"Halo Polacy". Blaski i cienie życia w Bangkoku. "Łatwo się można zachłysnąć"
Dla wielu turystów Bangkok to miasto imprezowe. Takie, w którym można się zabawić, poszaleć i ruszyć w dalszą drogę. A jak wygląda tam codzienne życie? Wspaniali ludzi, niskie ceny nieruchomości i przepyszne jedzenie. To tylko kilka atutów mieszkania w Bangkoku, które wymienia Mateusza "Myla" Müller. Jak przyznaje w kwestii imprez najważniejszy jest rozsądek. - Gdybym o trzeciej w nocy chciał iść na imprezę, to ja bym tę imprezę znalazł. Wszechobecna dostępność wielu rzeczy sprawia, że łatwo można się nimi zachłysnąć. Dlatego ludzie mówią, że Bangkok wciąga – mówi w programie "Halo Polacy" i przyznaje, że w Azji rzucił picie alkoholu. - Po prostu tu się żyje tak łatwiej - dodaje. W innych odcinkach zdradza także, ile kosztuje go życie w stolicy Tajlandii, czym różnią się tamtejsze dziewczyny od Polskich oraz wyjaśnia fenomen ladyboyów. Znajdziesz je w naszym serwisie.