Jelonek z Rusinowej Polany ofiarą kłusowników
Oswojony jeleń z Rusinowej Polany został zabity przez kłusowników - podaje tvn24.pl. Od kilku miesięcy zwierzę stanowiło w Tatrach prawdziwą maskotkę. Było na tyle oswojone, że turyści robili sobie z nim zdjęcia. Niestety ufność doprowadziła jelonka do zguby.
Martwego jelenia z odciętą głową znaleźli leśnicy. Prawdopodobnie padł ofiarą kłusowników.
– Nie mogę na razie mówić o szczegółach – zastrzega w rozmowie z TVN24 Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Wszystko wskazuje jednak na to, że jeleń został zabity przez kłusowników – dodaje.
– To dość częsta praktyka, bo dorodne poroże jelenia jest cennym trofeum – twierdzi Zbigniew Krzan, zastępca dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą równolegle Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz policja z Bukowiny Tatrzańskiej.
Jelonek był zakolczykowany, pochodził z hodowli na Słowacji. Turyści mogli go spotkać najczęściej w pobliżu Sanktuarium Maryjnego na Wiktorówkach, położonego w bezpośrednim sąsiedztwie Rusinowej Polany na wysokości około 1200 m n.p.m. - Przychodził do nas w poszukiwaniu jedzenia. Byliśmy punktem na szlaku jego wędrówek – mówi jeden z dominikanów.
fot. Błażej Chmielarz
Zdjęcia oswojonego zwierzęcia stały się hitem internetu. Jednym ze szczęśliwców, któremu nie raz udało się uchwycić jelonka w nietypowej dla niego sytuacji, jest fotograf Błażej Chmielarz. - Jeleń był na tyle ufny, że podchodził do ludzi, wyłudzając jedzenie. Ja osobiście go nie karmiłem ani też nie dotykałem. Zdjęcia wykonałem z większej odległości - podkreśla Chmielarz w rozmowie z WP.
Rusinowa Polana znajduje się w Tatrach Wysokich, a jej powierzchnia wynosi 100 ha. Rozciąga się na wysokości od około 1170 m n.p.m. do 1300 m n.p.m. Można z niej podziwiać panoramę wschodniej części Tatr i Dolinę Białej Wody. Prowadzą przez nią liczne szlaki, m.in. do Palenicy Białczańskiej czy do schroniska Murowaniec.
if/udm