Francja. Rząd wprowadza lockdown. Wyjście z domu tylko z certyfikatem
Prezydent Francji, Emmanuel Macron, ogłosił decyzję w sprawie kolejnego lockdownu. Z powodu drugiej fali koronawirusa rząd postanowił, że nowe obostrzenia wejdą w życie już w piątek, 30 października. Będą obowiązywać przez najbliższy miesiąc.
W środę, 28 października we Francji potwierdzono ponad 36 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Łącznie potwierdzono tam już ponad milion zachorowań. Od początku pandemii śmierć poniosło więcej niż 35 tys osób. Prezydent Emmanuel Macron ogłosił w środę, 28 października decyzję o kolejnym lockdownie.
- Wirus rozwija się w tempie, którego nie przewidywaliśmy w najgorszych scenariuszach - mówił w swoim orędziu Emmanuel Macron. - Wszyscy znaleźliśmy się w tej samej pozycji: otoczeni przez drugą falę pandemii, o której wiemy, że będzie mocniejsza i bardziej śmiertelna od pierwszej - dodał prezydent Francji.
Francja. Od piątku kolejny lockdown
We Francji od 17 października obowiązywał zakaz wychodzenia z domów między 21 a 6 rano. Nowe obostrzenia przewidują zakaz opuszczania domów, poza sytuacjami takimi, jak: wyjście do pracy, do lekarza, czy zapewnienia opieki innym. W celu uzasadnienia powodu opuszczenia domu, Francuzi będą musieli nosić przy sobie specjalny certyfikat.
Obowiązujący od piątku lockdown nie przewiduje zamknięcia placówek edukacyjnych. Rząd nie zamierza także zamykać sklepów. Nowe restrykcje uderzą natomiast w lokale gastronomiczne. Obostrzenia mają obowiązywać we Francji aż do 1 grudnia.
Lockdown we Francji. Co to oznacza dla Polaków?
Jak informuje prezydent Macron, powroty do domów ze Wszystkich Świętych będą możliwe, jednak w kolejnych dniach przemieszczanie się powinno zostać ograniczone. Zakazane mają być podróże międzyregionalne. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ogłosiło jeszcze informacji na temat ograniczeń w podróżowaniu do kraju. Loty z Polski do Francji są póki co możliwe.
Zobacz też: Maseczki i rękawiczki w morzu. Coraz większy problem dla środowiska