Botswana - pomiędzy Okawango i Chobe
Samochody 4x4 przegrywają z ekspansywną roślinnością. Pozostaje nam poruszanie się pieszo lub przejażdżka tradycyjną łodzią _ mokoro _. A trzeba wiedzieć, że rejsy po Okawango potrafią dostarczyć wyjątkowo mocnych przeżyć. W wąziutkiej łodzi mieszczą się tylko dwie osoby i lokalny flisak, który odpycha mokoro od dna rzeki długą tyczką. Zdani na doświadczenie miejscowego przewodnika wolelibyśmy zapomnieć, że tutejsze wody aż roją się od krokodyli i hipopotamów... Na szczęście naszą uwagę odwracają inne stworzenia. Zza wysokich traw dostrzegamy pokaźne sylwetki słoni. Stąpając ciężko, grzęzną w podmokłej ziemi. Gromada szarych olbrzymów kroczy w naszym kierunku. Czujemy przypływ adrenaliny na widok stada łagodnych z wyglądu stworzeń i chętnie wybieramy opcję podziwiania ich... z bezpiecznej odległości.