Hiroszima, Japonia
Mariko oprowadza mnie po swojej Hiroszimie pełnej piekarni pachnących świeżymi croissantami, knajp, w których można usiąść przy barze i zamówić _ ramen _ (tłusty rosół z grubym makaronem i chrupiącymi kiełkami soi), kafejek z różowymi ścianami i uroczymi czekoladkami, schowanych za krótkimi firanami izakaya - japońskich pubów, gdzie można dobrze zjeść i wypić. Opowiada o hiroszimskich ostrygach, które mają charakterystyczny słodko-metaliczny smak. Poleca wyprawę na Okunojimę. Podczas II wojny światowej testowano tam na królikach gazy bojowe. Po wojnie budynki zostawiono same sobie. Króliki, które przetrwały testy, zajęły całą wyspę. Dawno przestały być dzikie. Dostają takie ilości marchewek od turystów, że nie boją się wchodzić na kolana i nawet pozwalają się głaskać. Kiedy kończymy z szaszłykami, Marico zabiera mnie na drinka. Wjeżdżamy windą na siódme piętro niepozornego biurowca. To w Japonii *częste, że do knajp, barów i restauracji trzeba się dostać windą. Nie dla widoku, tylko dlatego, że
lokale na poziomie ulicy mają bardzo wysoki czynsz. Z sufitu podpieranego przez metalowe belki zwisa ogromny żyrandol, jego światło odbija się w drobnej mozaice nad barem. Wchodząc na półpiętro, musimy się nisko pochylić. Siadamy na poduchach, mamy stąd *widok na nocną Hiroszimę. Zadaszone pasaże, budynki niczym szare klocki, kable biegnące wzdłuż ulic. Współczesne japońskie miasto z niezbyt ciekawą architekturą, ale za to ze świetną kuchnią. Sporo tu studentów, młodych małżeństw, obcokrajowców. W Hiroszimie jestem drugi raz i coraz bardziej wciąga mnie jej pełna energii atmosfera. Tramwaje nadają miastu europejski charakter, w knajpach zawsze trafiam na coś dobrego - nawet zamawiając na chybił trafił. Uliczne pasaże pełne są młodych ludzi na zakupach. Mówią o sobie "trzecia generacja". Chcą pamiętać. Ale chcą też cieszyć się życiem. - Moja babcia zobaczyła krótki, ale bardzo jasny błysk - opowiada mi Mariko nad szklanką mojito. - Zaraz potem usłyszała wybuch. Stała tyłem do okna. W plecy wbiły
jej się setki szklanych odłamków.