Opuszczone miejsca - hitlerowska fabryka w Bydgoszczy
W kamuflażu Niemcy nie mieli sobie równych. Liczne drogi, które musiały być utwardzone ze względu na poruszający się tam ciężki sprzęt, budowano wykorzystując istniejące leśne ścieżki, dzięki czemu stwarzały pozory mało znaczących. Nawet tory malowano w kolorze khaki, zaś resztę przykrywano siatkami maskującymi. Jakby tego było mało - 3 kilometry od zakładów postawiono dobrze oświetlone budynki imitujące fabrykę, które miały za zadanie mylić pilotów podczas nalotów. Zasady bezpieczeństwa tyczyły się również samych pracowników, których wiedza na temat kompleksu ograniczała się wyłącznie do ich stanowiska pracy.