Jeszcze większy błękit
Jest na Cykladach *wyspa, zamieszkana przez 1800 osób. A na niej bar, w którym co wieczór, od ponad dwóch dekad, można zobaczyć ten sam film. Ludzie z całego świata przyjeżdżają na Amorgos* nie tylko po to, by ponownie obejrzeć swój ukochany „Wielki Błękit”, ale też, by zobaczyć go na żywo. Bo to właśnie na tej, przypominającej sterczącego z morza, skalistego jeżowca wyspie Luc Besson *nakręcił swe kultowe dzieło. Amorgos to ucieleśnienie „Le Grand Bleu”. Błękit ma tu nieskończenie wiele odcieni. Ot, chociażby tam, gdzie klif z przyklejonym do niego, białym jak jaśmin monastyrem Hozoviotissa opada pionowo do *Morza Egejskiego. Można ten widok kontemplować w nieskończoność, odmieniając niebieski przez wszystkie przypadki. A to dopiero wstęp do oszałamiającego spektaklu krajobrazów, jaki ma do zaoferowania Grecja. Jej 2500 wysp szykuje wiele niespodzianek. Instagram oszaleje.