Greckie wyspy chcą wprowadzić opłaty. Turyści nie będą zadowoleni
Władze 34 greckich wysp, próbując walczyć z rosnącą liczbą jednodniowych turystów, chcą wprowadzić nowe opłaty. Celem jest odciążenie lokalnych społeczności i infrastruktury szczególnie tych najmniejszych wysepek.
Władze greckich wysp, takich jak Mykonos, Naksos czy Santorini, pracują nad wprowadzeniem nowej opłaty dla jednodniowych turystów. Inicjatywa ta zyskała poparcie aż 34 wysp, które chcą złagodzić presję turystyczną.
Chcą wprowadzić opłaty dla turystów
Grecja bije rekordy popularności wśród turystów. Od stycznia do sierpnia 2025 r. kraj ten odwiedziło aż 25 mln gości, co oznacza wzrost o 4,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Taka liczba turystów szczególnie dotyka najmniejsze wyspy.
W związku z tym regionalne Stowarzyszenie Gmin Południowego Wybrzeża Egejskiego zwróciło się do rządu Grecji z wnioskiem o nowelizację przepisów, umożliwiających pobieranie opłat od jednodniowych turystów. Jak argumentują władze małych wysp, wprowadzenie dodatkowych opłat jest niezbędne, aby zrównoważyć wysokie koszty np. usług komunalnych, które generują odwiedzający.
Jeden kraj, ponad 20 kierunków. "Możemy być zaskoczeni"
Władze wysp proponują zmiany
Burmistrz Simi, Eleftherios Papakalodoukas, jako jeden z inicjatorów zmiany, proponuje opłatę w wysokości 3 euro (ok. 12,7 zł) od osoby. Simi w sezonie odwiedza nawet do 5 tys. turystów dziennie, którzy często nie korzystają z lokalnej bazy noclegowej, ale obciążają tamtejszą infrastrukturę. Gminy muszą się więc zmierzyć ze sporymi wydatkami, w tym związanymi z utrzymaniem sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, oraz zarządzaniem odpadami.
Burmistrz Simi podkreślił, że nowe przepisy nie mają zniechęcić turystów, a jedynie zapewnić bardziej zrównoważony rozwój odwiedzanych miejsc.
Źródło: kathimerini.gr/ Euronews