Chajzer leci i rozważa "prewencyjne znieczulenie". Jest kilka innych sposobów na lęk przed lataniem
Dziennikarz zamieścił wpis na swoim profilu na Facebooku i w błyskawicznym tempie pojawiła się pod nim lawina komentarzy. Filip Chajzer wybierał się w podróż. Zapewne jest już na pokładzie samolotu, albo nawet wylądował, jednak tuż przed startem wyraził kilka obaw, ale też zdradził, co dodaje mu otuchy.
Chajzer napisał: "Nie lubię latać, szczególnie rano, wszak przed 13:00 nie wypada się prewencyjne znieczulić. Tymczasem z rękawa widzę właśnie za sterami przesympatyczną Panią kapitan i już mi lżej... w kobiecych rękach zawsze najlepiej, szczególnie w A321."
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziennikarz wywołał dyskusję. "A to nie obsługa sprząta w kabinie? - spytał cynicznie internauta. Na co dziennikarz dobitnie odpowiedział: "Pchasz się w gips?" Inny zdradza, że pani pilot jest jego przyjaciółką, a jej mąż również siada za sterami samolotów. Internautka zauważa zaś, że podobnie jak to się dzieje w przypadku prowadzeniu autobusów czy tirów, coraz więcej jest też kobiet-pilotek. "W Lufie częsty jest to widok. Ogólnie coraz częściej spotykam się z widokiem kobiet idących na samolot, żeby zasiąść za sterami" – podsumowuje rozmowę dotyczącą załogi samolotu.
Nie tylko na temat pani pilot wypowiadali się fani Chajzera. Wielu niezwykle zainteresował zwrot "prewencyjne znieczulenie". Sięganie po alkohol w przypadku lęku przed lataniem, to dość powszechne zjawisko. Niektórzy więc uspokajają dziennikarza, i tłumaczą, że przecież gdzieś na świecie jest już po godzinie 13, więc śmiało, można sobie pomóc w ten sposób.
Jak się okazuje, "procenty" w tym wypadku, to nie najlepszy pomysł. - Wsiadając do samolotu, powinniśmy być najedzeni (głód może wywoływać dodatkowy stres). Przed podróżą unikajmy raczej produktów zawierających kofeinę, która niekiedy powoduje niepotrzebne rozdrażnienie. Kiepskim pomysłem jest znieczulanie się alkoholem, co jest ulubionym sposobem wielu osób zmagających się z aerofobią. W czasie lotu warto czymś się zająć: czytać książkę, rozwiązywać krzyżówki, słuchać ulubionej muzyki albo po prostu zdrzemnąć się. W miarę możliwości starajmy się podróżować w towarzystwie - łatwiej wówczas rozładować napięcie rozmową – wyjaśniała psychoterapeutka Agnieszka Markiewicz, o czym pisaliśmy wWirtualnej Polsce.
Dodatkowo psychoterapeutka scharakteryzowała statystycznego pasażera z aerofobią. - Najczęściej strach przed tym typem podróżowania pojawia się u osób powyżej 30. roku życia, czyli u wszystkich, którzy mają pewną pozycję zawodową, rodzinę oraz grono znajomych. Dużo rzadziej problem ten spotyka młodsze pokolenie. Latania obawiają się często osoby, które założyły rodzinę. Wraz z nią pojawia się stres i pytania, co by było, gdybym zginął lub zginęła - mówiła ekspertka.
Jak radzi, na początku trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, co powoduje nasz strach przed lataniem i w zależności od tego dobrać odpowiednie rozwiązanie. Źródłem strachu bywa lęk przed katastrofą lub przebywaniem w zamkniętych pomieszczeniach, lęk wysokości, niechęć do oddania kontroli nad swoim życiem, a nawet obawa przed zamachem terrorystycznym.
Jeśli zawiodą inne próby radzenia sobie z problemem, ratunkiem może być specjalistyczny kurs, który pomaga przezwyciężyć aerofobię.