Dziwna pozycja stewardes. Dlaczego tak robią?
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego członkowie personelu pokładowego w samolotach przyjmują specyficzną pozycję, kiedy siadają na swoich fotelach bezpieczeństwa? Uśmiechnięty personel nagle staje się sztywny, chowając ręce pod uda lub układając je sztywno na kolanach.
Personel pokładowy ma obowiązek siadać na swoich miejscach tylko w niektórych sytuacjach podczas lotu. Dzieje się tak w trakcie kołowania, przy starcie i lądowania, a także gdy kapitan zarządzi to z powodu np. dużych turbulencji.
Te chwile są uznawane za szczególnie niebezpieczne, więc może zauważyliście, że stewardzi często siedzą wtedy w specyficznie napiętej pozycji, jednocześnie chowając ręce pod uda. Ale dlaczego?
Pozycja zależna od linii lotniczych
Pozycja przyjmowana przez personel pokładowy może różnić się w zależności od wymogów bezpieczeństwa obowiązujących w różnych liniach lotniczych oraz regionach. Choć podobne, różnią się stanowczo od pozycji wymaganej od pasażerów. Najważniejszym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa ciała - w razie jakiegoś nieprzewidywalnego zdarzenia minimalizuje to ryzyko obrażeń.
Kontynuacja artykułu znajduje się poniżej materiału wideo
Drogo i ciasno, ale chętnych nie brakuje. Tak wygląda hotel kapsułowy na lotnisku w Warszawie
Członek personelu musi siedzieć z kręgosłupem i szyją dobrze opartymi o fotel. Powinien mieć złączone kolana i stopy, które także mocno opierają się o podłogę. Ręce najlepiej trzymać pod udami lub na kolanach, a łokcie skierować do wewnątrz, co pomaga ograniczać ruchy ciała i zmniejsza niebezpieczeństwo urazu podczas nagłego wstrząsu.
Ułożenie może się różnić, zależnie od tego, czy fotel załogi jest skierowany przodem do kokpitu czy tyłem do ogona samolotu. Członkowie załogi siedzący przodem powinni lekko wsunąć stopy za kolana, podczas gdy ci skierowani tyłem - lekko je wysunąć do przodu.
Zwykle personel przyjmuje tę postawę od momentu zapięcia pasów do otrzymania sygnału o możliwości bezpiecznego poruszania się po kabinie.
"Cichy przegląd" samolotu i pozycja ostateczna
W tym czasie stewardesy i stewardzi przechodzą także tzw. "cichy przegląd," który pomaga im się przygotować na sytuacje awaryjne. Jest to wizualne sprawdzenie, czy sprzęt ratunkowy jest tam, gdzie powinien, sprawdzenie drzwi, i tym podobne.
Czytaj także: Koszmar w samolocie z Dublina. Załoga nie domknęła drzwi
Istnieje jeszcze inna, mniej widywana pozycja, jaką przyjmuje personel w razie lądowania awaryjnego, znana jako pozycja ostateczna. W tym przypadku dolna część ciała pozostaje bez zmian, ale jedna ręka umieszczona jest za głową, a na niej spoczywa druga ręka, co chroni głowę i twarz, umożliwiając jednocześnie wykrzykiwanie poleceń awaryjnych mimo obecności latających odłamków.
Źródło: Simpleflying.com