Różnorodna Zamojszczyzna
Zamojszczyznę czasem nazywa się polską Toskanią. To duże uproszczenie, ale jeśli chodzi o atrakcyjność krajobrazu okolice np. pomiędzy Zamościem a Tomaszowem Lubelskim w niczym włoskiemu regionowi nie ustępują. Nas, poza niezwykłymi pejzażami, dość nieoczekiwanie zatrzymują w pół drogi zabytki mało znane. A to różowa cerkiewka w Babicach, a to barokowy kościół w Tarnogrodzie z dwoma obrazami weneckiego malarza Domenica Tintoretta. Rozmachem imponuje cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Hrubieszowie. Przed wojną na Zamojszczyźnie było około siedemdziesięciu cerkwi. Później w ramach "Akcji Wisła" wielu prawosławnych zostało przesiedlonych na Mazury i ziemie zachodnie, cerkwie nierzadko zaadaptowano na kościoły katolickie. Dziś powoli ruch prawosławny się odradza. Licząca sobie zaledwie stu wiernych parafia w Tomaszowie Lubelskim krok po kroku restauruje swoją świątynie. Ale już dziś naprawdę warto tam zajrzeć (i wrzucić skromną ofiarę do puszki, na remont).