7. Co pić w Południowym Tyrolu?
Un caffè, per favore! - to jedno z popularniejszych zdań wypowiadanych we Włoszech. Tam kawa zawsze smakuje lepiej. Zamawiając ją, warto wiedzieć o kilku sprawach. Po pierwsze, we Włoszech latte to nie kawa, tylko mleko. Po drugie, cappuccino pije się tu do śniadania, ewentualnie posiłku jedzonego do południa. W godzinach popołudniowych zamawia się espresso lub macchiatto, czyli espresso „poplamione“ mlekiem. Po trzecie, espresso świetnie wpływa na trawienie, więc polecamy zakończyć nim każdy posiłek.
Poza kawą jest jeszcze dwóch południowotyrolskich "celebrytów" - Hugo i Veneziano. Są to tzw. aperitivo, czyli lekkie drinki, od których często zaczyna się posiłki i spotkania. Veneziano (lub Aperol Spritz) ma silnie pomarańczowy kolor i słodko-gorzki smak. Z kolei Hugo, wymyślony przez barmana z Południowego Tyrolu, jest bardziej delikatny i bazuje na syropie z czarnego bzu z dodatkiem świeżej mięty. Oba pyszne o każdej porze i przy każdej okazji.
Będąc w Południowym Tyrolu, trzeba również spróbować lokalnego wina. Tamtejsi winiarze produkują aż 330 tys. hektolitrów rocznie. 57 proc. to wina białe, 43 proc. to czerwone. Trzy rodzaje są uznawane za autochtoniczne, czyli pochodzące stricte z tego regionu. Są to: czerwone Lagrein i Schiava oraz biały Gewürztraminer.