dr. Barasch 15 odnajdziemy
Państwowy Teatr Żydowski (Teatrul Evreiesc de Stat,
://www.teatrul-evreiesc.ro ]( \"http://bezdroza.pl\" ))
, wystawiający sztuki w jidysz z tłumaczeniem na rumuński. Teatr powołano do życia w 1948 r., w 72 lata po powstaniu pierwszego na świecie profesjonalnego teatru żydowskiego w Jassach (1876).

d2mpk87

Powróciwszy na ulicę Sfânta Vineri, pod nr. 9 napotkamy synagogę Templul Coral (zazwyczaj otwarta tylko na nabożeństwa: codziennie o 8.00 i 19.00; o możliwość zwiedzenia w innych porach można pytać strażników przy bramie). Świątynia z 1856 r. zaprojektowana przez Enderla i Freiwalda, zainspirowana była słynną wiedeńską synagogą Tempelgasse, projektu Ludwiga von Förstera. Na niewielkim dziedzińcu przed świątynią stoi pomnik ofiar Holocaustu w kształcie menory. Pozostałe zachowane cztery synagogi Bukaresztu to synagoga Podu Mogoşoaiei z 1827 r., nadal używana w celach religijnych; synagoga Credinţa (ul. Toneanu 48) z 1926 r., w stylu modernistycznym, nadal używana do celów religijnych; synagoga Bet Hamidraş (Calea Moşilor 78) z 1812 r., nie służy już społeczności żydowskiej; synagoga Ajutorul z 1906 r., w której od 1986 r. mieści się dom towarowy.

d2mpk87
d2mpk87