Dolina Róż
Pośrodku kraju, nieco na południe od pasma Starej Płaniny i równolegle do niej, ciągną się niewysokie wzniesienia Srednej Gory. Pomiędzy dwoma tymi pasmami znajduje się dość obszerny region zwany Doliną Róż ze względu na łagodny klimat oraz charakterystyczne uprawy.
04.09.2007 | aktual.: 26.10.2016 12:59
[
Dolina Róż to obszar prastarego osadnictwa. Niegdyś mieszkali tu Trakowie, po których zostały niezliczone kurhany. Tutaj znajduje się także stara stolica drugiego państwa bułgarskiego – Tyrnowo i Kopriwsztica, w domach której po dziś dzień jest wyczuwalny duch epoki odrodzenia narodowego, a także słynące z humoru i nieco... skąpych mieszkańców Gabrowo. Dotrzemy tu do Triawny, gdzie pozostały dzieła mistrzów szkoły triawneńskiej. Są tu czarowne klasztory. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Gabrowo Kazanłyk Kopriwsztica Koteł Tetewen Trojan Wielkie Tyrnowo
[
*Bułgaria. Pejzaż słońcem pisany * Prezentowane materiały pochodzą z przewodnika turystycznego po Bułgarii opublikowanego nakładem wydawnictwa Bezdroża. ]( \"http://bezdroza.pl\" )
[
Gabrowo Miasto słynie z festiwali humoru i satyry, a jego mieszkańcy – podobnie jak Szkoci – z posuniętej do granic absurdu oszczędności. Z Gabrowem sąsiadują rezerwat urbanistyczny Etyr (używa się także nazwy Etyra) oraz wieś-skansen Bożenci. Warto tam zajrzeć choć na chwilę, by poczuć klimat starej, odrodzeniowej Bułgarii. Blisko dworca autobusowego, leży muzeum humoru i satyry. Jest ono duże, zajmuje cztery piętra – mieści kilka różnych ekspozycji, takich jak m.in. zabawne zdjęcia nadesłane przez
fotografów z całego świata czy kolekcja karnawałowych masek i strojów z wielu zakątków Ziemi. Przed wejściem stoją brązowe pomniki gabrowianina jadącego na ośle twarzą do jego ogona, Charlie Chaplina oraz Don Kichota z wiernym giermkiem Sancho Pansą. Orgaznizowane są w nim biennale humoru i satyry w sztuce oraz międzynarodowy konkurs karykatury Wesołe Bałkany. W centrum, oprócz niezliczonej ilości barów, knajpek i sklepików z pamiątkami, znajduje się jedna z najwyższych w Bułgarii, licząca niemal 28 m wieża zegarowa zbudowana w 1835 r. Budowla wyposażona jest w mechanizm zegarowy wykuty ręcznie przez gabrowskiego mistrza – Iwana Sahatczijata. Ze względu na dobrze zachowane ikony i ikonostasy warto zajrzeć do cerkwi św. Bogurodzicy, cerkwi św. Trójcy lub też do cerkwi św. Jana Chrzciciela. Gabrowo jest też dobrym punktem wypadowym do wędrówek po bardzo ciekawych okolicach. Przede wszystkim warto zajrzeć do wsi-skansenu w miejscowości ETYR odległej o 8 km na południe od Gabrowa. Skansen został otwarty
w 1964 r., po zgromadzeniu ponad 100 starych domostw, warsztatów oraz sklepików, z których wiele pamięta jeszcze lata bułgarskiego odrodzenia narodowego. Spacerując wąskimi uliczkami tego miniaturowego miasteczka, poznamy autentyczne warunki życia ludzi w dawnych czasach, zobaczymy cały szereg pracowni, w których rzemieślnicy na oczach turystów wytwarzają drobne przedmioty: noże, gliniane i miedziane naczynia, tkaniny, pantofle, dzwonki pasterskie, słodycze, instrumenty ludowe, olej z orzechów itp. W sezonie działa tu w sumie ok. 20 różnych pracowni. Zaledwie jedno popołudnie wystarczy na odwiedzenie położonej na wschód od Gabrowa wsi BOŻENCI. Podobnie jak Etyr jest to wieś-skansen. Na stałe mieszka tu podobno... 17 osób, a liczba zabytków kultury z XVIII i XIX w., domów, budynków gospodarczych, warsztatów, starych drewnianych studni z żurawiem itp. przekracza 100. Większość domów niedawno odrestaurowano, więc prezentują się naprawdę pięknie, szczególnie latem. Podczas spaceru po brukowanych kocimi łbami
uliczkach co krok zaskakują wyłaniające się z soczystej, głębokiej zieleni coraz to nowe ciekawostki: urokliwa, stara brama, niski, biały domek z drewnianą werandą albo malutka, szarawa i zupełnie z zewnątrz niepozorna cerkiewka... Nic dziwnego, że wieś jest wykorzystywana jako autentyczny plener podczas kręcenia filmów związanych z przeszłością Bułgarii. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Kazanłyk Kazanłyk leży w samym sercu Doliny Róż. Słynie z wyrobu olejku różanego, którego używa się jako utrwalacza do najdroższych perfum produkowanych przez renomowane firmy światowe. Miejscowość znana jest także, choć w nieco innych kręgach, z grobowca trackiego z unikatowymi, świetnie zachowanymi starożytnymi malowidłami. Miasto powstało w początkach panowania tureckiego. Było ważnym centrum rzemiosła i handlu, słynęło z uprawy róż i wyrobu olejku różanego, a także produkcji... kotłów. Stąd zresztą wywodzi się jego nazwa: kazanłyk od kazan (‘kocioł’). Dziś miasto jest ośrodkiem przemysłowym, w którym produkuje się m.in. maszyny hutnicze i hydrauliczne, działa tu także duża fabryka dywanów. Na wzgórzu, znajduje się tracki grobowiec kopułowy. Obiekt jest wpisany na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO.
Odkryto go zupełnie przypadkowo w 1944 r. na podmiejskim wzgórzu Tiulbeta. Jest to kompletny grobowiec podziemny – składa się z przedsionka, korytarza i sali głównej z kopułowym sklepieniem. Ustalono, iż grobowiec ten zbudowano ok. 310–290 r. p.n.e. Zachowały się unikatowe malowidła ścienne, przedstawiające, jak się przypuszcza, życie pogrzebanego tu trackiego wodza w okresie wojny i pokoju. W odległości ok. 1,5–2 km od grobowca z Kazanłyku, przy drodze do Gabrowa znajduje się Muzeum Róży. Ekspozycja przedstawia historię uprawy róży na terenie Doliny Róż oraz dzieje wyrobu olejku różanego wykorzystywanego przede wszystkim jako znakomity utrwalacz do wszelkiego rodzaju perfum. Muzeum mieści się właśnie na terenie zakładu produkującego olejek różany. Muzeum historyczne urządzone w miejskim domu kultury gromadzi bardzo ciekawe zbiory dotyczące przede wszystkim przeszłości okolic, m.in. znaleziska z trackich grobów czy przedmioty codziennego użytku z epoki rzymskiej. Obszerna ekspozycja związana jest z
bułgarskim odrodzeniem narodowym. W budynku tym mieści się również galeria artystyczna wystawiająca ikony oraz dzieła bułgarskiego malarstwa XIX i XX w. W muzeum zgromadzono aż 70 tys. Eksponatów. Sąsiadująca z muzeum historycznym, miejska galeria artystyczna, jest jedną z najstarszych i największych w kraju. I nie bez przyczyny – właśnie w Kazanłyku przyszło na świat wielu wybitnych bułgarskich artystów, jak np. Deczko Uzunow, Nenko Bałkański, Iwan Milew, Czudomir (właściwie: Dimityr Czorbadżijski). W zachodniej części miasta działa także żeński monaster św. Bogurodzicy (sw. Bogorodica). Obszerny dziedziniec klasztorny otaczają wysokie kamienne mury i piękne budynki w stylu odrodzenia narodowego. Monaster został założony w 1866 r. za środki zebrane przy pomocy Rosjan. Cerkiew zbudowano według wzorów rosyjskich, przez co ma ona niespotykaną na terenie Bułgarii formę. W mieście corocznie obchodzi się Święto Róży. Święto ma długą, wiekową już tradycję sięgającą 1903 r., kiedy to zorganizowano je po raz
pierwszy. Dziś jest jednym z najbardziej widowiskowych wydarzeń w życiu Kazanłyku: program przewiduje m.in. wybór Królowej Róż czy pokazy przygotowywania różanych płatków do obróbki. Wszystkiemu towarzyszą śpiewy, tańce, zabawy kukerów (kolędników) itp. Święto kończy się pochodem ulicami miasta, w którym dużą rolę odgrywają wykonawcy przybyli na międzynarodowy festiwal folkloru (ostatnimi czasy odbywa się on jednocześnie ze Świętem Róży). ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Kopriwsztica Kopriwsztica leży w niewielkiej dolinie otoczonej ze wszystkich stron zalesionymi wzgórzami. W tym urokliwym miasteczku panuje niepowtarzalny klimat. Dużo tu starych, dobrze zachowanych domków, między którymi przeciskają się wąskie, kryte kocimi łbami uliczki. Można powiedzieć, że to jeden wielki żywy skansen pod gołym niebem. Bardzo przyjemnie zimą przechadzać się po Kopriwszticy, gdy w śniegu zalegającym placyki i dachy domów odbijają się słoneczne promienie, a z przykutych do rynien sopli powoli spływają krople wody. Warto obejrzeć całe miasto – niepowtarzalny klimat wąskich, wijących się po zboczach gór uliczek, przy których stoją domy utrzymane w starym, odrodzeniowym stylu, zapada w pamięć na bardzo długo. Godna polecenia jest sieć domów z okresu bułgarskiego odrodzenia narodowego – zamieniono je w muzea, ale
jednocześnie zachowano wystrój wnętrz oraz autentyczne eksponaty z epoki, które dają wyobrażenie o atmosferze tamtych czasów i upodobaniach artystycznych mieszkańców. Spacerując uliczkami miasta między poszczególnymi domami-muzeami można odwiedzić kilka innych, ciekawych miejsc, jak np. zbudowaną w 1817 r., pomalowaną na błękitno cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy, wewnątrz której uwagę przykuwają: cenny ikonostas (1821), dzieło mistrzów szkoły triawneńskiej, oraz ikony namalowane w latach 1837–38 przez artystów odrodzeniowych (m.in. Zachariego Zografa). Nieopodal cerkwi napotkamy bardzo interesujacy zaułek, gdzie ciągną się dawne pracownie rzemieślnicze, które dziś oferują pamiątki turystyczne. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Koteł Miasteczko leży w niewielkiej kotlince, na górskim zboczu, zewsząd otoczone jest lesistymi wzniesieniami. Wąskie uliczki biegnące stokami wzgórz i stare domy w zabytkowej dzielnicy Gałata sprawiają, że jest to jedno z ciekawszych miejsc tej części Bułgarii. Kot?ł słynął i nadal słynie z wyrobu kilimów – na użytek turystów produkowane są niewielkie, zdobne dywaniki. Specjalizujący się w tkactwie mieszkańcy miasta wypracowali nawet własną szkołę w tym zakresie. Koteł ze swą fascynującą historią, nad podziw piękną odrodzeniową architekturą oraz urzekającym położeniem w sercu gór, jest naprawdę wyjątkowym miejscem, do którego bez dwóch zdań warto zawitać. Miasto zostało uznane za rezerwat urbanistyczno-historyczny. W ocalałej z pożaru w 1894 r. dzielnicy Gałata zachowanych jest do dzisiaj 110 odrodzeniowych domów, które reprezentują
tzw. styl kamczijski. Są to jedno- lub dwupiętrowe budynki wznoszone z kamienia i drewna, zdobione rzeźbieniami w drzewie, ze zdobnymi dachami i bajkowymi niemal podwórzami. Wiele z nich sprawia wrażenie, jakby czas tu stanął w miejscu przed kilkudziesięciu laty. Prawdziwą przyjemnością jest błądzenie uliczkami Koteł późnym popołudniem, kiedy słońce przestaje przypiekać, i odkrywanie co piękniejszych zakątków: tonących w zieleni drewnianych domków, zaułków brukowanych kocimi łbami... Czasem może pojawić się, zwłaszcza na peryferiach, stadko kóz lub owiec. Zwierzęta przydają temu miasteczku bardzo wiejskiego klimatu. W muzeum etnograficznym, które mieści się w dawnej szkole z 1869 r., dominują zbiory poświęcone tkactwu – chlubie mieszkańców miasta. Komu dopisze szczęście, może mieć okazję posłuchać ludowych pieśni bułgarskich w wykonaniu miejscowego dudziarza. W pobliżu stoi przepiękny dom-muzeum Kiorpeewa. Budynek ujmuje romantyczną atmosferą starego, drewnianego domu z całym jego pięknem, praktycznością i
szczególnym urokiem. Na sąsiedniej ulicy można kupić śliczne, ręcznie wykonywane kilimy i dywaniki, oferowane przez stojące tam kobiety. Poza samym Koteł w rejonie znajdują się jeszcze cztery miejscowości stanowiące rezerwaty architektoniczne. Są to wsie: MEDWEN, KATUNISZTE, GRADEC i Żerawna. W okolicach miasta rozsianych jest też ok. 30 przebadanych jaskiń, które jednak nie zostały zelektryfikowane ani w żaden inny sposób zabezpieczone. Najciekawszymi są bez wątpienia: Ledenika (długość: 1111 m, głębokość: 242 m), Jaskinia Drianowska – jedna z najłatwiej dostępnych i najczęściej odwiedzanych jaskiń, oraz Krwawa Kałuża (długość: 100 m, głębokość: 120 m) – jaskinia położona 7 km od Koteł. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Tetewen Tetewen to jedno z najbardziej malowniczo położonych miast bułgarskich. Jest miejscem o niepowtarzalnym uroku – przepięknie otacza go wieniec gór, spośród których największe wrażenie robią trudno dostępne, skaliste stromizny szczytu Petrachilia, idealnego miejsca dla miłośników skalnych wspinaczek. Miasto leży nad brzegami rzeki Beli Wit. Wyróżnia się ciekawą, odrodzeniową zabudową. Słynie ze śliwowicy produkowanej z miejscowych gatunków owoców. Założony w XIV w. monaster św. Eliasza jest jednym z czterech budynków w Tetewenie, które ocalały podczas tragicznych wydarzeń 1801 r. W znajdującej się tu cerkwi (wybudowanej w XIII–XIV w. i rozbudowanej w okresie odrodzenia narodowego) warto zwrócić uwagę na rzeźbioną ambonę, dzieło mistrzów szkoły debyrskiej, oraz ikonostas stworzony przez rzeźbiarzy teteweńskich. Ciekawstką i wartym
obejrzenia wydarzeniem są odbywające się corocznie zawody w pokonywaniu rowerami górskimi wyznaczonych tras w pobliżu miasta. Impreza organizowana jest przez klub sportów ekstremalnych „Bez Granic” i reklamowana jest jako największe tego typu wydarzenie. Tetewen wraz z położonym ok. 12 km na wschód górskim ośrodkiem turystycznym Ribarica są doskonałymi bazami dla wędrówek po okolicznych górach. W RIBARICY, która odgrywa rolę kurortu, działa wiele restauracji, sklepów i prywatnych hotelików spełniających potrzeby wędrowców utrudzonych pokonywaniem górskich szlaków. W odległości 12 km na północ od Tetewenu znajduje się wieś GŁOŻENE, obok niej zaś jeden z najpiękniejszych monasterów w Bułgarii – przez fantastyczne położenie na skalnej ścianie z oddali przypomina średniowieczny zamek. To monaster Głożeński wzniesiony w górskim masywie Lisec, bezpośrednio na południe od wsi, a założony w XIII w. przez kijowskiego księcia Jerzego Głoża. Z klasztoru rozpościera się fantastyczny widok na całą dolinę rzeki Wit.
]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Trojan To przyjemne, niewielkie miasto podbałkańskie leży koło Przełęczy Trojańskiej, którą przebiega droga ze Swisztowa przez Starą Płaninę do Płowdiwu. Trojan słynie z ceramiki ludowej, którą wyróżnia bardzo ładne wzornictwo, a także (lub może przede wszystkim?) z doskonałej śliwowicy. Na rozległym placu głównym mieści się bardzo ciekawe muzeum rzemiosła, w którym oglądać można bogate zbiory ceramiki użytkowej, tkaniny, stroje ludowe, rzeźby w drewnie itp. Nie można pominąć cerkwi św. Paraskewy (1835) z bardzo ładnym, drewnianym ikonostasem bogato zdobionym ornamentami zwierzęcymi i roślinnymi. Ściany świątyni pokrywają malowidła przedstawiające sceny z życia Chrystusa i Marii od Zwiastowania po Zaśnięcie Najświętszej Marii Panny. Pomiędzy scenami widnieją cytaty z Biblii – osiem błogosławieństw w języku cerkiewno-słowiańskim. Ciekawy
jest także zespól urbanistyczny wokół domu Własiego Właskowskiego. Ponieważ zarówno miasto, jak i okolice znane są z dużych sadów śliwowych, z owoców których otrzymuje się słynną trojańską śliwowicę. Jesienią urządza się tu Święto Śliwy. Program przewiduje pędzenie rakii, degustację oraz konkursy dla uczestników. Uroczyście świętowany jest Dzień Trojanu – przypada 14 października, w dzień św. Petki. Pod egidą miejscowego muzeum rzemiosła tradycyjnie obchodzi się również 12 grudnia – dzień św. Spirydona, patrona rzemieślników. W okolicy warto zajrzeć do monasteru Trojańskiego. Uznawany jest za trzeci pod względem wielkości i znaczenia w Bułgarii (po monasterach Rilskim i Baczkowskim). Klasztor powstał u schyłku XV stulecia. Podziw wzbudza główna cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy zbudowana w 1835 r. przez Konstantina z Pesztery. Autorem fresków na wewnętrznych i zewnętrznych ścianach świątyni jest słynny mistrz, Zachari Zograf (1849), które co prawda pociemniały już nieco od dymu świec, lecz w przedsionku i na
ścianach zewnętrznych są naprawdę urzekające, jak np. fresk przedstawiający koło życia. Monaster słynie z cudownej ikony św. Bogurodzicy o Trzech Rękach. 15 sierpnia, w święto Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, a zarazem święto klasztoru, mnisi niosą ikonę w procesji, którą prowadzi sam patriarcha bułgarski. Wówczas odbywa się także coś w rodzaju odpustu czy festynu ludowego, z setkami straganików, obowiązkową cukrową watą i oczywiście niezliczonymi tłumami pielgrzymów pragnących odwiedzić klasztor, zapalić świeczkę przed cerkiewnym ikonostasem i spotkać się w gronie przyjaciół przy suto zastawionym stole. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
[
Wielkie Tyrnowo Warto zobaczyć to jedno z najpiękniejszych miast w Bułgarii o wspaniałej przeszłości, której ślady do dziś dnia robią na zwiedzających duże wrażenie: unikatowe, stare cerkwie, pozostałości pałaców carskich i siedziby patriarchy na wzgórzu Carewec, odrodzeniowe domy budowane na malowniczych wzgórzach rozdzielonych wijącą się u ich stóp Jantrą. Jednym z najciekawszych miejsc Wielkiego Tyrnowa jest rezerwat archeologiczny na wzgórzu Carewec, we wschodniej części miasta. Część murów obronnych, brama wejściowa oraz tzw. Wieża Baldwina zachowały się do dzisiaj, część została odrestaurowana. Cały kompleks oglądany z miasta, wciąż jeszcze sprawia wrażenie niedostępnej, wyniosłej twierdzy. Niegdyś zapewniała ona obronę najważniejszych instytucji średniowiecznego państwa bułgarskiego. Wieczorami – jeśli tylko znajdą się chętni, by
uiścić odpowiednią opłatę – rozgrywa się tu spektakl Światło i Dźwięk. To prawdziwa atrakcja turystyczna, choć niektórzy grymaszą, uważając, iż podświetlone od dołu mury twierdzy sprawiają nieco upiorne wrażenie. Tymczasem w feerii barw zamek wygląda jak tętniące życiem, pełne blasku miasto. O efekcie najlepiej przekonać się osobiście. Do najbardziej interesujących zabytków całego kompleksu należą pozostałości carskiego pałacu, który niegdyś był samodzielną twierdzą. Do reprezentacyjnych obiektów należały: sala tronowa oraz pałacowa cerkiew św. Petki. Drugim wielkim kompleksem architektonicznym Carewca jest siedziba patriarchy. Pałac patriarchy wznosił się na najwyższym punkcie wzgórza, ponad pałacem cara. Dziś stoi tam cerkiew patriarsza Wniebowstąpienia Pańskiego ukończona w 1985 r. (dla uczczenia osiemnastaej rocznicy powstania Asena i Piotra). Wewnątrz cerkiew pokryta jest freskami w bardzo nowoczesnym stylu, który może się wydawać nieco kontrowersyjny. Siedziba patriarchy zajmowała powierzchnię ok. 3000
m2 i miała formę nieregularnego wielokąta. Dziś można tu zobaczyć rozsiane po całym stromym stoku fundamenty budynków mieszkalnych i cerkwi. Tworzą one małą dzielnicę średniowiecznego miasta. Od zachodniej strony, u stóp wzgórza, leży cerkiew św. Czterdziestu Męczenników zbudowana z polecenia cara Iwana Asena na upamiętnienie zwycięskiej bitwy pod Kłokotnicą .Była to jedna z najważniejszych bitew w średniowiecznej historii Bułgarii – wzmocniła prestiż kraju jako regionalnego mocarstwa. Wewnątrz świątyni znajduje się kamienna kolumna wykonana na polecenie cara. Podobnie jak cała cerkiew, ma ona upamiętniać zwycięskie walki. Jest tu też kolumna z czasów chana Omurtaga z wyrytym w języku greckim napisem wysławiającym jego działalność budowlaną. Mimo że w XVIII w. Turcy zmienili cerkiew św. św. Czterdziestu Męczenników w meczet, nie udało im się zatrzeć śladów wspaniałej przeszłości. Podczas badań archeologicznych prowadzonych w cerkwi w latach 70. XX w. odkryto grób cara Kałojana, a w nim – co było znaleziskiem
wręcz sensacyjnym – oryginalny carski pierścień z wyrytym imieniem właściciela, którym władca pieczętował najważniejsze dokumenty państwowe. W okolicach Wielkiego Tyrnowa znajduje się wiele interesujących klasztorów i cerkwii: Monaster Preobrażensk, Cerkiew Przemienienia Pańskiego, Cerkiew Zwiastowania, Monaster św. Trójcy, Monaster Kilifarewski. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej
_ Źródło: Bezdroża _