Tatry, jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym kraju, w sezonie letnim przeżywają prawdziwy najazd turystów. Prawdziwi miłośnicy górskich wędrówek omijają je wówczas szerokim łukiem, a najpopularniejsze szlaki opanowują grupy rozwrzeszczanych kolonistów, rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym czy spalone na solarium paniusie z klapkach. Przeciętny turysta przyjeżdżający w Tatry latem popełnia masę błędów, które mogą doprowadzić nie tylko do dyskomfortu na szlaku, ale także do prawdziwej tragedii. Wystarczy przywołać kilka sytuacji z ostatnich tygodni. Mężczyzna w przemoczonym dresie wspinający się na Rysy, którego znaleźli skialpinisci. 5-latek na Orlej Perci, którego wraz z ojcem musiał ewakuować śmigłowiec TOPR. 19-letni mieszkaniec Katowic, który zabłądził we mgle, spadł z Rysów na słowacką stronę.