Fontanna di Trevi padła ofiarą wandala. Wygląda, jakby zalała się krwią
Jedna z najsłynniejszych rzymskich atrakcji posłużyła szalonemu artyście do wyrażenia sprzeciwu wobec korupcji, która jego zdaniem trawi Wieczne Miasto. Wandal zanieczyścił słynną barokową fontannę farbą, która zabarwiła wodę na krwistą czerwień.
Niejaki Graziano Cecchini postanowił wykorzystać jeden z największych symboli Rzymu do działań artystycznych zaangażowanych w sprawy społeczno-polityczne. Zanieczyszczając wodę w słynnej Fontannie di Trevi, mężczyzna chciał zwrócić uwagę publiczną na korupcję, która według niego szaleje w Wiecznym Mieście.
Autor prowokacji został aresztowany, a władze Rzymu musiały spuścić wodę z fontanny odwiedzanej codziennie przez tłumy turystów z całego świata. W ubiegłym roku zwiedzający wrzucili do niej monety o wartości 1,4 mln euro. To większy zysk niż przynosi wiele muzeów, a cała suma trafiła do Caritasu.
To nie pierwsza tego typu akcja z udziałem Cecchiniego. Włoski artysta po raz pierwszy wziął na celownik rzymską ikonę 6 lat temu. Uważacie, że niszczenie zabytków to dobry pomysł na przeprowadzanie akcji "artystycznych"?