Belgia. Pięć ciekawych miast w kraju frytek, czekolady i gofrów
Przed nami dwa emocjonujące mecze piłki nożnej, które 8 i 14 czerwca br. rozegrają Polska i Belgia. Zanim usiądziemy przed telewizorami, by kibicować polskim zawodnikom, poznajmy kraj naszego przeciwnika. Oto pięć pięknych miast w Belgii, które zapraszają miłośników historii, sztuki, komiksów i pysznego jedzenia.
Choć Belgia jest niewielkim krajem (jej powierzchnia wynosi ok. 30,6 tys. km kw.), to może pochwalić się wieloma miejscami przyciągającymi turystów. Bruksela okrzyknięta stolicą Unii Europejskiej, Brugia będąca zagłębiem prawdziwych artystów, pełna przepychu Antwerpia, zabytkowa Gandawa oraz wciśnięte między malownicze skały Dinant czekają.
Bruksela
Zwiedzanie Belgii warto zacząć od jej stolicy, czyli Brukseli. To właśnie tu znajdują się siedziby króla i parlamentu, a także bije serce Unii Europejskiej.
Prawdziwą wizytówką miasta jest La Grand-Place, przy którym wznoszą się: przepiękny ratusz ze strzelistą wieżą, zabytkowe domy cechowe zamieszkiwane dawniej przez rzemieślników oraz tzw. Dom Króla pełniący funkcję Muzeum Miejskiego. Wielki Plac słynie też z rozkładanego na nim co dwa lata ogromnego dywanu z ponad 500 tys. kolorowych kwiatów. Niecodzienną atrakcję – ściągającą tłumy turystów – będzie można podziwiać od 11 do 15 sierpnia br.
Kolejnym symbolem Brukseli jest Manneken Pis, czyli niewielka figurka z brązu przedstawiająca "sikającego" chłopca. Na specjalne okazje, na co dzień nagi chłopczyk, ubierany jest w tradycyjne stroje podarowane przez różne organizacje. Co ciekawe, przed laty miał na sobie nawet krakowski strój ludowy, a także był przebrany za polskiego stoczniowca.
Wokół Manneken Pis krąży wiele mitów i legend próbujących wyjaśnić, kim może być tajemnicze dziecko. Jedna z najpopularniejszych wersji mówi o synu belgijskiego króla, który niespodziewanie zniknął podczas polowania. Ojciec rozkazał przeszukanie pobliskich lasów, ale to nie pomogło w odnalezieniu syna. Dopiero po kilku dniach spotkał go pewien leśniczy szukający źródełka z wodą do picia. Spragniony mężczyzna usłyszał jakiś szum wydobywający się zza gałęzi. Odsunąwszy je, dostrzegł małego chłopca, który właśnie sikał.
Zwiedzając Brukselę, nie można też pominąć Królewskich Galerii św. Huberta, majestatycznej katedry św. Michała i św. Guduli, Królewskich Muzeów Sztuk Pięknych, Belgijskiego Centrum Komiksów, Muzeum Instrumentów Muzycznych, Muzeum Kakao i Czekolady oraz secesyjnych kamienic zaprojektowanych przez Victora Hortę.
Popularnością wśród turystów cieszą się 102-metrowe Atomium wybudowane na wystawę EXPO 1958 i składające się z dziewięciu ogromnych kul, a także Dzielnica Europejska z Parlamentem Europejskim, Komisją Europejską, Radą Europejską, Radą Unii Europejskiej, Parlamentarium prezentującym wystawy dotyczące państw członkowskich oraz Domem Historii Europy z ekspozycjami o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości naszego kontynentu.
Podczas zwiedzania stolicy Belgii, warto zrobić małe przerwy na skosztowanie: kultowych frytek z majonezem i mulami, pulchnych gofrów z licznymi dodatkami oraz rozmaitych czekoladek serwowanych w klimatycznie urządzonych sklepach.
Brugia
Kolejna perełka Belgii to Brugia z malowniczymi kanałami, która nie bez powodu bywa nazywana "flamandzką Wenecją". Dzieli ją zaledwie ok. 100 km od stolicy kraju.
Niewielkie miasto najlepiej zwiedzać pieszo, by móc zgubić się w urokliwych uliczkach skrywających architektoniczne skarby. Rynek Grote Markt z kolorowymi kamieniczkami, dawny sąd w stylu neogotyckim oraz 83-metrowa wieża Belfort to jedne z najważniejszych obiektów w Brugii. Ponadto warto też zobaczyć zabytkowe kościoły i liczne muzea prezentujące dzieła mistrzów malarstwa flamandzkiego.
Zanim pożegnamy się z Brugią, udajmy się w rejs łódką po kanałach. Z tej perspektywy miasto wygląda jeszcze piękniej.
Czytaj też: Brugia. Odwiedź największe atrakcje turystyczne
Antwerpia
W odwiedziny zaprasza także Antwerpia. To największe pod względem liczby mieszkańców miasto w Belgii. Żyje tu ponad 510 tys. osób.
Portowe miasto oferuje wiele atrakcji. Co szczególnie warto zobaczyć? Z pewnością: okazały ratusz, XVI-wieczne kamienice, fontannę Brabo, wysoką katedrę Najświętszej Maryi Panny, Muzeum Rubensa w jego dawnym domu, średniowieczny zamek Het Steen, piękny budynek dworca kolejowego oraz liczne muzea sztuki.
Podczas spaceru warto też zahaczyć o sklepy z diamentami, z których słynie pełna przepychu Antwerpia.
Gandawa
Na liście polecanych miast w Belgii nie może zabraknąć Gandawy wyróżniającej się zabytkową architekturą. Do jej największych atrakcji należą: średniowieczny zamek Gravensteen, gotyckie kościoły, domy cechowe, beginaże, słynny uniwersytet oraz wiele muzeów z wystawami o różnej tematyce.
Chcąc chwilkę odpocząć, można udać się, np. do jednej z licznych knajp znajdujących się przy malowniczych kanałach, które oferują m.in. lokalne piwo, czyli kolejny kulinarny symbol Belgii.
Dinant
Na koniec naszej wycieczki zatrzymujemy się w wyjątkowym Dinant. Niewielkie miasteczko – położone w południowej Belgii – jest wciśnięte między kamienne klify a rzekę Moza. Urokliwa okolica słynie z wydobywania wapieni.
Zwiedzimy tutaj m.in. cytadelę wznoszącą się na klifie oraz malutki kościół z pięknymi witrażami, a także popłyniemy w rejs łódką. Chętni mogą poszukać również śladów po urodzonym tu 6 listopada 1814 r. konstruktorze saksofonu (Antoine Joseph Sax). Nic dziwnego, że Dinant próbuje promować się jako miasto właśnie tego instrumentu muzycznego.