Bruksela. Najciekawsze atrakcje turystyczne w stolicy Belgii

Bruksela leży w środkowej części Belgii. Przepływa przez nią rzeka Zenne. Z Polski można dostać się tu tanimi liniami lotniczymi, bezpośrednimi połączeniami autokarowymi lub samochodem. Warszawę i Brukselę dzieli ok. 1300 km. Niewielka odległość i liczne atrakcje zachęcają do odwiedzenia stolicy Belgii podczas krótkiej wycieczki. Co szczególnie warto zobaczyć w Brukseli? Sprawdźmy.

Najsłynniejszy rynek w stolicy wpisano w 1998 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To właśnie od niego warto rozpocząć zwiedzanie Brukseli. Można tu zobaczyć jeden z najpiękniejszych ratuszy w Europie, który posiada bogato zdobioną elewację, galerię rzeźb świętych i władców oraz strzelistą wieżę.

Otaczają go zabytkowe domy cechowe ze złotymi elementami dekoracyjnymi. Dawniej należały do rzemieślników, a dziś mieszczą się w nich luksusowe kawiarnie, restauracje oraz muzea. Szczególnie warto wstąpić do Muzeum Miejskiego znajdującego się w tzw. Domu Króla. Już sam wygląd budynku wywołuje duże wrażenie. Ale można zwiedzić również jego wnętrza, w których urządzono wystawy m.in. ceramiki i przedmiotów codziennego użytku, a także strojów słynnej figurki "siusiającego chłopca".

Wielki Plac warto zobaczyć nie tylko w dzień, ale też nocą, kiedy zachwyca iluminacjami świetlnymi. Ponadto co 2 lata (najbliższy termin: 11-15.08.2022 r.) płytę rynku ozdabia ogromny dywan ułożony z ponad 500 tys. świeżych kwiatów.

Piękny pasaż handlowy wybudowano w 1847 r. Szczególne wrażenie wywołuje jego szklany sufit. We wnętrzach mieści się wiele luksusowych sklepów i kawiarni. Warto wstąpić, np. do ekskluzywnych butików z pysznymi czekoladkami w rozmaitych kształtach. Przy odrobinie szczęścia można trafić na słodką degustację dla klientów.

Gotycka świątynia znajdująca się na wzgórzu Treurenberg przypomina paryską katedrę Notre-Dame. Dwie wieże oraz witraże to jej znaki rozpoznawcze. Patroni tego kościoła są jednocześnie patronami Brukseli. Wstęp do katedry jest bezpłatny. Za symboliczną opłatą można dodatkowo zwiedzić skarbiec.

Niewielka figurka odlana z brązu w XVII w. to jeden z najbardziej znanych symboli stolicy Belgii. Przy "siusiającym chłopcu" ustawiają się tłumy turystów chcących zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Co ciekawe, z okazji ważnych wydarzeń w Belgii i na świecie, nagi chłopczyk jest ubierany w oryginalne stroje podarowane przez różne organizacje. Nie brakuje przy tym też polskich akcentów. Figurka została przed laty ubrana m.in. w krakowski strój ludowy, a także w strój stoczniowca z szarfą "Solidarność". Imponującą kolekcję ponad 1000 dotychczasowych kostiumów można zobaczyć w Muzeum Miejskim.

Wielu turystów zastanawia się, kogo tak naprawdę przedstawia słynna rzeźba. Trudno jednoznacznie to ustalić. Istnieje natomiast kilka ciekawych legend. Jedna z nich mówi o synu belgijskiego króla, który nagle zaginął podczas polowania. Władca zlecił przeszukanie pobliskich lasów, ale dziecka nie odnaleziono. Dopiero po kilku dniach spotkał je pewien leśniczy szukający źródełka z wodą do picia.

Spragniony usłyszał nagle szum jakiegoś strumyczka. Odsunął gałęzie i zobaczył poszukiwanego chłopca, który właśnie sikał. Inna legenda nawiązuje z kolei do bohaterskiej postawy małego chłopca o imieniu Juliaanske. Oddając mocz na palący się lont podłożony przez najeźdźców w XIV w., ocalił miasto przed katastrofą. To tylko dwie z licznych historii próbujących wyjaśnić tajemnice "siusiającego chłopca". Co ciekawe, Manneken Pis ma też siostrę – figurko-fontannę z sikającą dziewczynką (Jeanneke Pis).

Nietypowa 102-metrowa konstrukcja składająca się z 9 olbrzymich kul przedstawia powiększony 165 miliardów razy model żelaza. Powstała w 1958 r. z okazji Wystawy Światowej w Brukseli. Początkowo planowano ją później rozebrać, ale dzięki renowacjom przetrwała do dziś, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta. W najwyższej kuli urządzono platformę widokową, a w niższych ekspozycje poświęcone m.in. historii wystawy EXPO 58.

Zwiedzając Atomium, warto też wstąpić do pobliskiego parku Mini-Europe z ponad 350 miniaturami znanych zabytków.

Bruksela nie bez powodu jest nazywana stolicą Unii Europejskiej. Znajduje się tu bowiem wiele jej instytucji. Do najważniejszych z nich należą m.in.: Parlament Europejski, Komisja Europejska, Rada Europejska oraz Rada Unii Europejskiej. Choć stanowią one głównie miejsce pracy urzędników, część z nich mogą odwiedzić czasem także turyści.

Po wcześniejszej rezerwacji na konkretny termin można bezpłatnie zobaczyć, np. Parlamentarium prezentujące sposób pracy PE i wpływ UE na życie codzienne obywateli oraz Dom Historii Europejskiej z ekspozycjami o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości naszego kontynentu. Najciekawszą atrakcją dla osób interesujących się polityką i stosunkami międzynarodowymi jest jednak obejrzenie sali plenarnej PE, gdzie odbywają się najważniejsze głosowania i debaty. Przewodniki multimedialne, także w języku polskim, znacznie ułatwiają poruszanie się po wszystkich wystawach.

Stolica Belgii powinna przypaść do gustu również miłośnikom sztuki. Pierwsze kroki powinni skierować oni do Królewskich Muzeów Sztuk Pięknych. W ich skład wchodzą: Muzeum Sztuki Dawnej, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Muzeum Antoine’a Wiertza, Muzeum Constantina Meuniera, Muzeum René Magritte'a oraz Muzeum Fin-de-Siècle.

Inne przykładowe muzea warte odwiedzenia w Brukseli to: Belgijskie Centrum Komiksu (oprócz odwiedzenia muzeum warto bacznie obserwować ściany kamienic w centrum), Muzeum Instrumentów Muzycznych, Muzeum Kolejnictwa, Muzeum Piwa oraz Muzeum Kakao i Czekolady.

Do pozostałych miejsc wartych zobaczenia w stolicy Belgii należą, np.: malownicze wzgórze sztuki Mont des Arts, Pałac Królewski, Pałac Narodu (siedziba belgijskiego parlamentu federalnego), kościół Notre-Dame du Sablon, Narodowa Bazylika Najświętszego Serca, łuk triumfalny oraz wpisane na listę UNESCO: secesyjne kamienice zaprojektowane przez Victora Hortę i Pałac Stocleta.

Nie można też zapomnieć o kulinarnych atrakcjach Brukseli. Oprócz pysznej czekolady i popularnych gofrów warto skosztować tu również tradycyjnych frytek z majonezem, które pochodzą właśnie z Belgii.