Czy stewardesa potrafi poprowadzić samolot?

Trudno jej powiedzieć, w jakim miejscu na świecie jeszcze nie była. A nawet jeśli nie była, zapewne będzie. Taką możliwość daje jej praca stewardesy w Emirates. Magdalena Jatkowska przeprowadziła się z Białegostoku do Dubaju i, jak podkreśla, była to najlepsza decyzja w jej życiu.

Czy stewardesa potrafi poprowadzić samolot?
Źródło zdjęć: © Marta Legieć

01.10.2015 | aktual.: 27.10.2016 08:33

Trudno jej powiedzieć, w jakim miejscu na świecie jeszcze nie była. A nawet jeśli nie była, zapewne będzie. Taką możliwość daje jej praca stewardesy w _ Emirates _. Magdalena Jatkowska przeprowadziła się z Białegostoku do Dubaju i, jak podkreśla, była to najlepsza decyzja w jej życiu.

O tym, że podczas trwania rejsu najważniejszymi osobami na pokładzie są pilot oraz jego zastępca wie chyba każdy, kto choć raz leciał samolotem. Czy jednak samolot może polecieć bez stewardesy?

Podczas lotu piloci są niezbędni i trudno z tym dyskutować. Nie wyobrażam sobie jednak rejsu, w którym mogłoby zabraknąć stewardes czy stewardów. Jest tak głównie dlatego, że nasza praca nie ogranicza się do podawania posiłków i drinków, co najczęściej zauważalne jest dla pasażerów, ale dlatego, że przede wszystkim dbamy o bezpieczeństwo pasażerów. Do tych zadań firma bardzo dobrze nas przygotowuje. Zaraz po przylocie do Dubaju, przed rozpoczęciem pracy, każdy przechodzi przez bardzo intensywny siedmiotygodniowy trening w centrum szkoleń _ Emirates _. To najnowocześniejszy obiekt przeznaczony do tego typu szkoleń.

WP: Podobno te kursy budzą bardzo dużo emocji?

Duży nacisk kładzie się na procedury bezpieczeństwa. Każdy przechodzi bardzo intensywny kurs pierwszej pomocy, podczas którego uczy się na przykład, jak odebrać poród, albo jak reagować, gdy ktoś dostanie silnych reakcji alergicznych. Podczas ćwiczeń każdy musi też poradzić sobie z jakąś nieoczekiwaną sytuacją na pokładzie. Może być to ewakuacja podczas przerwanego startu, pożar, dekompresja, albo awaryjne lądowanie. Jest też zjeżdżanie po slajdzie, wodowanie i ćwiczenia na basenie niezbędne do przeprowadzenia sprawnej ewakuacji. Po takim kursie jesteśmy praktycznie przygotowani na wszystko, co nieoczekiwanie może wydarzyć się w samolocie.

WP: Czy to znaczy, że umiałabyś poprowadzić samolot?

Nie. Nie słyszałam o tym, by ktoś poza kapitanem samolotu i jego zastępcą mógłby to zrobić. To raczej mity.

WP: Miałaś doświadczenie w tym zawodzie, zanim zaczęłaś latać w _ Emirates _?

_ Emirates _ to pierwsze linie lotnicze, w jakich zaczęłam pracować i tak naprawdę pierwsza poważna praca. Wcześniej pracowałam dorywczo, choćby podczas studiów jako kelnerka. Natomiast jako _ cabin crew _ dołączyłam do firmy, gdy miałam 21 lat. Z resztą to minimalny wiek, w którym można zatrudnić się w tych liniach.

WP: Sądzę, że nie było łatwo dostać się do załogi?

Przez proces rekrutacji przechodziłam ponad pięć lat temu. To były wymagające trzy dni. Przede wszystkim dlatego, że kandydowało dużo osób. Do wykonania było wiele zadań grupowych, ale też otrzymywaliśmy dużo pytań indywidualnych. Poza tym oglądaliśmy również film o tym, jak się żyje w Dubaju.

WP: Podstawą jest jednak znajomość języka angielskiego.

To prawda, bez tego nie można pracować chyba w żadnych liniach. Stewardesy i stewardzi muszą biegle mówić i pisać po angielsku, aby nie było problemu ze zrozumieniem. Podczas rekrutacji musieliśmy zdać test ze znajomości tego języka.

Zobacz także, jak wygląda lotnisko w Dubaju:

WP: Nie byłabyś rozczarowana, gdybyś nie dostała się do załogi?

Tak naprawdę nie nastawiałam się na to, iż bez doświadczenia dostanę pracę w tak renomowanych liniach lotniczych. Być może dlatego na rekrutację poszłam bez specjalnego stresu, bardziej z ciekawości. I pewnie dlatego dość gładko przeszłam przez proces egzaminacyjny. Już po jego zakończeniu czekałam na telefon z powiadomieniem, czy przeszłam z powodzeniem przez wszystkie etapy i czy zostałam wybrana. To dla mnie chyba najbardziej pamiętny moment. Kiedy nadeszła pozytywna informacja, uświadomiłam sobie, że właśnie moje marzenia z dzieciństwa się spełniają, że będę stewardesą.

WP: Naprawdę marzyłaś o tym w dzieciństwie?

Naprawdę. Mam wiele zdjęć z dzieciństwa, na których pozuję z zabawkami. W większości były to samoloty. Od kiedy pamiętam, zafascynowana byłam też widokiem startujących i lądujących samolotów.

WP: Wokół pracy stewardessy panuje wiele mitów. Na przykład taki, że mają być przede wszystkim ładne, a niekoniecznie inteligentne… Możesz to skomentować?

Stewardesy oraz stewardzi muszą o siebie dbać i nie chodzi u tylko o wygląd zewnętrzny, który najprościej jest ocenić osobom z zewnątrz. Zobligowani jesteśmy, by dbać o sprawność fizyczną. Co roku musimy zdawać określone egzaminy po to, by licencja potwierdzająca możliwość wykonywania pracy została przedłużona. Co pięć lat każdy przechodzi kontrole medyczne. Trzeba przy tym pamiętać, jakie są nasze podstawowe zadania - kiedy coś zaskakującego dzieje się w samolocie, właśnie my jesteśmy od tego, by pomóc wszystkim pasażerom. Rzadko są to skrajne sytuacje, choć i na takie jesteśmy przygotowani. Pomocna może być nawet spokojna, ciepła rozmowa z kimś, kto np. w chmurach czuje się niepewnie. Ponieważ w _ Emirates _ pracują ludzie niemal ze wszystkich części globu, jesteśmy szkoleni, jak komunikować się z ludźmi z różnych kultur i jak rozwiązywać ich problemy. Nie bez znaczenia jest też doświadczenie i osobiste podejście do każdego pasażera. Dzięki temu wszystkiemu praca ta daje możliwość pomagania innym i przez
to przynosi wiele satysfakcji.

WP: Nie jest jednak tak, że pracujecie powyżej normy. Ile godzin w miesiącu możesz pracować na pokładzie samolotu?

Co miesiąc członkowie załogi dostają specjalny grafik. Zależnie od miesiąca, każdy ma do wykonania średnio około 100 "godzin latających", czyli pracy w powietrzu. Mamy przy tym zagwarantowanych osiem dni wolnych w ciągu miesiąca, a w ciągu roku przysługuje nam trzydziestodniowy urlop. Za najmilszą rzecz wiele osób postrzega fakt, iż po wylądowaniu w danym miejscu mamy czas wolny dla siebie. Zwykle jest to pełna doba.

WP: Dzięki temu masz czas na zwiedzanie?

Latanie, które samo w sobie jest spełnieniem mojego marzenia, pozwoliło mi zrealizować kolejne, czyli właśnie zwiedzać świat. Po pięciu latach na pokładzie samolotu mogę śmiało powiedzieć, że na świece więcej jest miejsc, w których byłam, niż tych, których nie widziałam. Ważne przy tym jest to, iż firma oferuje nam też rocznie jeden darmowy bilet do domu i nieograniczoną liczbę biletów zniżkowych. W bardzo przystępnych cenach jesteśmy w stanie lecieć gdzie chcemy. Zniżki te możemy wykorzystać nie tylko w _ Emirates _, ale też w innych liniach. Bilety takie przysługują również naszej najbliższej rodzinie. Gdyby nie ta praca, tak naprawdę nie miałabym możliwości dotarcia choćby na Wyspy Wielkanocne. To był mój wymarzony kierunek od lat. To daleka i kosztowna podróż.

WP: Które kierunki lubisz najbardziej?

Bardzo lubię latać na zachód. Niezmiennie cieszę się, kiedy lecę do Ameryki Południowej, albo do Nowego Jorku, w którym czuję się rewelacyjnie.

WP: W jakich samolotach można cię spotkać?

Obecnie najczęściej latam modelem A380-800.

WP: Dla wielu to samolot marzeń, największy pasażerski, czterosilnikowy samolot świata. Nie słyszysz szeptów zazdrości od koleżanek i kolegów z pracy?

Znajomi z pracy mi nie zazdroszczą. Jeśli słyszę jakieś opinie, komentarze czy pytania, to od pasażerów. Niemal wszyscy, jeszcze przed wejściem na pokład, robią zdjęcia i nie ukrywają, że są podekscytowani. Wielu z nich jest zaskoczonych wysoką jakością lotu. Niemal każdy jest ciekawy, czy w pierwszej klasie rzeczywiście są prysznice i prywatne kabiny, albo tego, czy w biznes klasie pasażerowie mają do dyspozycji bar.

WP: Wielu osobom właśnie jako bajka jawi się życie w Dubaju. Lubisz to miasto?

Dubaj fascynuje mnie niezmiennie od pięciu lat. Rozwija się w oszałamiającym tempie i nie sposób porównać to miasto do jakiegokolwiek innego na ziemi. Bardzo dobrze mi się tu mieszka nie tylko dlatego, że nie przepadam za niskimi temperaturami w zimie. W Dubaju o tej porze roku temperatura osiąga przyjemne 25 st. C., w grudniu mogę więc pójść na plażę i opalać się. Poza tym miasto oferuje duże możliwości rozrywki - są wspaniałe centra handlowe, restauracje, kluby i plaże. Atmosfera w mieście jest bardzo kosmopolityczna i, co najważniejsze, jest tu bardzo bezpiecznie. Nie ma chyba rzeczy, której nie można zrobić w Dubaju.

WP: Linie pomagają niejako oswoić się z miastem? Co zapewniają pracownikowi na starcie?

Przede wszystkim firma zapewnia mieszkanie. W każdym budynku w którym mieszkają członkowie załogi jest basen i mamy też dostęp do siłowni. Jeśli ktoś chciałby mieszkać w innym miejscu niż oferuje to linia, również jest taka możliwość.

WP: Czego ci brakuje mieszkając tak daleko od kraju? Przysłowiowych pierogów?

Przyjechałam do Dubaju mając zaledwie 21 lat i nie było tu niczego, co mnie mogło przerazić. Być może dlatego, że byłam bardzo podekscytowana faktem, że mogę zamieszkać w bardzo egzotycznym miejscu i poznać życie z innej strony. Po pięciu latach dużo się nie zmieniło. Wciąż uważam, że zamieszkanie tutaj to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Czego mi brakuje? Ponieważ mogę bardzo często przyjeżdżać do kraju, a moi bliscy mogą odwiedzać tutaj mnie, tak naprawdę nie jestem w stanie zatęsknić za niczym.

WP: Jak często przyjeżdżasz do Polski?

To zabawne, ale pochodzę z Białegostoku, a studiowałam we Wrocławiu. Podczas studiów nie widywałam rodziców tak często jak teraz. Ponieważ mamy dość dużo dni wolnych, mogę pojawiać się w Polsce co miesiąc. Ostatnio tak właśnie robię.

Rozmawiała Marta Legieć

Źródło artykułu:WP Turystyka
Zobacz także
Komentarze (501)