Chaos na europejskich lotniskach. PLL LOT nie wykluczają zmian rozkładu lotów
Jak poinformowały PLL LOT, sytuacja na europejskich lotniskach jest na bieżąco monitorowana. W przypadku ograniczenia przepustowości danego portu, rozkład lotów zostanie dostosowany do jego możliwości operacyjnych - zapowiedziano.
Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o problemach z obsługą podróżnych na europejskich lotniskach, m.in. w Holandii, Niemczech czy Portugalii. W kontekście zbliżających się wakacji martwi to szczególnie - nie tylko pasażerów, ale i przewoźników lotniczych.
Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie kolejki do kontroli bezpieczeństwa wychodzą poza budynek terminala. Z tego względu swoje loty odwołał m.in KLM. Podobnie jest w Lizbonie, gdzie pasażerowie są zmuszeni do oczekiwania na odprawę paszportową nawet kilka godzin. Problemy są również w Niemczech, według lokalnych mediów jedną z przyczyn tej sytuacji jest zbyt mała liczba pracowników na lotniskach. Niemiecka Lufthansa zapowiedziała, że w lipcu usunie z rozkładu 900 połączeń z lotnisk w Monachium i we Frankfurcie nad Menem.
PLL LOT nie wyklucza zmian w rozkładzie
"PLL LOT na bieżąco monitorują sytuację w europejskich portach lotniczych. W przypadku ograniczenia przepustowości danego portu, siatka połączeń zostanie dostosowana do jego możliwości operacyjnych" - przekazało biuro prasowe LOT.
Jak dodano, w związku z problemami na lotnisku w Amsterdamie wybrane rejsy LOT do holenderskiej stolicy zostały odwołane. "Pasażerowie otrzymali informację oraz możliwość zmiany rezerwacji" - zapewniono.
Na Lotnisku Chopina problemów brak
Problemów z obsługą pasażerów nie ma największy port w Polsce, czyli Lotnisko Chopina w Warszawie. Jak zauważa jego dyrektor, ruch sukcesywnie wraca do poziomu sprzed pandemii, a port z dnia na dzień odprawia coraz więcej pasażerów.
- Aktualnie nie zauważamy większych problemów, jeśli chodzi o obsługę pasażerów w terminalu, a w szczególności w zakresie kontroli bezpieczeństwa. Jeśli sytuacja tego wymaga, nasze służby reagują na bieżąco i kontaktują się z agentami obsługi naziemnej, służbami państwowymi w sprawie zniwelowania pojawiającego się spiętrzenia - powiedział Czech.