Centrum Nauki Kopernik - oni wiedzą, jak rozwiać nudę

Warszawski "Kopernik" to niezwykła placówka, która kompletnie zmieniła standardy popularyzowania nauki w naszym kraju. Nic dziwnego, że przez pierwsze miesiące na wejście trzeba było czekać godzinami w kilkusetmetrowych kolejkach. Dzisiaj, po niemalże 6 latach funkcjonowania, wciąż przyciąga tłumy. Reporterka WP, Alicja Grabowska sprawdziła m.in. jak działa to miejsce i skąd pochodzą prezentowane w nim eksponaty.

Obraz
Źródło zdjęć: © wikipedia.org by Alina Zienowicz, licencja CC BY-SA 3.0

5 listopada 2010 roku na mapie polskich atrakcji pojawił się obiekt, który zmienił całkowicie spojrzenie na nauki ścisłe. Centrum Nauki Kopernik w Warszawie to niezwykła placówka, która kompletnie zmieniła standardy popularyzowania nauki w naszym kraju. Nic dziwnego, że przez pierwsze miesiące na wejście trzeba było czekać godzinami w kilkusetmetrowych kolejkach. Dzisiaj, po niemalże 6 latach funkcjonowania, wciąż przyciąga tłumy. Reporterka WP, Alicja Grabowska sprawdziła m.in. jak działa to miejsce i skąd pochodzą prezentowane w nim eksponaty.

Goście centrum mogą przeprowadzać eksperymenty na sześciu wystawach stałych: "Korzenie cywilizacji", "Strefa światła", "Świat w ruchu", "Człowiek i środowisko", "Re:generacja" i specjalnej galerii dla dzieci "Bzzz!", a także odwiedzić Majsternię, Teatr Wysokich Napięć *oraz *Teatr Robotyczny, do których wstęp odbywa się w ramach biletu do Kopernika. Warto wybrać się też do Parku Odkrywców oraz planetarium "Niebo Kopernika". Dla małych i dużych miłośników chemii, fizyki czy biologii dostępne są także laboratoria oraz pracownia robotyczna, gdzie odbywają się 45-minutowe minilaby. Teatr Robotów to pierwszy na świecie teatr, w którym grają roboty-aktorzy. Humanoidalni artyści mówią dialogami z Lema czy objaśniają wielowymiarowość. W stworzonych przez Centrum Nauki Kopernik sztukach gra trzech robotycznych aktorów, a głosów użyczają im m.in. Piotr Fronczewski, Marian Opania, Wiktor Zborowski i Marta Lipińska.

Bilety wstępu do Kopernika kosztują: ulgowy – 18 zł, normalny – 27 zł. W cenie biletu można obejrzeć spektakl w Teatrze Robotycznym, pokazy naukowe i eksperymenty w Teatrze Wysokich Napięć oraz aktualną wystawę czasową. Dodatkowo trzeba zapłacić za minilaby - 9 zł. Do planetarium obowiązują dodatkowe bilety - na seans 2D kosztują odpowiednio 14/19 zł, a na 3D - 19/24 zł.

Urszula Drukort-Matiaszuk

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Polacy rzucili się na bony turystyczne. "Pół godziny odświeżałam"
Polacy rzucili się na bony turystyczne. "Pół godziny odświeżałam"
Nowa wieża widokowa. Panoramiczne widoki na pograniczu
Nowa wieża widokowa. Panoramiczne widoki na pograniczu
Dramat w Tajlandii. Setki tysięcy poszkodowanych i ofiary śmiertelne
Dramat w Tajlandii. Setki tysięcy poszkodowanych i ofiary śmiertelne
Przez osiem godzin blokował fotele innych pasażerów. Jest wideo
Przez osiem godzin blokował fotele innych pasażerów. Jest wideo
Orkan Gabrielle uderza w Azory. Setki interwencji służb ratunkowych
Orkan Gabrielle uderza w Azory. Setki interwencji służb ratunkowych
Współpracują z grzybami. "Las jest bardziej odporny na suszę i choroby"
Współpracują z grzybami. "Las jest bardziej odporny na suszę i choroby"
Najpierw protestowali, teraz liczą straty. Wyspa odczuwa brak turystów z jednego kraju
Najpierw protestowali, teraz liczą straty. Wyspa odczuwa brak turystów z jednego kraju
Trzy miesiące do sylwestra, a noclegów w górach jak na lekarstwo. Ceny? Kosmicznie wysokie
Trzy miesiące do sylwestra, a noclegów w górach jak na lekarstwo. Ceny? Kosmicznie wysokie
Nowe bony turystyczne. Do wykorzystania od października do 15 grudnia
Nowe bony turystyczne. Do wykorzystania od października do 15 grudnia
Rekord sprzedaży w Polsce. Wprowadzą kolejne połączenia?
Rekord sprzedaży w Polsce. Wprowadzą kolejne połączenia?
Cud natury na wyspach w Europie. Śmiertelnie niebezpieczny
Cud natury na wyspach w Europie. Śmiertelnie niebezpieczny
Turyści i mieszkańcy dostali SMS-y. Pierwsza taka w historii sytuacja na Teneryfie
Turyści i mieszkańcy dostali SMS-y. Pierwsza taka w historii sytuacja na Teneryfie