Dramatyczne zdarzenie na Krecie. Turysta walczy o życie
O wyjątkowo pechowym splocie okoliczności można mówić w przypadku tragicznego zdarzenia, do którego doszło w Hersonissos na Krecie. 48-letni turysta spacerował z żoną ruchliwa ulicą, gdy na jego głowę spadła ogromna część szklanego balkonu.
Do dramatycznego wypadku doszło na północnym wybrzeżu Krety, w miejscowości Hersonissos. 48-letni turysta z Wielkiej Brytanii przechodził ruchliwą ulicą ze swoją żoną. Nagle spadł na niego szklany balkon budynku znajdującego się tuż obok. Mężczyzna został poważnie ranny w głowę i w klatkę piersiową.
W strefie turystycznej zapanował chaos. Ponieważ zdarzenie spowodowało ogłuszający hałas, turyści i pracownicy pobliskich lokali wpadli w panikę. Na miejsce zdarzenia przybyli pracownicy służb ratunkowych, aby udzielić pomocy.
Przerażające sceny
Jak informuje policja, zdjęcia uchwycone przez uliczną kamerę są przerażające. Na nagraniu widać dokładnie moment, w którym fragment szklanej powierzchni odpadł od balkonu mieszkania na trzecim piętrze i upadł na pechowego turystę. Wideo nie zostało upublicznione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatni dzwonek na wakacje przed wakacjami. Jest w czym wybierać
Mężczyzna natychmiast został przewieziony do szpitala Venizeleio w Iraklio, gdzie przeszedł dwie operacje - jedną polegającą na usunięciu śledziony, a drugą neurochirurgiczną związaną z licznymi złamaniami czaszki.
Jak poinformował Kostas Dandoulakis, dyrektor szpitala, poszkodowany doznał rozległych obrażeń czaszkowo-mózgowych oraz krwawienia w klatce piersiowej. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii, a jego stan jest określany jako krytyczny.
Lokalna policja wszczęła wstępne dochodzenie w sprawie tego tragicznego zdarzenia. Śledczy próbują ustalić, jak doszło do upadku części balkonu i czy można było temu zapobiec. Według wstępnych informacji, do zdarzenia doszło w warunkach silnego wiatru.
Mieszkanie, z którego oderwała się szklana powierzchnia balkonu, należy do obcokrajowca. Ten wątek natychmiast podchwycili internauci, którzy w mediach społecznościowych tak komentowali zaistniałą sytuację: "Szokujące. Nic dziwnego. Właściciel za granicą. Zaniedbany budynek i gmina, która nie sprawdza takich zagrożeń".
Źródło: ekathimerini.com