Wakacje w Gruzji - Batumi
Wróćmy jednak do miasta. Batumi to przede wszystkim kurort. Bezpośredni dostęp do Morza Czarnego dodaje mu nie tylko walorów turystycznych, ale także statusu miejsca magicznego. Ot, choćby Batumi Boulevard, czyli ciągnąca się przez osiem kilometrów promenada z widokiem na morze i kamienistą plażę. Kto będzie miał szczęście, dojrzy pluskające się na horyzoncie delfiny. Piękne plaże i leniwie biegnące życie przyciągają tu od lat. Już w XIX wieku szlachta i bogaci kupcy budowali tu liczne pałace, będące do dziś ozdobą miasta. Uwagę zwracają też hotele. Buduje się je niemal wszędzie. Najlepiej z oknami skierowanymi w stronę wody. Do tej mekki odpoczynku garną się w pierwszej kolejności, co wydaje się naturalne, sąsiedzi Gruzinów. Najbliżej mają tu Turcy, którzy w weekendy zapełniają miejscowe kasyna. Swe letnie domy mają tu też Rosjanie.
Warto więc mieć na uwadze, że w Batumi w sezonie jest drożej niż na prowincji.