Trwa ładowanie...
05-01-2016 11:20

Czy nowe przepisy uratuja turystów w Polskich górach?

Po serii tragicznych wypadków w Tatrach, rząd i posłowie chcą zmian w prawie, które miałyby w przyszłości zminimalizować ryzyko śmierci na szlakach - informuje "Gazeta Wyborcza". W ciągu tygodnia na przełomie grudnia i stycznia w polskich górach zginęło aż 14 osób.

Czy nowe przepisy uratuja turystów w Polskich górach?Fot: PAP
d3fsrj7
d3fsrj7

- Wielu turystów zachowywało się na szlakach bardzo nierozważnie, by nie użyć dosadniejszych słów - mówi _ Gazecie Wyborczej _ Adam Marasek, ratownik TOPR, i dodaje, że ofiar byłoby więcej, gdyby pogotowie ratunkowe nie podjęło interwencji.

Akcja ratunkowa w polskich górach kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. "GW" przypomina, że nawet najbardziej lekkomyślni turyści - w odróżnieniu od innych unijnych krajów - nie ponoszą żadnych konsekwencji finansowych za interwencje na terenie Polski.

Przedstawiciele MSW i górskich służb mają jeszcze w styczniu spotkać się z posłami z sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, by rozważyć zmiany w prawie dotyczące ruchu turystycznego w górach.

Jednym z dyskutowanych modeli ma być rozwiązanie przyjęte na Słowacji. Tam zimą Tatry są zamykane, a za wszystkie akcje ratunkowe i poszukiwawcze w górach muszą płacić uratowani.

d3fsrj7

Na Słowacji przepisy, według których obowiązek pokrycia kosztów akcji specjalistycznych jednostek ratowniczych spoczywa na poszkodowanych, wprowadzono w 2006 roku. Ratownicy najczęściej zwożą z gór turystów, którzy zabłądzili lub nie są w stanie wrócić o własnych siłach. Za taką "usługę" trzeba zapłacić ok. 500 euro (ok. 2150 zł). Oczywiście w przypadku trudnych warunków, np. po zejściu lawiny, gdy wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt, koszty akcji ratunkowej mogą wzrosnąć do 2 tys. euro (ok. 8,6 tys. zł). Jeszcze droższa jest interwencja służb ratowniczych, jeśli zajdzie konieczność wykorzystania śmigłowca. Nieodpowiedzialne osoby, jeśli nie mają ubezpieczenia, zapłacą od 4 tys. (ok. 17,2 tys. zł) do nawet 7 tys. euro (ok. 30 tys. zł).

Ile kosztują akcje ratunkowe w innych krajach Europy?
Akcje ratownicze są płatne również we Francji, Szwajcarii, Austrii, Włoszech, Czechach i Niemczech. Koszty interwencji służb ratowniczych w tych krajach są jeszcze wyższe niż na Słowacji - godzina akcji służb ratowniczych w najwyższych górach Europy kosztuje 15-20 tys. euro (ok. 64-86 tys. zł). Sam transport helikopterem poszkodowanego turysty w Alpach to 1,5-2 tys. euro (ok. 6,5-8,6 tys. zł) za godzinę lotu.

PAP/WP/udm

d3fsrj7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fsrj7

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj