Birdman w służbie ekologii. "Nie mamy 15 planet"
Lot ptaków w towarzystwie człowieka, a dokładnie Christiana Moulleca, zachwyca odbiorców na całym świecie. Jego ostatni film na Youtubie obejrzało 644 tys. internautów, a na Facebooku zyskał ponad 200 mln wyświetleń.
Na początku materiału możemy zobaczyć Mont Saint-Michel, wyspę, która poza Paryżem jest najczęściej odwiedzaną atrakcją w Normandii. Rocznie średnio przybywa tu 3,2 mln osób. Wzniesiono tu sanktuarium Michała Archanioła. Wiele innych budowli wyspy zaklasyfikowano jako pomniki historii, a miasto jako całość otrzymało ten przywilej w 1962 roku. Od 1979 roku zostało wpisane na listę Unesco.
Walor estetyczny jest ważny dla odbiorcy, ale dla Christiana Moulleca jest ważniejsze coś innego. Gdy doszły do niego informacje, że jego film zyskał ogromną popularność, wykorzystał ten fakt, żeby nagłośnić problemy związane z ochroną środowiska i ptaków, które tak szczególnie ukochał.
- W ciągu ostatnich 30 lat spadła o jedną trzecią populacja ptaków. Jest to związane z nadmiernym działaniem człowieka, który zatruł wszystkie ekosystemy. Ten wyścig o najniższą cenę, sprzyja rozwojowi rolnictwa, które stosuje pestycydy i herbicydy, a te wpływają na degradację naszego środowiska. (…) Nie mamy 15 planet. To jest przesłanie ptaków – napisał Francuz.
Christian Moullec nazywany jest człowiekiem-ptakiem, tańczącym z ptakami. Zainspirowany został pracą słynnego austriackiego etologa Konrada Lorenza i rozpoczął pierwsze loty ze swoimi ptakami w 1995. Pierwotnym celem było prowadzenie działań na rzecz ochrony ptaków wędrownych. Jego nowatorstwo i przekonania były tematem telewizyjnych filmów dokumentalnych oraz licznych raportów w prasie międzynarodowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl