Czy w przyszłości samoloty będą startować i lądować z okrągłych pasów?
Naukowcy testują rewolucyjny projekt, który być może w przyszłości odmieni wygląd lotnisk i rozwiąże wiele problemów ich trapiących. Zakłada on wprowadzenie okrągłych pasów startowych.
Czy proste, betonowe pasy startowe to naprawdę jedyna możliwość w lotnictwie? Ta myśl prześladowała Henka Hesselinka, speca od awiacji, od wielu już lat. Wreszcie zgromadził ekspertów i postanowił to przetestować. Pracując na symulatorach The Netherlands Aerospace Center, zespół Hesselinka sprawdził, jak miałoby wyglądać startowanie i lądowanie z pasów okrągłych. Ich spostrzeżenia mogą zaskakiwać.
Okazuje się bowiem, że okrągłe pasy startowe mogłyby rozwiązać sporo problemów. – To najbardziej efektywne wykorzystanie przestrzeni płyt lotniskowych – twierdzi autor koncepcji. – Ludzie chcą latać i w przyszłości będą latać jeszcze więcej – dodaje, argumentując, że to rozwiązanie pomoże poradzić sobie ze przepełnieniem lotnisk, jakie ostatnimi czasy można zaobserwować niemal na całym świecie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Średnica takiego pasa starrtowego to ok 3 kilometry. Poza licznymi innymi korzyściami, poza innym zaletami – według Hesselinka – okrągłe pasy startowe są znacznie bardziej przyjazne środowisku niż tradycyjne. Samoloty z nich startujące i na nich lądujące spalają mniej paliwa niż w przypadku tradycyjnych rozwiązań (bo zawsze mogą idealnie dostosować drogę podejścia względem wiatru). A poprzez bardziej „równomierne” rozłożenie hałasu, ma on być mniej uciążliwy dla osób zamieszkujące tereny w sąsiedztwie portów lotniczych. Brzmi świetnie. Czy tak właśnie wygląda nasza przyszłość?