Animal Planet: Natrętni zwierzęcy tubylcy

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub? zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

Choć do upragnionych wakacji pozostało jeszcze trochę czasu, to coraz dłuższe dni i mało zimowa pogoda za oknem nastrajają do snucia planów o urlopach i podróżach. Co, oprócz fatalnej pogody lub złego jedzenia, może zepsuć nawet najlepiej przygotowany wyjazd? Okazuje się, że naturalni mieszkańcy odwiedzanych trenów nierzadko mają duży wpływ na wspomnienia przywiezione z wakacji. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta nie dokuczają ludziom z premedytacją. Po prostu szukają sposobu na przetrwanie, zostały do tego przyzwyczajone lub… zmuszone.

„Mała Wenecja” - właśnie takie znaczenie ma nazwa Wenezuela. Kraj położony w Ameryce Południowej, ze sławnym i najwyższym wodospadem świata (Angel) przyciąga rzesze turystów spragnionych podziwiania egzotycznych zwierząt i zapierających dech w piersiach widoków. Jednak niezwykłe podróże po urokliwej wenezuelskiej ziemi mogą skutecznie zakłócić malutkie muszki puri puri. Te mikroskopijne owady uwielbiają kąsać ludzi, ponieważ żywią się krwią. Niestety ze względu na małe rozmiary obrona przed tymi żyjątkami jest bardzo trudna – należy osłaniać jak największe powierzchnie ciała i zaopatrzyć się w maści, które przyniosą ulgę już po ugryzieniu. Warto też przemywać ranki, które tworzą się po ukąszeniu. W ten sposób unikniemy infekcji.

W Polsce również można spotkać zwierzęta, których towarzystwo na wakacjach może być uciążliwe. Przykładem mogą być dziki, które w poszukiwaniu pożywienia podchodzą blisko ludzkich siedlisk. Dają się we znaki zwłaszcza latem w nadmorskich miejscowościach. Bywa, że całe rodziny tych zwierząt szukają pożywienia tuż za płotem pensjonatów, toteż zdarza się, że spacerujący turyści spotykają dziki na swojej drodze. Co prawda nieprowokowane zwierzęta raczej nie atakują ludzi, ale w przypadku takiego spotkania zawsze należy zachować ostrożność. Na baczności powinni się mieć też kierowcy. Zderzenie z tymi zwierzętami – ze względu na ich masę - często kończy się tragicznie.

Jednym z przywilejów wypoczynku nad morzem jest możliwość podziwiania, jak czerwone słońce topi się w morskich falach, by następnego dnia znowu zawisnąć na niebie. Nie mniej przyjemne są spacery wzdłuż brzegu lub wsłuchiwanie się w szum fal rozbijających się o drewniane molo. Ale błogą atmosferę skutecznie mogą zakłócić… mewy. Te ubarwione na biało, szaro lub czarno ptaki stadami gromadzą się wzdłuż brzegów zbiorników wodnych, powodując przy tym ogromny rwetes. Mewy są praktycznie wszystkożerne, dlatego chętnie wybierają miejsca odwiedzane przez ludzi w nadziei na znalezienie smacznego posiłku, pozostawionego przez turystów. To z kolei sprawia, że zamiast spokojnego wypoczynku, możemy znaleźć się wśród stada żerujących (i głośnych) ptaków. Jednakże trzeba pamiętać, że mewy to najbardziej kosmopolityczne zwierzęta z całego zestawienia – można je spotkać na całym świecie. Dlatego nie pozostaje nic innego, jak traktować je jako nieodłączny element wakacji nad wodą.

Galaretowe ciało kształtem przypominające spłaszczony parasol lub grzyb. Meduzy to stworzenia, zamieszkujące głównie słone wody. Oglądane w filmach przyrodniczych budzą zachwyt swoim niezwykłym wyglądem i kolorami. Ale spotkanie ich osobiście bez odpowiedniego sprzętu, nie jest wcale bezpieczne. Szczególnie groźne są długie parzydełka, które służą meduzom do zdobywania pokarmu i obrony. Zawierają jad, który może być groźny dla człowieka. Szczególnie trzeba uważać na gatunki występujące w ciepłych wodach tropikalnych. Jednym z nich jest żeglarz portugalski, którego parzydełka mogą osiągać długość kilku metrów. W wodach Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku żeglarze portugalskie tworzą ogromne, bardzo niebezpieczne i bardzo zjawiskowe ławice. Jednak nie wszystkie meduzy są groźne. Spotkanie ze znaną z polskich plaż chełbią modrą nie stanowi śmiertelnego zagrożenia – jej jad jest za slaby, by wyrządzić krzywdę człowiekowi.

Śniadanie na trasie hotelu położonego na przykład na jednej z urokliwych chorwackich wysp z widokiem na lazurowe morze. Świeży chleb, słodkie drzemy i miód, lekkie, orzeźwiające napoje... ale uwaga, nie tylko ludzie są zwolennikami takiego posiłku. Często korzystają z niego również osy. Wyposażone w długie i ostre żądło mogą skutecznie uprzykrzyć posiłki na świeżym powietrzu. I to w wielu miejscach na ziemi, bowiem osy to bardzo kosmopolityczne stworzenia – można je spotkać od Ameryki Południowej, przez całą Europę i Azję, aż do Syberii. Pojedyncze użądlenie osy jest bardzo bolesne i w przypadku osób nieuczulonych na jad w zasadzie niegroźne. Jednak jeśli przez nieuwagę zdarzy się wypić napój w którym akurat jest osa może zrobić się bardzo niebezpiecznie – użądlone miejsca puchną, co może doprowadzić nawet do uduszenia. Osy bywają bardzo agresywne i mogą atakować całym rojem – szczególnie, gdy zagrożone zostanie (nawet nieświadomie) ich gniazdo. Reagują też na jaskrawe barwy i intensywne zapachy. Szczególnie
natrętne osobniki można próbować odstraszać używając specjalnych świec zapachowych. Gdy jednak okaże się, że osy założyły sobie gniazdo w pobliżu miejsca naszego wypoczynku, wtedy trzeba sięgnąć po specyfiki przeciw owadom lub skorzystać z fachowej pomocy specjalistów od dezynsekcji.

Rekiny już samym wyglądem budzą respekt - szary grzbiet ze złowrogą płetwą, biały brzuch, rzędy ostrych zębów. Do tego czarne, pozbawione emocji oczy. Dlatego amatorzy wypoczynku w ciepłych i egotycznych klimatach powinni sprawdzić, czy wody okalające miejsce wypoczynku nie są zamieszkane przez te majestatyczne i groźne zwierzęta. Co prawda ataki rekinów na ludzi zdarzają się rzadko, jednak, gdy już do nich dojdzie zwykle są one fatalne w skutkach. I choć zorganizowane nurkowanie z rekinami staje się coraz bardziej popularną atrakcją, nieplanowane spotkanie z tą rybą może skończyć się dramatycznie. Zdarza się bowiem, że rekiny w poszukiwaniu pożywienia podpływają blisko popularnych kurortów np. egipskiego Sharm El Sheik czy wybrzeży RPA. Dlatego warto zachować ostrożność - śledzić komunikaty i sprawdzać, czy ratownicy chroniący plażę nie informują o pojawieniu się rekinów poprzez wywieszenie stosownej flagi.

Słonie w Indiach od dawna były związane z ludźmi. Używano ich jako zwierząt bojowych, do dziś pomagają też Hindusom w pracy na roli. Niestety współcześnie zdarza się, że dochodzi do konfliktu między tymi stworzeniami i ludźmi. Dzieje się to w wyniku zajmowania przez człowieka coraz większych obszarów należących wcześniej do naturalnych siedlisk słoni. Pozbawione przestrzeni, a co za tym idzie pożywienia, wielkie zwierzęta szukając przetrwania coraz częściej odwiedzają tereny zamieszkałe. Wizyta niecodziennych gości w wioskach może być bardzo niebezpieczna. Trudno bowiem przewidzieć zachowanie rozjuszonych brakiem pokarmu zwierząt. Zdarza się, że tratują one wszystko, co napotkają na swojej drodze.

Jednak ze wszystkich zwierząt miano „najbardziej uciążliwy dla turystów” powinno przypaść pawianom. Urocze małpy z charakterystycznymi mordkami potrafią nieźle napsocić. Tym bardziej, że jak żadne inne zwierzęta przystosowały się do życia w pobliżu siedlisk ludzkich. Sąsiedztwo to wykorzystują na różne sposoby – urządzają sobie restauracje w domowych kuchniach, a miejskie fontanny traktują jak baseny. Turyści zwykle z zachwytem i rozbawieniem przyglądają się pawianim zabawom, ale zwierzęta te potrafią mocno dać się we znaki podróżnym. Na przykład, gdy ci z zainteresowaniem podziwiają piękne nadmorskie widoki i zachwycają się egzotyczną fauną i florą, sprytne pawiany szybko przeczesują zakamarki samochodów z nadzieją, że znajdą w nich coś do jedzenia. Pawiany można spotkać w Afryce, zamieszkują leśne i trawiaste tereny położone na południe od Sahary.

Przekonaj się, że nie bez przyczyny mówi się „płatać małpie figle”. Oglądaj „Pawianem być…” od 18 stycznia, o godz. 20.00 na kanale Animal Planet.