Dwóch łasuchów w samolocie. Muszą zapłacić karę, ale bronią ich politycy
Co można a czego nie można wnosić do samolotu, ściśle regulują przepisy. Dlatego nie powinno dziwić, że dwóch mężczyzn zostało obciążonych karą za wniesienie na pokład... ciasta. Każdy z łasuchów chciał wnieść do środka po jednej ensaimadzie - tradycyjnym, maślanym cieście hiszpańskim.
Pasażerowie linii Ryanair zostali obciążeni opłatą w wysokości 50 euro za próbę wniesienia ciasta na pokład samolotu na lotnisku na Majorce.
Podobno zostali wcześniej poinformowani przez personel, że ich "słodkie przekąski" nie mogą być uznane za bagaż podręczny, ponieważ nie zostały zakupione w salonie wolnocłowym.
Kara za wniesienie ciastka na pokład
Zamiast zapłacić wysoką opłatę dodatkową, pasażerowie zapakowali swoje ciasta i podjęli próbę wniesienia ich nielegalnie. Niestety, zostali przyłapani i obciążeni karą, która w przeliczeniu na złotówki wynosi ok. 220 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Żyją z pasją i z rozmachem. Jacy jeszcze są Meksykanie na co dzień?
Jednak ten incydent wywołał falę oburzenia zarówno ze strony lokalnych rzemieślników, cukierników z Majorki, jak i przedstawicieli miejscowych władz. Jedni i drudzy poprosili o spotkanie z linią lotniczą.
Bronią lokalnych produktów
Iago Negueruela, minister turystyki Balearów, wezwał do "obrony lokalnych produktów i uniknięcia jakiejkolwiek dyskryminacji".
- Chcemy umożliwić przewóz produktów z Majorki zakupionych poza lotniskiem bez ograniczeń i dodatkowych kosztów dla turystów, ponieważ naszym celem jest obrona produktów lokalnych, wytwarzanych w majorkańskich piekarniach i cukierniach - powiedział minister Neguruela dla Majorka Daily Bulletin.
Czytaj także: Tajogaite. Oko w oko z nowym wulkanem na La Palmie
- Wszystkie inne linie lotnicze pozwalają pasażerom zabierać na pokład dwie ensaimady - dodał Pep Magraner, mieszkaniec Majorki i członek stowarzyszenia cukierników na Balearach.
Źródło: Majorka Daily Bulletin