Airbus nie trafił w pas startowy. Przerażające zdjęcia z lotniska

Samolot szerokokadłubowy Airbus A330, lecący z Seulu, stolicy Korei Południowej, do portu lotniczego Mactan-Cebu na Filipinach, dwukrotnie podchodził do lądowania przy złej pogodzie. Ostatecznie wylądował podczas trzeciej próby o godz. 23:07, nie dość, że poza pasem startowym, to jeszcze częściowo wbijając się w ziemię.

Koszmar na lotnisku na Filipinach

Na zdjęciach widać, jak poważne było to zdarzenie. Maszyna dosłownie zaryła w teren obok pasa startowego, a jej spora część została zniszczona. Według oświadczenia przewoźnika, żaden z pasażerów nie został ranny i wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani z samolotu.

"Pasażerowie zostali przewiezieni do trzech lokalnych hoteli i organizowany jest alternatywny lot" – poinformowały linie lotnicze Korean Air . "Obecnie identyfikujemy przyczynę incydentu" - dodano.

Nagrania z wypadku pokazują rozległe uszkodzenia. Jak podaje Reuters, maszyna straciła przednie podwozie.

Czytaj także: Awantura na pokładzie PLL LOT. Samolot musiał lądować na Azorach

Koszmarne lądowanie na Filipinach

Keehong Woo, prezes Korean Air, przeprosił na stronie internetowej linii lotniczej, deklarując, że władze filipińskie i południowokoreańskie przeprowadzą dokładne dochodzenie w celu ustalenia przyczyny wypadku.

- Zobowiązujemy się dotrzymać naszej obietnicy bezpiecznych operacji i dołożymy wszelkich starań, aby wprowadzić środki zapobiegające powtórzeniu takiej sytuacji – powiedział Woo.

Czytaj także: Madera. Dramatyczne nagranie z lądowania polskiego samolotu

Odrzutowiec A330-300 biorący udział w wypadku został dostarczony do Korean Air jako nowy w 1998 roku, jak podaje FlightRadar24.

Lotnisko Cebu poinformowało, że tymczasowo zamknęło pas startowy. Służby starają się jak najszybciej usunąć maszynę. Wszystkie loty krajowe i międzynarodowe zostały zawieszone do odwołania.

Źródło: Reuters