Autostop - sposób na tanie podróżowanie
O podróżowaniu autostopem opowiada Przemek Skokowski, podróżnik, bloger, autor książki "Autostopem przez życie".
O podróżowaniu autostopem opowiada Przemek Skokowski, podróżnik, bloger, autor książki "Autostopem przez życie".
Wybór dobrego miejsca to podstawa. Najlepszym miejscem jest zwykła zatoczka autobusowa z długą prostą drogą przed i za tobą. Dobrze jest, gdy na tej drodze jest dodatkowo ograniczenie prędkości do 40 km/h i światła drogowe, na których zatrzymują się kierowcy. Ważne są także warunki atmosferyczne - nie ma co ukrywać, że mało kto zatrzyma się, gdy będziemy przemoczeni deszczem. Kiedy jednak jest słonecznie, to najlepiej, żebyś stał tak, aby słońce oświetlało całą sylwetkę. Na pewno nie opłaca się łapać na autostradach. Już pomijam fakt, że jest to nielegalne i niebezpieczne, ale przede wszystkim nikt nie zatrzyma się w miejscu, gdzie średnia prędkość dla auta to ponad 120 km/h.
Tekst: Przemek Skokowski/ if/at
Jak wyglądać?
Im bliżej ci do stereotypu podróżnika, tym lepiej. Zawsze gdy podróżujesz autostopem, miej przy sobie plecak, tabliczkę z napisem miejscowości do której lub przez którą podróżujesz oraz jakieś nakrycie głowy (u mnie sprawdza się kapelusz kowboja, a w podróży do Azji kirgizki kałpak). Dlaczego wygląda jest tak ważny? Kierowcy nie mają czasu na refleksje, myślą stereotypami, obrazami - widzą plecak, kartkę, schludne, ale niezbyt eleganckie, ubranie, to wiedzą, że nie jesteś tu przypadkiem. Kierowca widząc tak wyglądającą osobę nie będzie się podświadomie spodziewał się kradzieży, pobicia czy gwałtu i chętniej cie zabierze. Reasumując: wyglądaj jak podróżnik, a nie jak przysłowiowy lump. Dodatkowo, jeżeli nie cierpisz na bezzębność, to polecam jeszcze szeroki uśmiech, bo czasami to ostatnia rzecz, która nam pozostaje jak gdzieś utkniemy.
Gdzie pojechać pierwszy raz?
Niektórzy chcą porwać się z miejsca w podróż autostopem dookoła świata. Kiedyś było to normalne, ale też ludzie byli inni, bardziej zaradni. Teraz, gdy coraz więcej młodych ludzi uzależnionych jest od informacji i technologii, może zdarzyć się tak, że po ludzku sobie nie poradzą, wracając do mamy z płaczem po tygodniu podróży. Jeśli ktoś nigdy wcześniej nie podróżował, to zdecydowanie polecam na początek podróż po Polsce, np.: stopem nad morze, w góry. Dobrym zagranicznym kierunkiem na pierwszy wyjazd autostopowy są Bałkany. Krainę wielu krajów, zróżnicowanych religijnie i kulturowo, gdzie łatwo spotkać ludzi, którzy byli świadkami wciąż żywej i bolesnej historii. Nie jest to obszar zalany betonem autostrad i bez problemu można łapać stopa wszędzie. Dodatkowo ludzie tam są dużo bardziej otwarci i serdeczni niż w Europie Zachodniej, do której tak wszystkich początkowo ciągnie.
Co zabrać ze sobą?
Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Jadąc na wyprawę autostopem pakujemy się podobnie jak w góry. Bierzemy wszystko co niezbędne, a jedyną różnicą jest zapakowanie czarnych markerów do wypisywania nazw miejscowości na kartonach lub kartkach oraz odblaskowej kamizelki, na wypadek gdyby przyszło nam łapać po nocy. Standardowy zestaw to: ubrania, wygodne buty, kuchenka gazowa, menażka, kurtka przeciwdeszczowa, apteczka, namiot, karimata, śpiwór i niezbędne drobiazgi takie jak zapałki, scyzoryk, woreczki foliowe i dokumenty.
Nocleg w podróży
Oczywiście podstawą jest namiot. Mimo panującego przeświadczenia, że nocowanie na dziko jest wszędzie nielegalne, to mit. Prawda jest taka, że z namiotem można się rozbić praktycznie wszędzie, może poza Austrią, Niemcami. Należy pamiętać, że w wielu miejscach zakazane jest rozpalanie ogniska. Jeżeli jednak już urządzamy sobie ognisko, pamiętajmy aby posprzątać pozostałości swojej obecności w danym miejscu. Drugą bardzo fajną sprawą, jeśli chodzi o noclegi jest tzw. Couchsurfing. Jest to bezpłatny portal pozwalający na nocowanie u ludzi na całym świecie w zamian za wymianę kulturową taką jak np. gotowanie, opowiadanie historii, naukę języka. Trzecią, dość często pojawiającą się opcją przy podróży autostopem są gościnni ludzi, którzy trafiają się nam po drodze. Często przygarną do siebie i nakarmią. Polecam z tego korzystać kiedy tylko jest taka okazja. To jedna z niepowtarzalnych sytuacji, w której możecie obserwować życie w danym kraju "od kuchni".
Czy autostop jest bezpieczny?
Tak, pod warunkiem, że posiadamy zdrowy rozsądek i potrafimy zaufać instynktowi. Kwestie bezpieczeństwa trzeba też podzielić na dwie wersje - dla chłopaka i dziewczyny. Ci pierwsi nie powinni się raczej niczego obawiać, chociaż w krajach Bliskiego Wschodu blondyni uchodzą za niezwykle atrakcyjny i smakowity kąsek nie tylko dla kobiet. Nieco inaczej sprawa wygląda z punktu widzenia kobiet. Dopóki podróżują z chłopakiem, to problemy się raczej nie pojawiają, ale gdy decydują się jeździć samotnie, już niestety tak. Wprawdzie przykre sytuacje zdarzają się niezbyt często i z reguły są to różnego typu niewybredne komentarze, ale w skrajnych przypadkach ręka kierowcy ląduje na kolanie dziewczyny (to już raczej tylko w krajach od Turcji na wschód). Jeśli taka sytuacja się pojawi, to należy krótko uciąć temat i powiedzieć, żeby kierowca nas natychmiast wysadził. Warto też jako zabezpieczenie wozić ze sobą gaz pieprzowy. Czemu nie nóż? Dlatego, że można nim naprawdę groźnie zranić i będzie z tego dużo więcej
problemów.
Czy autostop przestał być modny?
Nie! Mało tego, robi się coraz popularniejszy i dosłownie przeżywa swój renesans. Coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodych, podróżuje autostopem. Autostop jest szczególnie popularny w Polsce. Organizuje się u nas kilka dużych międzynarodowych mistrzostw autostopowych! Potrzeba niezwykłej przygody wciąż jest w młodych ludziach, którzy z racji braku środków wybierają taką opcję. Czemu w takim razie autostopowiczów nie widać na drogach? Z prostego powodu - na drogach jest coraz większy ruch i w Polsce rzadko czeka się na podwózkę dłużej niż 15 min.
Jak podróżować? Samemu czy z kimś?
Zależy tak naprawdę od charakteru. Warto spróbować każdej opcji - samodzielnie, z kimś, w różnych kombinacjach, żeby znaleźć opcję, w której czujemy się najlepiej. Osobiście wolę podróżować samotnie z kilku powodów. Przede wszystkim dużo mocniej doświadczamy wszystkiego, ludzie chętniej zagadują i pomagają. Dodatkowo będąc w samotnej podróży poznajemy samego siebie. Nie musimy przed nikim niczego udawać, nie liczy się przeszłość, a jedynie tu i teraz. Zaletą podróżowania w parze jest niewątpliwie możliwość odezwania się do kogoś bliskiego i dzielenia z nim wszystkimi wrażeniami, możliwość komentowanie przygód i widoków. Z drugiej strony jest też wtedy konieczność wspólnego podejmowania decyzji i wypracowywania kompromisów.
Sztuka wyboru. Wsiadać czy nie wsiadać?
Bardzo ważna jest intuicja. Osobiście nigdy nie miałem żadnych problemów z kierowcami. Zasada jest prosta: jak ktoś jest gburem to po prostu się nie zatrzymuje. Gdy już wsiadamy warto zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa. Tutaj także musimy się posługiwać stereotypami, niestety. Gdy kierowcą jest wytatuowany facet z bliznami, powinniśmy się zastanowić. Kiedy nasz kierowca na siedzeniach trzyma przedmioty mogące budzić zdziwienie lub obrzydzenie (strzykawki, prezerwatywy, maczety, sznury, łańcuchy) także warto przemyśleć taką podróż. Jednak jeżeli już się wpakujemy do takiego auta i w trakcie się rozmyślimy, bo facet będzie mówił sam do siebie nerwowo oblizując się co chwile, to najłatwiejszym sposobem na zatrzymanie auta jest symulowanie wymiotów lub klasyczne otworzenie drzwi na wariata. Ważniejsze od kolejnych kilometrów jest nasze bezpieczeństwo.
Tekst: Przemek Skokowski/ if/at
_ Przemek Skokowski - dwudziestoczteroletni gdańszczanin, student Wydziału Ekonomicznego i Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego. Od pięciu lat podróżuje autostopem, co roku odwiedzając coraz to dalsze zakątki ziemi, często wracając do miejsc, które urzekły go najbardziej. Podróże łączy z projektami społecznymi, których efekty prezentuje później na spotkaniach w całej Polsce. Zarówno "Miłość, szczęście i marzenia" jak i "Pocztówki z Europy" zostały nominowane do nagrody podróżniczej Kolosy (2012 i 2013). Od 2012 roku prowadzi bloga "Autostopem przez życie", gdzie opisuje swoje przygody, porady oraz luźne przemyślenia. Blog został laureatem czytelników na "Blog Forum Gdańsk 2013". Sukcesy zaowocowały współpracą z wydawnictwem Muza S.A, której nakładem ukazała się książka "Autostopem przez życie" i już na miesiąc przed premierą stała się bestsellerem. Obecnie Przemek kończy studia, pisze pracę magisterską oraz przygotowuje do kolejnej podróży autostopem. Tym razem do Ameryki Południowej. _