Egipt - od dzisiaj "nie podróżuj"

Polskim turystom w Egipcie zaleca się bieżące monitorowanie sytuacji, bezwzględne stosowanie się do zaleceń sił porządkowych i przedstawicieli biur podróży oraz zgłoszenie pobytu w systemie _ Odyseusz. _

- Terroryści nadal mogą zabijać wypoczywających turystów na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej – mówił portalowi _ tvn24.pl _ Marek Biernacki, koordynator służb specjalnych, powołując się na najnowsze informacje Agencji Wywiadu. Według Biernackiego spodziewane są kolejne ataki na turystów w Tunezji i Egipcie. Polacy mogą paść ich ofiarami. - Ryzyko zamachów dotyczy właśnie tych dwóch, najbardziej ulubionych przez Polaków kierunków. Dlatego zdecydowanie odradzamy w najbliższym czasie wyjazdy turystyczne do tych krajów - dodaje.

Z kolei minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna informuje na stronie MSZ, że Państwo może dbać o swoich obywateli, jeśli będzie miało informację na ich temat. - Dlatego apelujemy o pobieranie aplikacji iPolak, odwiedzanie poradnika _ Polak za granicą * _i rejestrację podróży w serwisie _ *Odyseusz _ – mówił Grzegorz Schetyna. – Cały pakiet nie tylko pomoże w przygotowaniach do podróży, ale w razie niebezpiecznej sytuacji może nawet uratować życie – podkreśla.

Serwis „Odyseusz” został stworzony dla osób, dla których dalekie i długie podróże stanowią znaczną część życia, zarówno prywatnego jak i zawodowego. MSZ zapewnia, że w przypadku wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych za granicą, będzie mógł skontaktować się szybko z wszystkimi zarejestrowanymi polskimi obywatelami, udzielić niezbędnych informacji oraz pomocy poprzez właściwą placówkę dyplomatyczno-konsularną.

Marta Klimczak, dziennikarka Wirtualnej Polski, która przebywała w Tunezji * podczas zamachu w Susie wraz z grupą polskich dziennikarzy, zarejestrowała się w serwisie _ *Odyseusz _. Niestety po zamachu w kurorcie nie otrzymała od MSZ żadnych informacji. Jak dowiedziała się na miejscu, nie była jedyną osobą w takiej sytuacji.

- Przed wyjazdem do Tunezji zarejestrowałam się w programie MSZ Odyseusz. Minęły 4 godziny od zamachu i nikt się ze mną nie skontaktował. Dopiero, gdy opisałam sprawę na Twitterze, przedstawiciel MSZ zadzwonił i powiedział, że powinnam dostać smsa. Później okazało się, że inna osoba z mojej grupy jest zarejestrowana w systemie Odyseusz i również nie dostała wiadomości - relacjonuje Klimczak.

MSZ wystosował ostrzeżenia dotyczące podróżowania do kilku krajów odwiedzanych przez Polaków. Są to Egipt, Turcja, Tunezja, Maroko, Izrael oraz Ukraina. Sprawdziliśmy, jak zachować się w trakcie zagrożenia, jeśli wyjeżdżamy w rejony nie posiadające rekomendacji MSZ.

- Istnieją procedury jak postępować w sytuacjach kryzysowych, jednak należy wziąć pod uwagę to, że każda sytuacja jest inna i trudno zastosować procedurę wobec wszystkich wydarzeń. Czym innym jest porwanie, a czym innym lawina czy trzęsienie ziemi. W sytuacjach ekstremalnych zawsze powstaje zespół antykryzysowy, następuje także współpraca między resortami, aby w szybki sposób pomóc Polakom wrócić do kraju - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. - MSZ wydaje rekomendacje odnośnie wyjazdów do danych miejsc, więc jeżeli ktoś zdecyduje się na wyjazd pomimo ostrzeżeń, jedzie na własne ryzyko i za powrót do kraju odpowiedzialny będzie organizator wycieczki. Warto podkreślić, że w ekstremalnych sytuacjach Polacy mogą liczyć na pomoc państwa. Jeżeli wiemy, że w danym kraju jest napięta sytuacja, warto na bieżąco śledzić rozwój sytuacji w miejscu, w które mamy się udać - dodaje.

W komunikacje obowiązującym od września 2014 roku MSZ odradzał podróże do Egiptu z wyłączeniem wyjazdów do miejscowości nad Morzem Czerwonym po stronie afrykańskiej (Hurghada, El – Gouna, Safaga, Marsa Alam), a także Sharm el-Sheikh oraz niezbędnych podróży w celach biznesowych. 2 lipca 2015 r. MSZ wydał nowe ostrzeżenie, w którym odradzał wyjazdy na teren całego kraju.

W związku z ostatnimi wydarzeniami w Tunezji, zaostrzeniem walk na półwyspie Synaj i na podstawie posiadanych informacji o sytuacji bezpieczeństwa w Egipcie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca powstrzymanie się od podróży do tego kraju - w tym także do kurortów położonych nad Morzem Czerwonym.

Zdania turystów odnośnie bezpieczeństwa są podzielone. - Latam do Egiptu trzy razy w roku i jest wszystko ok. Byłam z mężem podczas egipskich przewrotów i byliśmy bezpieczni. Wszędzie wszystko może się zdarzyć - pisze jedna z naszych użytkowniczek na Facebooku. - Za darmo bym tam nie pojechała bez względu na sytuację - deklaruje inna.

Obecnie ostrzeżenie MSZ dla podróżujących do Tunezji ma status "nie podróżuj". - Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Sousse oraz na wyspę Dżerba *- czytamy w na stronie MSZ - Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw *Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine.

Jeśli chodzi o Ukrainę, w związku z niesłabnącym napięciem w obwodach donieckim i ługańskim, utrzymującym się zagrożeniami dla ludzi i trwającą operacją antyterrorystyczną, MSZ w dalszym ciągu wzywa Polaków do opuszczenia tych obwodów oraz niepodejmowania podróży na ich teren. Zakazem jest też objęty Krym. Również obwody *charkowski, dniepropietrowski, zaporski *nie są rekomendowane przez MSZ jako cel podróży.

Sytuacja bezpieczeństwa w Maroku *nie uległa zasadniczej zmianie, nadal jest to kraj przyjazny turystom, w którym jednak nie można wykluczyć zagrożenia zamachem i akcjami terrorystycznymi. MSZ odradza jednak wyjazdy w przygraniczne regiony tego kraju (zwłaszcza na *Saharę *oraz tereny graniczące z *Mauretanią i Algierią), zaleca zachowanie wzmożonej ostrożności podczas pobytu w większych aglomeracjach miejskich i skupiskach turystycznych oraz unikanie wszelkich zgromadzeń w miejscach publicznych.

Z uwagi na wzrost napięcia w pobliżu granicy z Libanem i Syrią *odradza się podróżowania na północne obszary *Wzgórz Golan. Obywatele polscy przebywający w Strefie Gazy muszą liczyć się z brakiem możliwości powrotu do kraju do czasu ponownego otwarcia granicy przez władze w Egipcie. Przejście graniczne pomiędzy Strefą Gazy a Izraelem w Erez jest zamknięte i może być wykorzystywane wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych za zgodą władz izraelskich.

Osoby przebywające na południu Turcji na wschód od prowincji Adana powinny bezwzględnie stosować się do zaleceń tamtejszych sił porządkowych oraz zgłosić swój pobyt w systemie e-konsulat. Ponadto zalecane jest zachowanie ostrożności na terenie całego kraju, unikanie zgromadzeń i demonstracji oraz przebywania w pobliżu obiektów narażonych na ew. demonstracje (jak np. wojskowych lub policyjnych). Kurorty położone nad Morzem Śródziemnym oraz Morzem Egejskim są bezpieczne.

Zobacz także:
Polscy turyści wylecieli do Tunezji po zamachu:

wg/udm