Nawet jeśli często podróżujemy samolotem, to z pewnością zdarzyło się, że do bagażu podręcznego włożyliśmy coś, co nie powinno tam trafić. W efekcie taką rzecz trzeba wyrzucić podczas kontroli bezpieczeństwa. To mała strata, kiedy mówimy o butelce wody, ale inaczej jest w przypadku markowych perfum czy scyzoryka. Gdańskie lotnisko postanowiło wyjść naprzeciw temu problemowi.