Trwa ładowanie...

Byk uciekinier poszukiwany na Pomorzu. "Nie próbujcie do niego podchodzić"

Na Pomorzu wielkie poruszenie. W jednym z lokalnych lasów może przebywać byk, który uciekł właścicielowi podczas rozładunku. "Nie próbujcie do niego podchodzić" - czytamy w poście na Facebooku Nadleśnictwa Gdańsk.

Byk uciekł 4 marcaByk uciekł 4 marcaŹródło: Nadleśnictwo Gdańsk
d2013b1
d2013b1

Pracownicy Nadleśnictwa Gdańsk otrzymali prośbę od zaniepokojonego mężczyzny o udostępnienie ogłoszenia.

Byk w pomorskich lasach

"Panu Tadeuszowi uciekł byk i zaszył się gdzieś w naszym lesie. Nie próbujcie do niego podchodzić, bo będzie uciekał. Jest zdziczały, ponieważ pochodzi z hodowli otwartej. Każdy, kto zobaczy tego byka, proszony jest o szybki kontakt z właścicielem zwierzęcia" - czytamy w poście na Facebooku.

Tadeusz Oczk opowiedział w rozmowie z TVN24, że byk uciekł mu w sobotę 4 marca podczas rozładunku. - Zobaczył lukę w klatce i wybiegł. To zwierzę z wolnego wybiegu, więc na pewno czuł się nieswojo - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Nigdy nie czuła się Polką. "Nie chcę być z tym krajem kojarzona"

7 marca byk był widziany w Gdyni - zmierzał w stronę Wiczlina i Bojana. Od tego czasu poszukiwania trwają bezskutecznie, ale w czwartek 9 marca podejmowane będą kolejne próby znalezienia i oswojenia byka. - Mamy karmę oraz krowę. Mam nadzieję, że uda nam się go namierzyć, ale do tego potrzeba cierpliwości. Jestem dobrej myśli. Byk nie jest niebezpieczny. Nie da się podejść. Każde zwierzę, które ma możliwość ucieczki, nie podejdzie do człowieka - podkreślił właściciel.

d2013b1

Broń ze środkiem usypiającym w gotowości

O problemie właściciel powiadomił nie tylko Nadleśnictwo i policję, ale i powiatowego lekarza weterynarii. - Jest w stałym kontakcie z lekarzem weterynarii, który ma uprawnienia do użycia broni ze środkiem usypiającym i jest w stanie przyjechać w ciągu 10-15 minut do wskazanej lokalizacji - przekazała w rozmowie z TVN 24 Wioletta Drygas-Bogucka, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wejherowie. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to po użyciu środka usypiającego zwierzę zostanie przewiezione do gospodarstwa pana Tadeusza.

Zgubiony byk należy do rasy limousine i waży ok. 300 kg. Jego widok w lesie to może być zaskoczenie dla każdego. Jeśli ktokolwiek go zauważy, to nie powinien do niego podchodzić, bo byk może zacząć się bronić. Najlepiej od razu skontaktować się z właścicielem (503 078 577) i podać dokładne położenie zwierzęcia.

d2013b1

Źródło: Nadleśnictwo Gdańsk/TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2013b1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2013b1